Autor Wątek: Pomocy - jestem babcią  (Przeczytany 15307 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Jagusia

  • Gość
Pomocy - jestem babcią
« dnia: Styczeń 27, 2011, 14:18:54 pm »
Kochani,

Mam problem, duży problem!!! A w zasadzie problem jest jeszcze niewielkich rozmiarów bo ma zaledwie kilka godzin.

Otóż moja wysterylizowana ponoć pannica urodziła dziś rano maluszka. Pomijam już fakt, że ktoś mnie okłamał - ważniejsze teraz co zrobić, żeby mały przeżył.

Pomóżcie!!!!

No więc tak. Dziś w nocy Koniczyna znowu strasznie kopała. Normalnie spać się nie dało. Otworzyłam klatkę i pozwoliłam im biegać po pokoju. Trochę pobiegały i wróciły do klatki. Rano znalazłam maleństwo w koncie pokoju.

Pierwsze co zrobiłam to przeniosłam samca do innej klatki. No i malca wraz z samicą sprowadziłam do klatki. Tam gdzie się urodził zostać nie mógł. Klatki nie sprzątałam - tak żeby im stresu nie dokładać. Dałam tylko Koniczynce jeść tak jak zawsze. No i tu się zaczyna problem. Bo mam wrażenie, że z mojej pannicy raczej marna mama. Młode wije się po domku, prawie z niego wypełzło a ona nim się w ogóle nie opiekuje. Czy tak to powinno wyglądać? Czy ona nie powinna go wygrzewać, karmić etc....? A jeśli z niej marna mama to jak zaopiekować się malcem?

Offline monika2415

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 12082
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Szczecin/Manchester
  • Moje króliki: Krispie (27.06.2009)
  • Za TM: Niusia (02.12.2007 - 14.08.2014) Słoneczko nasze najdroższe ... nigdy o Tobie nie zapomnimy :*
Odp: Pomocy - jestem babcią
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 27, 2011, 14:44:43 pm »
Jagusia,karm tylko mamusie a malucha zostaw i nie dotykaj,mamusia sie nim zajmie.


Jagusia

  • Gość
Odp: Pomocy - jestem babcią
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 27, 2011, 15:20:28 pm »
Jagusia,karm tylko mamusie a malucha zostaw i nie dotykaj,mamusia sie nim zajmie.
Mamusia to cały czas żuje. Praktycznie nie przestaje. Ale martwię się o maleństwo. Ona zdaje się wogóle na niego nie zwracać uwagi. On się biedny wije po klatce, a ona nie zwraca na niego uwagi.

Cała jestem w nerwach.

duska

  • Gość
Odp: Pomocy - jestem babcią
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 27, 2011, 15:27:53 pm »
Jeśli przeniosłaś malucha do klatki gołymi rękami to zostawiłaś na nim swój zapach i mozliwe, że mama go całkiem odrzuci, teraz to można tylko poczekac i zobaczyc jak sie sytuacja rozwinie, może go w końcu nakarmi, musisz zapewnic jej spokój i dawac odpowiednie jedzenie.

Tutaj masz tematy w których znajdziesz duzo stosownych informacji:

http://forum.kroliki.net/index.php?topic=10678.0

http://forum.kroliki.net/index.php?topic=10594.0

Czy ona zrobiła jakikolwiek gniazdo? Jesli nie połóz gdzies w klatce koło malucha troche sianka i ręczniki papierowe albo papier toaletowy podarty na kawałki, może się w końcu mama ocknie i coś z tym zrobi.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 27, 2011, 15:32:58 pm wysłana przez duska »

Offline monika2415

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 12082
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Szczecin/Manchester
  • Moje króliki: Krispie (27.06.2009)
  • Za TM: Niusia (02.12.2007 - 14.08.2014) Słoneczko nasze najdroższe ... nigdy o Tobie nie zapomnimy :*
Odp: Pomocy - jestem babcią
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 27, 2011, 15:34:36 pm »
http://kroliki.bloog.pl/?ticaid=6bacf

W tym linku jest opisane jak się zajmowac maluchami bez mamusi ale miejmy nadzieje że go nie odrzuciła :(

Jagusia

  • Gość
Odp: Pomocy - jestem babcią
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 27, 2011, 15:44:16 pm »
Jeśli przeniosłaś malucha do klatki gołymi rękami to zostawiłaś na nim swój zapach
Przenosilam go rękawiczką.

