To może Zeberka weźmie tego ze sklepu, skoro jest na miejscu, ja mogę wziąć czarno-białą baraninkę.
Jutro mogę podjechać samochodem do Katowic.
Była dość spokojna, więc myślę, że nie atakowałaby mojej.
W sumie mogłem ją już w sobotę wziąć, jak maluchy przywiozłem, ale nic nie było ustalone nie chciałem działać na chybcika.