napisał, ze nie będzie się bawił w rzeźnika i zmieniał uszaka w mięso dla ludzi, zauważyliscie? nie no, a wrzucenie żywego zwierzaka do terrarium to jest sama słodycz; szlag mnie trafia, jak cos takiego czytam, a fragment o procedurze adopcyjnej budzi we mnie krwawe instynkty