Czy ona zrobiła jakikolwiek gniazdo?
No właśnie nie. Nawyrywala sobie co prawda trochę puchu, ale wala się on bezładnie po całej klatce. Gniazda jako takiego nie ma.
połóz gdzies w klatce koło malucha troche sianka i ręczniki papierow
Sianko jest - ona je uwielbia i caly czas szamie. Co do papieru to zaraz zaniosę.

Aaaa i dziękuję za linki - już czytam.

duska

  • Gość
Odp: Pomocy - jestem babcią
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 27, 2011, 15:48:09 pm »
Jak sobie trochę futerka powyrywała tzn, że planowała robic jakies gniazdo, może nie zdążyła po prostu, trzeba jej dac szanse teraz, zostawic ja w spokoju żeby sie nie denerwowała, że obserwujesz ją i malucha, może sie w końcu nim zajmie..

Jagusia

  • Gość
Odp: Pomocy - jestem babcią
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 27, 2011, 16:21:17 pm »
Duska - taką mam nadzieję. Klatka stoi w prawdzie u dzieciaków w pokoju, ale dziś wprowadziłam stan wyjątkowy - zakaz zabawy w pokoju. Pieszczocha zniosłam do salonu, a Koniczynka z maluszkiem siedzą sobie sami.

nuka

  • Gość
Odp: Pomocy - jestem babcią
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 27, 2011, 16:30:05 pm »
Matka karmi takiego malucha raz dziennie, jej mleko jest tłuste i kaloryczne i jedno karmienie dziennie w zupełności wystarcza. Przeważnie karmienie odbywa sie późnym wieczorem lub w nocy. To czy małe jest najedzone poznasz po jego okragłym brzuszku. Co innego zapewnienie malcowi ciepła, dalaś sianko, dałaś papier, pozbieraj mamine futerko i nakryj nim malucha.
Nie zmuszaj matki do przebywania w pobliżu malucha, samice instynktownie odwracaja uwagę od potomstwa, mamuśka w spokojnej chwili sama dzieciakiem sie zajmie.


Jagusia

  • Gość
Odp: Pomocy - jestem babcią
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 27, 2011, 16:34:06 pm »
Nuka - dziękuję. Sianko jest, papier też. Futerko pozbierałam do domku zanim jeszcze przeniosłam tam matkę i malca. Niestety malec wypełzł z domku więc leży teraz w sianku.

nuka

  • Gość
Odp: Pomocy - jestem babcią
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 27, 2011, 16:35:40 pm »
W sianku jest ok, niech sobie leży :)

Offline la_nouvelle_vie

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 310
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pomocy - jestem babcią
« Odpowiedź #11 dnia: Styczeń 27, 2011, 17:03:36 pm »
Polecam lekturę tematu o maluchach Czarneckiej, do którego link podała duska. Byłam w podobnej sytuacji, dziewczyny dawały mi tam dużo rad.
Zapewnij mamuśce przede wszystkim spokój, ciszę i dużo jedzonka i picia.

Trzymam mocno kciuki za malucha i mamuśkę.
:bukiet dla króliczej Babci :)

Jagusia

  • Gość
Odp: Pomocy - jestem babcią
« Odpowiedź #12 dnia: Styczeń 27, 2011, 17:24:44 pm »
la_nouvelle_vie dziękuje - już czytałam. Wyciskacz łez. Strasznie mi szkoda tamtych maluszków i jeszcze bardziej martwię się o mojego.

