[OPOLE] Bluelek czeka na swoją szansę

[Kitty27]

W rybnickiej lecznicy mamy kolejnego niechcianego uszaka.
Jest to około roczny samiec ze stojącymi uszkami, biało-rudy, wyglądem bardzo podobny do adopcyjnego Fistaszka. Ze względu na niebieski kolor oczu wabi sie Bluel.  

Niedługo ma być wykastrowany.

Z tego co zgaga mi napisała jest oazą spokoju.

Zdjęcia będą później.

Po raz kolejny pilnie prosimy o DT.

[monika2415]

Hop

[Kitty27]

Bluel miał być dzisiaj kastrowany, ale wstrzymano, ponieważ klejnotów nie widać, pomimo to, że siusiak jest widoczny.

Czekamy na odp jego byłej włascicielki, czy był kastrowany.

Edit: Właścicielka nie chce rozmawiać, nic nie wie o króliku, nie jest jego pierwszą właścicielką, nie wie co to kastracja. I że mamy zostawić jej w spokoju.

[madzia85]

U niektórych samców zdarza się, że w wyniku stresu chowają jądra - ostatnio jak byłam na kastracji Stiuarta też schował jedno, ale doktor je wydobył

Trzeba dobrze go wymacać. Może też mieć jakąś wadę np w ogóle niewykształcone jądra - no chyba że był już kastrowany, ale to jest mało prawdopodobne....

[andźka]

Mój Marceli też schował na pierwszej wizycie u weta ale udało się je odnaleźć i kastracja go nie omineła.

[uhu]

hahaha nie wiedzialam ze to takie male cwaniaczki  a jak sie sprawy maja u Stiuarta? sliczny krolas z niego nie widzialam zeby mial zalozony watek, dlatego tu pytam miziaki dla wszystkich bezjajecznych 

[darialekaryzk]

nie Stiuart nie ma wątku:) a królis jest u mnie i jest cudownym małym uszakiem:) i czeka na cieplutki i kochający domek:)

[Kitty27]

Oto Bluelek w całej okazałości

[Rita90]

Jejku jaki on boski  aż dziwne, że nikt go nie chce . . .

Został już wykastrowany?

[Kitty27]

aż dziwne, że nikt go nie chce . . .

Jeszcze za wcześnie, żeby powiedzieć, że nikt go nie chce. Nie ma go nawet jeszcze na adopcyjnej. A powinien pojawić się niebawem.

Został już wykastrowany?

Nie jest wykastrowany.
W ogóle ten uszatek to jedna wielka niewiadoma.
Po pierwsze nie wiemy czy wcześniej był wykastrowany, ponieważ jak wspomniałam wcześniej poprzednia właścicielka była jego drugą właścicielką. No i nie chciała ani z nami gadać ani mieć z nami do czynienia.
Po drugie dostał zastrzyk na roźluznienie, żeby w końcu te klejnoty ujrzały światło dziennie. Bez skutku.
Po trzecie USG nic nie wykazało.

Co dalej? Jakieś pomysły?

A tak z innej beczki w ogóle to Bluelek to mały cwaniak. W lecznicy jakimś cudem otworzył klatkę i kicał sobie wolno po lecznicy. Weci rano zastali go poza klatką     Interesującą noc miał  

[j_j]

Poszedł na "podryw" . Piękny maluszek

[zgaga14]

piękny, piękny = jesteś jego DT - jak nie wiedziałaś to już wiesz

[j_j]

No właśnie już wiem śliczny szkrab. Mam nadzieję że szybko znajdzie domek

[herbata]

świetny łobuz z niego - naprawdę piękne ma kolorki i te oczy - ach

[Kitty27]

Bluelek to anioł w futrze   

Straszna z niego przylepa, nic tylko głaskać, całować, przytulać  Sam prosi o głaski nosem podnosząc moją rękę.
Niestety czeka go długa nauka załatwiania się do kuwety  W ogóle nie wie po co obok niego leży kuweta 

Zastanawiam się w ogóle, czy on jest kastratem, ponieważ jego bobki nie wydzielają mocnej, charakterystycznej woni. Nawet moje uszatki nie zorientowały sie, że w tym domu przebywa intruz. Nic a nic  a normalnie to zawsze była gwałtowna reakcja z ich strony jak pojawiały się u mnie tymczasowicze.  Moja mama wpadła na taki pomysł, że może on jest obojniakiem...   

Jednym słowem jest to królik - zagadka" 

Oto zdjęcia niebieskookiego Bluela..

[Wataha]

ale on jest piękny pewnie nie będzie długo czekał na nowy domek

[la_nouvelle_vie]

Przepiękny królewicz Na pewno szybko znajdzie domek.

