Autor Wątek: Alergia, a królik.  (Przeczytany 59269 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
Alergia, a królik.
« dnia: Październik 31, 2010, 23:00:36 pm »
Witajcie,
Mam problem i pytanie zarazem. Nie wiedziałam w jakim dziale umieścić wątek. Szukałam też takiego, nie znalazłam, albo źle szukałam.

Otóż to, że mam alergię na siano, wiem doskonale od długiego czasu. Katar, psikanie, to dla mnie standard. Biorę lekarstwa.
Niedawno miałam bardzo nasilone duszności - poszłam do lekarza, zlecił testy. I mam problem.
Królików nie oddam, więc szukam innego rozwiązania - macie jakiś pomysł?:(
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3


Offline Jltt

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 749
  • Płeć: Kobieta
Odp: Alergia. Pomóżcie proszę :(
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 31, 2010, 23:03:38 pm »
ktoś, gdzieś proponował takie sianko w beleczkach, zaraz poszukam

Edit.
o już mam :)
http://forum.kroliki.net/index.php?topic=10188.msg189646;boardseen#new

znalazłam takie na e-bayu, ale może ktoś z UK na forum oddałby przysługę i wyszłoby taniej, no nie wiem, w każdym bądź razie wklejam linka :)
http://shop.ebay.pl/?_from=R40&_trksid=m570&_nkw=hay+cookies&_sacat=See-All-Categories
« Ostatnia zmiana: Październik 31, 2010, 23:27:19 pm wysłana przez Jltt »

Offline misia01

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2367
  • Płeć: Kobieta
    • Namaluję obrazy
  • Lokalizacja: Minsk Maz.
  • Pozostałe zwierzaki: koty,psy,konie
  • Za TM: Misia (13.03.2020 r) :(
Odp: Alergia. Pomóżcie proszę :(
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 31, 2010, 23:24:58 pm »
Też mam alergię na kurze(siano),kiedyś się leczyłam trochę,ale przestałam :nie_wiem Kicham przy kurzu i kaszlę, ale w pokoju siano królika nie wywołuje u mnie żadnych większych reakcij alergicznych ;)

maggis1980

  • Gość
Odp: Alergia. Pomóżcie proszę :(
« Odpowiedź #3 dnia: Listopad 01, 2010, 08:23:57 am »
Ja chetnie przylacze sie do pytania, moja mama jak tylko do mnie wejdzie, to az sie dusi, obstawiam alergie na siano, bo chyba nie na kroliki ?

Offline ko_da1

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 404
  • Płeć: Kobieta
Odp: Alergia. Pomóżcie proszę :(
« Odpowiedź #4 dnia: Listopad 01, 2010, 09:02:45 am »
powinnaś  dziennie przyjmować  wapno  ono  zmniejsza  przenikanie  alergenów  do organizmu wzmiacniając  naczynia i uszczelniając je, tylko w zalecanych dawkach oczywiście
jest  takie odczulanie  komputerowe musze poszukać  dokładnie jak sie to nazywa , połowa mojej rodziny się tak odczulała i  bardzo dobrze się to sprawdza, podłanczają do komputera  i robia testy 100 testów 100 zł,  odczulanie na 1 alergen kosztuje  30 zł  a  potrzebnych  takich sesji  jest od  1-3  na  dany  alergen  takie ceny  są u mnie , nie bierze się przy tym żadnych leków, wiem ze najtrudniej odczula się na ukąszenia komarów   i wtedy  trzeba powtarzac te sesje  co jakiś czas  ale  komary  się wiecznie zmieniają pewnie to dlatego
« Ostatnia zmiana: Listopad 01, 2010, 09:27:17 am wysłana przez ko_da1 »

Pusia za  TM

Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
Odp: Alergia. Pomóżcie proszę :(
« Odpowiedź #5 dnia: Listopad 01, 2010, 12:01:29 pm »
Jltt - dziękuję :)  Ale jak dla mnie mega drogie :/ MAm 4 swoje króle i jednego do adopcji.


