nubijko, dziękuję za formularz. Właśnie weszłam do domu, po całym dniu pracy, do której codziennie dojeżdżam 3h. Mam na głowie 4 króliki, z czego jeden jest psychiczny i wściekły, oraz piątego chorego na serce, w dt na drugim końcu miasta u ludzi, którzy nie znają się na królikach i po pracy do nich pędzę myć królikowi tyłek, smarować maściami i obserwować, czy jest różnica w stosunku do dnia poprzedniego. Cały dzień myślę o tym, czy stan serca się pogarsza czy poprawia i co zrobię, jeśli się pogorszy, a mnie nie będzie na miejscu. Wczoraj moja mama miała urodziny - na szczęście była niedziela i zdążyłam pojechać jej złożyć życzenia - wybacz, że jeszcze nie dostałaś odpowiedzi. Odpiszę Ci w pierwszej kolejności za 5 minut.
Żeby nie było - nie mam w zwyczaju publicznie narzekać ani się użalać i naprawdę rozumiem to, że chciałoby się już i teraz, ale musisz wiedzieć - bo nie wiem, czy już miałaś króliki - że przy tych zwierzętach cierpliwość to jest fundament udanego współżycia.
magii0 - dziękuję Ci za cierpliwość do Gacusia i do mnie, i za wspaniałą opiekę nad nim
We czwartek idę na spotkanie przedadopcyjne, więc trzymajcie kciuki, żeby nie wyszło jak ostatnio