Ehe... chyba miała tą klatkę 2 metry nad ziemią...
Wystarczy, że stała na gołej klatce i przy odbiciu ta łapka wpadła jej między pręty
Moja Lusina też złamała łapkę i to wyjątkowo parszywie, a ja mogę tylko się domyślać co się stało
A jak patrze na to co wyrabia Mój Guby ile razy już forsował zagrodę to się dziwię, że jest cały
Fifi życzę zdrówka, żeby jej się łapka ładnie zrosła