Ko_da - miałam takie odczulanie robione, trzymałam jakieś kulki, a potem musiałam sporow wody wypić ale nic z tego. Mam też astmę i biorę leki sterydowe. Faszeruję sie też wapnem - ale ile można tyle leków brać? co jakiś czas robię przerwy, zeby orgaznizm się nie uodpornił. Ale szału dostaję :(


Czy coś w zastępstwie sianka jest równie odpowiednie?
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3


Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Odp: Alergia. Pomóżcie proszę :(
« Odpowiedź #6 dnia: Listopad 01, 2010, 13:01:57 pm »
Spróbuj może zmienić paśnik.Kasia 72w ma paśnik-basenik zakryty dla papużek-może się wypowie w temacie.Albo nasadź owsa w doniczkach lub trawę dla kotów tzn.coś wysokowłóknistego.
A tu coś w niższej cenie tzn.też siano prasowane,porcjowane :
http://www.marketzoologiczny.pl/homefriends-siano-prasowane-porcjowane-1kg-dla-gryzoni-krolikow-p-3327.html

Offline Jltt

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 749
  • Płeć: Kobieta
Odp: Alergia. Pomóżcie proszę :(
« Odpowiedź #7 dnia: Listopad 01, 2010, 15:55:53 pm »
MAS - właśnie o coś takiego mi chodziło jak to sianko, ale nie mogłam nigdzie znaleźć, chyba po prostu źle szukałam :)

Offline kasia72w

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 895
  • Płeć: Kobieta
    • Stowarzyszenie Nasze Ujeścisko
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Pozostałe zwierzaki: pies, kot
  • Za TM: Zuzia, Zygmuś, Kulek, Pinio, Misia
Odp: Alergia. Pomóżcie proszę :(
« Odpowiedź #8 dnia: Listopad 01, 2010, 18:52:37 pm »
Tak, u mnie siano było w baseniku dla papużek, żeby jak najmniej pyliło. Teraz z tego zrezygnowałam i syn nie czuje się gorzej (cały czas jest na lekach bo właściwe leczenie to podstawa).
Syn nie nakłada siana, ja to robię gdy go nie ma w pokoju i staram się jak najmniej je rozsypywać i potrząsać.
Takie siano w belkach to wydaje mi się niezły pomysł.
Robię dużo za dużo, ale tak się rozpędziłam, że nie mogę przestać.:)

Offline ko_da1

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 404
  • Płeć: Kobieta
Odp: Alergia. Pomóżcie proszę :(
« Odpowiedź #9 dnia: Listopad 01, 2010, 23:15:42 pm »
to leczenie o którym pisałam nie polega na trzymaniu kulek to  jest coś takiego

http://www.vol-mal.com.pl/cmn.php?rs=1&rsp=2&tresc=801

mam nadzieję że na coś przyda się ta informacja  :)

co do siana  to ja kupuje takie  http://www.miniaturkabeztajemnic.com/dostepnes.html  z rumiankiem akurat z Herbal Pets
jest ono prasowane  i mimo małej paczuszki  jest go tam bardzo dużo , przede wszystkim jak się je wyciąga  to  się z niego nic nie " rozpyla"
  w sobotę kupiłam takie normalne i jak otwarłam paczkę  to  się " pyliło "z tego że  szok i pachniało jakby kurzem   :hmmm  ?
 na szczęście  Herbal ma być już w sklepie w środę  :balet:
« Ostatnia zmiana: Listopad 01, 2010, 23:37:05 pm wysłana przez ko_da1 »

Pusia za  TM

Offline j_j

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 741
  • Lokalizacja: Opole
  • Moje króliki: Dumbo & Pysia, Popo & Nelson
Odp: Alergia. Pomóżcie proszę :(
« Odpowiedź #10 dnia: Listopad 02, 2010, 08:19:06 am »
realia, bardzo Ci współczuję sama borykam się z problemem arergii i astmy oskrzelowej od 13 lat, i od tylu biorę leki. Siano daje mój mąż, on też sprząta w domu (uczulenie na siano kurz, psy koty na króle nie ), pomimo braku uczulenia na króliki, źle się oddycha jak wszystko fruwa w powietrzu. Jestem w trakcie odczulania, ale nie wykluczam podjęcia leczenia w medycynie naturalnej, tylko poszukam czegoś w Opolu. Trzymaj się i powodzenia w leczeniu, jak znajdziesz złoty środek to daj znać. Generalnie siana nie dotykaj i niech będzie w pudełku zamkniętym.

