Gdy my w domach, cieplutkich, bezpiecznych - on jeszcze czeka w schronisku

Dowiedziałam się o nim dziś po południu, było już zbyt późno aby zdążyć przed zamknięciem schroniska.
On jest tam. Przemarźnięty, wystraszony

Podrzucił go ktoś wczoraj mówiąc, że znalazł na dworze. Ale to już nie jest ważne.
Najważniejsze teraz, to aby ktoś przyjął Poldka pod swój dach. Aby pokochał. Aby podarował króliczkowi nowe życie.
Poldek czeka na kochający dom

choćby dom tymczasowy