[Kitty27]

Bluelek już w DT w Opolu. Dziękuje Asiu.

P.S. Proszę o zmianę tematu, zamiast Śląsk to na Opole.

[j_j]

Mamy pierwszą noc za sobą. Rano weszłam do łazienki i niechcący przestraszyłam Bluelka schował sie za pralką,  ale po chwili kicał już koło mojej nogi. Zasikał ręczniki obobczył podłogę no i wybrał sobie miejsce do wylegiwania się na padach do mycia podłogi . Apetyt dopisuje, jest jeszcze trochę przestraszony ale myślę że będzie coraz spokojniejszy.

[Sassenka]

Jest piękny
gratuluję pierwszej nocy

[Kangurka]

Sliczny Krolas, jak sie miewa??

[j_j]

Królas miewa się dobrze, jest tak uroczy i przytulaśny że słów mi brak na opisanie jego zachowania. Nigdy nie widziałam króliczka który tak bardzo by lgnął do ręki. Postaram się zrobić jakieś zdjęcia w weekend i wstawić.

[AgaG]

piękny jest! prosimy o więcej zdjęć jestem pewna, że szybko znajdzie kochający dom

[nuka]

JJ, masz pięknego gościa
Z tego co piszesz nie tylko urodziwy ale i całusny kawaler jest z tego błekitnookiego miluszka. Dwunożny tata tez dostaje cmoki uszate czy tylko mamuśka dostepuje tego zaszczytu??

Domku stały kochający równie mocno jak dom tymczasowy gdzie jesteś??

[j_j]

Bluelkiem zajmujemy się na zmianę, z mały reaguje tak samo na mnie jak i na męża . Przy chwili spokoju wkleję zdjęcia wybaczcie ze nie teraz Dumbo mi się rozchorował i trochę nie w głowie mi cykanie fotek.

[Kitty27]

Asiu, co tam Bluela słychać? W końcu zajarzył do czego służy kuweta?

[Zajec]

Cudaśny!!!

Z chęcia bym wzieła takiego przytulasa, może nauczył by moją Saszkę trochę czułości, bo ona jest dzikusem Szkoda, ze on tak daleko (Opole, tak?), bo moze wziela bym go na DT, to chyba dobry sposob na sprawdzenie,czy moja krolica bedzie akceptowac drugiego krola?

Pozdrawiam

[Kitty27]

Zajec, Bluelek jest w DT i tam spokojnie może czekać na DS, nie ma sensu ciągle przenosić króla z DT do DT. To dla niego duży stres.

Jeśli oferujesz DT dla któregoś z biedaków do zgłoś się do SPK adopcje@kroliki.net

Pozdrawiam 

[dorkas]

Cudaśny!!!

Z chęcia bym wzieła takiego przytulasa, może nauczył by moją Saszkę trochę czułości, bo ona jest dzikusem Szkoda, ze on tak daleko (Opole, tak?), bo moze wziela bym go na DT, to chyba dobry sposob na sprawdzenie,czy moja krolica bedzie akceptowac drugiego krola?

Pozdrawiam

o nie, przepraszam. ja zgłosiłam chęć adopcji Bluelka:-)

[Samogonny Mefisto]

Królas przepiękny! I te nietypowe niebieskie oczy, marzenie. ; )) Także śliczne ma umaszczenie, takie inne niż normalnie. Szkoda, że już taki duży bo może bym się skusiła na adopcję.

[Kitty27]

Szkoda, że już taki duży bo może bym się skusiła na adopcję.

powiadasz duży
On jest malutki przecież 

[Samogonny Mefisto]

W porównaniu do mojego maleństwa to jest duży. ;p Fakt, źle to ujęłam. Jest starszy. Najchętniej zaadoptowałabym królika w podobnym wieku by jeden nie odszedł wcześniej, a drugi pozostał sam. Tak byłoby najlepiej.
Z drugiej strony skoro nie ma pewności do kastracji to obawiałabym się że mogłyby mi się rozmnożyć, a to byłby problem. ;<<

[Ciapusia]

Mefisto, królik zawsze może odejść wcześniej, nigdy tego nie przewidzisz... Choroby są podstępne, nie zawsze da się ich uniknąć czy wyleczyć.

[Samogonny Mefisto]

Co prawda to prawda, niestety życie jest okrutne. Zdążyłam sie o tym przekonać nie jeden raz.
No, ale widać Dorkas pierwsza się zgłosiła do adopcji więc trzymam za nią kciuki. ; ))

[Kitty27]

Kolejność zgłoszeń nie ma znaczenia. Pośrednik wybierze dla Bluelka najlepszy domek.