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: Alergia. Pomóżcie proszę :(
« Odpowiedź #11 dnia: Listopad 03, 2010, 00:16:30 am »
Jeżeli temat jest godny podwieszenia w dziale "Podstawowe informacje na temat królików" to proszę dać znać na pw :)

EDIT:

Temat oczywiście za zgodą autora zmienię na "Alergia, a królik" :)

Offline monika.k

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 746
  • Płeć: Kobieta
  • żyj tak jakby każdy dzień miał być ostatnim
Odp: Alergia. Pomóżcie proszę :(
« Odpowiedź #12 dnia: Listopad 04, 2010, 14:08:15 pm »
Jest jedna rzecz jakiej lekarze nie mówią a powinni,dieta ma ogromny wpływ na alergię i astmę,zazwyczaj przy dobrej diecie wegetariańskiej najlepiej z jak największa ilością surowizn czyli warzyw i owoców ,a także oczyszczanie organizmu alergie ustepują a już na pewno są o wiele mniej dokuczliwe.Ja mam alergie i ciężką astmę a większość miesięcy nie biorę w ogóle leków właśnie dzięki temu- dobrze jest sobie poczytać o grzybach i pleśniach Candida.Niestety za większość alergii odpowiedzialna jest niezdrowa dieta.Lekarze medycyny naturalnej powinni mieć o tym dobre pojęcie jeśli się tego nie usłyszało od takiego niestety wtedy trzeba go zmienić nie mówiąc o lekarzu medycyny konwencjonalnej.Niestety ja wiele czasu miałam żal że moi lekarze mi tego nie powiedzieli, niestety z drugiej strony mają nikłą wiedzę na temat dietetyki i jej wpływu na organizm i choroby.
Jeżeli komuś na prawdę zależy na wyleczeniu się polecam książki autorów : Siemionowa, Nieumywakin, Tombak i ostatnia gorąco polecana książka ,,Rak nie jest chorobą" A.Moritz w której jest wiele wspaniałych rzeczy dotyczących związku diety z chorobami nie tylko z rakiem.

Zapomniałabym kochani jest takie dość niedrogie proste urządzenie nazywa się jonizator powietrza ja mam taki z firmy climatic przy futrzakach to rzecz prawie niezbędna dzięki jonom neutralizuje np bakterie ale też sprawia że sierść pozostaje przy ziemi,powiem wam że w moim domu pojawiało się już wiele osób z poważną alergią na sierść zwierząt najpierw patrzyłam na nich to mieli śmierć w oczach wchodząc do mnie gdzie jest tyle futrzaków ale potem okazywało się że w ogóle nie kichają.
« Ostatnia zmiana: Listopad 04, 2010, 17:27:13 pm wysłana przez monika.k »
Dziunia-baranek podrzutek , Pusia-o.belg znaleziona na ulicy. ; Dukat adoptowany z spk , Zebek i Misia adoptowane. Koty - Behemot vel Cynamon, Szaruś, Kubuś, Anielka, Chmurek.Za TM- Tuptuś, Dżekuś , Sisi  (31 październik 2010) , Trusia (9 maj 2011), Lucy - lewek ( 2012 ).



Offline ko_da1

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 404
  • Płeć: Kobieta
Odp: Alergia. Pomóżcie proszę :(
« Odpowiedź #13 dnia: Listopad 05, 2010, 22:19:36 pm »
monika.k  możesz napisać   mniej więcej  co jeść a czego unikać  i co z tymi grzybami i pleśniami  ?  :icon_biggrin
ciekawi mnie  to o czym napisałaś  :icon_biggrin