Jagusia

  • Gość
Odp: Pomocy - jestem babcią
« Odpowiedź #13 dnia: Styczeń 27, 2011, 20:43:22 pm »
Niestety,
Z przykrością muszę Was powiadomić, że maluszek zmarł. :-(

Offline la_nouvelle_vie

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 310
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pomocy - jestem babcią
« Odpowiedź #14 dnia: Styczeń 27, 2011, 20:52:18 pm »
Eh... Trzymaj się  :przytul

Dobranoc, maluszku... :swieca:

nuka

  • Gość
Odp: Pomocy - jestem babcią
« Odpowiedź #15 dnia: Styczeń 27, 2011, 22:25:02 pm »
Smutne wieści :swieca:

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: Pomocy - jestem babcią
« Odpowiedź #16 dnia: Styczeń 28, 2011, 00:41:56 am »
:( bardzo mi przykro

Offline xxxastarothxxx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2223
Odp: Pomocy - jestem babcią
« Odpowiedź #17 dnia: Styczeń 28, 2011, 00:56:58 am »
 smutny_krolik Tak bardzo mi przykro... Na drogę maluszku  :icon_cry  :swieca: ...


Offline monika2415

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 12082
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Szczecin/Manchester
  • Moje króliki: Krispie (27.06.2009)
  • Za TM: Niusia (02.12.2007 - 14.08.2014) Słoneczko nasze najdroższe ... nigdy o Tobie nie zapomnimy :*
Odp: Pomocy - jestem babcią
« Odpowiedź #18 dnia: Styczeń 28, 2011, 14:18:58 pm »
Bidulek :(  :swieca:

krolikomaniaczka2

  • Gość
Odp: Pomocy - jestem babcią
« Odpowiedź #19 dnia: Styczeń 28, 2011, 15:27:11 pm »
 :swieca:

Jagusia

  • Gość
Odp: Pomocy - jestem babcią
« Odpowiedź #20 dnia: Styczeń 29, 2011, 15:01:31 pm »
Dziękujemy Wszystkim za słowa wsparcia. Był z nami zaledwie kilkanaście godzin, ale był i bardzo nam go brakuje :-)

Koniczynka ocknęła się w nocy (niestety za późno) rano znalazłam w klatce śliczne gniazdko z puchu, siana i papieru, którym przykryłam maleństwo. Nie muszę Wam chyba pisać co czułam sprzątając to wszytko. Ale co poradzić. Mimo, że dziewczyna na mnie prychała, gryzła i kopała, wyjęłam ją z klatki i posprzątałam tam wszystko. Zainspirowana zdjęciami Waszych króliczych domków zrobiłam moim uszolom całkowitą rewolucję. Pozbyłam się trocin i szmatek, zastępując je dywanikiem i kuwetą. Pieszczoch załapał od razu, z nią nieco gorzej. Póki co zwierzaki siedzą w oddzielnych klatkach. W ich dotychczasowym domku pozostał samczyk. Koniczynce wyszykowałam mniejszą (niestety tylko taką miałam) ale równie komfortową klateczkę. Bałam się ją zostawić w dużej klatce. Znając jej temperament i obserwując aktualne zachowanie nie bylam pewna, czy później wpuści kawalera na swoje terytorium. Jak na razie czeka ich dłuższa, choćby częściowa rozłąka spowodowana po pierwsze stanem fizycznym i psychicznym samicy, a po drugie tym, że nie chcemy więcej podobnych niespodzianek. Po niedzieli jadę do weta ustalić termin sterylki.

Inga

  • Gość
Odp: Pomocy - jestem babcią
« Odpowiedź #21 dnia: Styczeń 29, 2011, 17:26:27 pm »
Ojej, tak strasznie mi przykro :( Trzymaj się

funny_rabbit

  • Gość
Odp: Pomocy - jestem babcią
« Odpowiedź #22 dnia: Maj 11, 2011, 18:15:31 pm »
trzymam kciuki za malucha i Koniczyne by nie odrzuciła ;( Ja naszczście mam kastrowanego samca i nie mam tego rodzaju problemów ;)

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pomocy - jestem babcią
« Odpowiedź #23 dnia: Maj 11, 2011, 21:41:32 pm »
trzymam kciuki za malucha i Koniczyne by nie odrzuciła icon_placze Ja naszczście mam kastrowanego samca i nie mam tego rodzaju problemów oczko

Popatrz kiedy byl ostatni post pisany ;)