[Samogonny Mefisto]

Wiem.. ale głupio by mi było gdyby okazało się, że królas trafiłby do mnie, a nie do Dorkas, a widzę jak jej bardzo zależy jak się stara jak poświęca swój czas na czytaniu o królikach i robi to z taką miłością - tak przynajmniej ja to odbieram. ; ))

[dorkas]

Kolejność zgłoszeń nie ma znaczenia. Pośrednik wybierze dla Bluelka najlepszy domek.

Kitty, przyznam,  że nie wiedziałam, iż może tak być jak piszesz - tzn parę zgłoszeń na danego królika.
w takim razie czy ja wcześniej się o tym dowiem, że nie dostanę Bluelka? bo teraz to już nie wiem czy czekać na niego, czy odpuścić i szukać innego uszatka.

a szkoda, bo się nastawiłam na Bluesia:-(

[dorkas]

Samogonny, staraj się o adopcję Bluelka jeśli chcesz - ja (tak jak napisałam do Kitty) nie sądziłam, że może być parę zgłoszeń na jednego królisia. W sumie to masz chyba troszkę bliżej do Opola aniżeli ja - z Zabrza.

Ale szkoda, bo się już nastawiłam - no, ale to nie reguła.

pozdrawiam

[Kitty27]

dorkas, to nie jest wyścig, kto pierwszy ten lepszy. Tutaj priorytetem jest dobro zwierzaka i szukamy dla niego najlepszy domek.
Zdarza się, że kilka osób zgłasza się na jednego królika.

Bluelek to króliczek po przejściach, już po raz trzeci szuka domku, dlatego chcemy dla niego jak najlepiej.

Tak więc wszystko zależy od pośrednika adopcyjnego, z którym masz kontakt
Skoro zgłosiłaś chęć adopcji Bluela to czekaj na odpowiedź pośrednika

Powodzenia

[Samogonny Mefisto]

Tak jak mówiłam wcześniej nie czułabym się dobrze gdyby okazało się, że to ja dostanę królasa. Po prostu chciałąbym aby zarówno on jak i ty Dorkas byli szczesliwi dlatego trzymam mocno kciuki! xP

[dorkas]

Ja mam wątpliwości innego typu:  Kitty napisała, że Bluel po raz trzeci szuka domu. Jego przeszłość nie do końca znana.
CZy to dla mnie nie za duże wyzwanie, odpowiedzialność - tym bardziej, że byłby to mój pierwszy królik?
NIe chciałabym absolutnie zawieść i Was i Bluesia.

[nuka]

dorkas, a co jesteś w stanie zapewnić małemu??
Piękna rezydencja i cała reszta akcesoriów -to wiem, ale najważniejsze jest pokochanie malucha na zawsze, codzienne pieszczoty, tulanki i rozpieszczanie ślicznoty, zabezpieczenia mieszkania żeby krzywdy sobie nie zrobił (kabelki itp) trzymanie diety, wybaczanie zasikanych dywanów, mebli, obgryzionych nóg najnowszego stolika, przeczytanej uszatymi ząbkami ukochanej książki, bieganie od świtu do późnej nocy, zamykanie drzwi mamci przed nosem ...
Jesteś w stanie zapewnić to maluchowi?

[dorkas]

tak, jestem w stanie dać mu codzienne pieszczoty itd
dywanów nie mam to nie zasika.

z tym gryzieniem to mi się nie uśmiecha w czerwcu mamy generalny remont więc sama rozumiesz...
no, ale na to chyba wpływu nie mam

[nuka]

Rozumiem
na adopcję malucha wpływu nie mam ale może choc w minimalnym stopniu rozwiałas swoje watpliwości

[j_j]

Witajcie, Bluelek wszedł w okres linienia, wygląda dziwnie ale nie zmieniło to jego charakteru. Wczoraj szczypnął mnie ząbkami w d... bo zamiast głaskac to na kolanach zamiatałam podłogę. Wydaje mi się że jemu jest potrzebny dom w który będzie głaskany 24 godziny na dobę, gdzie poczuje ciepło i bliskość innych dwunożnych przyjaciół. I ufam że taki domek znajdzie szybko

[nuka]

zamiast głaskac to na kolanach zamiatałam podłogę

kochana, jedna ręka zmiata to co musi druga tarmosi uszyska
Kciuki za nowy domek trzymamy a zanim to nastanie cmoki, przysmaki i inne czułostki dla miska przesyłamy

[Samogonny Mefisto]

Haha! Nuka ma całkowitą rację. Podczas dzisiejszych porządków u zwierzaków zarówno szczury, jak i maleństwo dopraszali się o pieszczoty. ;p 

[kasia72w]

Do zamknięcia. Bluel już w nowym domu.