Po pierwsze mam nadzieję czy zamieszczam to w dobrym dziale. Zastanawiałam się czy dział o sterylizacji nie będzie lepszy, ale jednak zdecydowałam sie zamieścić to tutaj.
Moja Króliczka samiczka- baranek francuski, ma już prawie 9 miesięcy. Planuję ją wysterylizować ten fakt mnie przeraża, ale dam jakoś sobie radę. Na razie się douczam i czytam o sterylizacji królików wszystko co mi jest dostępne.
Póki co, jak pisze w temacie tego wątku, jak postępować z królikiem w trakcie rui? Pancia jest osowiała. Nie podskakuje ochoczo jak kiedyś, jedyny ruch, który wykonuje to jest gonienie w koło moich nóg [wiem co to znaczy, nie trzeba mnie oświecać
]....
Daje się głaskać, nie jest agresywna. Zawsze była uległa więc to mnie jako tako nie dziwi...Co nie zmienia faktu, że teraz nie wygląda na siebie... Jest jakiś sposób po za sterylizacją w jaki mogę jej pomóc w trakcie rui? Nie wiem? Może dawanie więcej czułości? Nie wiem jak mogę jej pomóc... :-(
ps. ile trwają królicze ruje?