chociaż do Animy się zraziłam jak była ta akcja szczepień niby pod patronatem SPK. Pojawiłam się z Ciką gdzie trzeba i kiedy trzeba, a tam lecznica zamknięta na głucho
Gajka, zgłaszałaś to gdzieś? W sensie do kogoś z SPK (zarząd, ga, któryś z koordynatorów)? Ja pierwsze słyszę o takiej historii (może dlatego, żem nie z Warszawy
). Jeśli nie zgłaszałaś, to daj znać, gdyby jakaś taka sytuacja się zdarzyła w przyszłości - dobrze by było wiedzieć, co się dzieje i ew. wyjaśnić przyczynę