Pusia za  TM

Offline monika.k

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 746
  • Płeć: Kobieta
  • żyj tak jakby każdy dzień miał być ostatnim
Odp: Alergia. Pomóżcie proszę :(
« Odpowiedź #14 dnia: Listopad 06, 2010, 11:26:48 am »
Drożdżyca to najczęstsza nazwa przerostu grzybów i pleśni w organiźmie.Przyczyny -- osłabiony system immunologiczny,
- długotrwałe przyjmowanie antybiotyków,
- picie i gotowanie przy użyciu wody z kranu,
- dieta bogata w proste węglowodany (ziemniaki, pieczywo),
- zażywanie pigułek przeciwciążowych i sterydów,
- stres i wyczerpanie, brak snu i wypoczynku,
- nadużywanie cukru,
- wielokrotne ciąże,
- ogólne osłabienie organizmu,
- dieta bogata w mięso i mleko zawierające antybiotyki, hormony i sterydy,
- częste spożywanie fast foods (hamburgery, hot dogi, pizza, gotowe posiłki),
- niskie spożycie warzyw,
- nadużywanie kawy, alkoholu, nikotyny,
- spożywanie słodzonych i gazowanych napojów (cola, tzw. soki owocowe),
- duże spożycie, keczupu, musztardy, octu, produktów wędzonych, sfermentowanych,
- przebywanie i praca w pomieszczeniach wilgotnych, zakurzonych, klimatyzowanych,
- narażenie na promieniowanie jądrowe, rentgenowskie, elektromagnetyczne,

leczenie
1. Zmiana diety celem zagłodzenia drożdży i powstrzymania ich rozwoju.
2. Eliminacja nadmiaru candidy przy użyciu lekarstw i ziół.
3. Oczyszczenie organizmu z nagromadzonych trucizn i obumarłych drożdży.
4. Naprawa przeciekającego jelita i systemu immunologicznego.
5. Zmiana trybu i poglądu na życie.

A tak bardziej o własnych doświadczeniach - uwielbiam temat Canida i innych pasożytów ludzie nawet nie wiedzą że mają bo najczęściej aby wykryć niektóre pasożyty potrzeba miesiąca lub dwóch codziennie noszenia na badania, te badania które zazwyczaj się wykonuje niestety nie są do końca zgodne z prawdą.Najważniejsza jest dieta i tryb życia - najlepiej ograniczyć nabiał, przenieść się na dietę warzywno-owocową jeśli ktoś nie może to bardzo ograniczyć mięso i ryby najlepiej wszystko gotowane na parze, no i pozbyć się cukru bo jest wiele ciekawych zamienników i bezpiecznych.Niestety jeżeli mamy ciągłą ochotę na słodycze to objaw że coś złego dzieje się z nami - niestety oprócz pasożytów może to oznaczać ze namnażają się komórki beztlenowe a to już krok do raka.Wszystko rozchodzi się o tlen - który jest najważniejszy, wszystko od bakterii do wirusów i pasożytów rozwija się jedynie w środowisku beztlenowym.Jak sobie najlepiej załatwić drogę do takiego stanu - a no właśnie złą dietą - cukrami,przetworzonymi produktami itp itd zmieniając środowisko na tlenowe pozbywamy się problemu.Jak tego dokonać- zmiana diety jest najszybsza i prosta - dużo warzyw i owoców dzięki którym nasz organizm dostaje tlen, jak się da dieta rozdzielna i zwracanie uwago na to co się trawi jako pierwsze aby nam potem nie gniło w jelitach - prosty przykład zwrócił się do mnie kiedyś znajomy z pytaniem co robić bo jego brzuch ciągle boli i ma problemy z trawieniem, zapytałam co mniej więcej je np w ciągu dnia -wystarczyło mi kiedy powiedział że po obiedzie złożonego z mięsa wcina owoce - najgorsza głupota swoją drogą i wyrządzanie krzywdy sobie,trzeba zwracać uwagę na to gdzie i ile jakie produkty się trawią np smażone mięsa trawi się nawet lub ponad 12h a jabłko tylko ok 30 min kiedy jemy mięso a potem owoc zostaje on  niestrawiony gnije i zalega nam w jelitach a tu już droga prosta do pasożytów.Po zmianie diety najważniejsze jest oczyszczanie i dostarczanie ważnych składników - oczyszczanie zazwyczaj polecane są lewatywy i zioła, dobrze jest pić zioła oczyszczające organizm z toksyn specjalne mieszanki ale nie tylko - np ja staram sie pić skrzyp polny nie tylko dobrze wpływa on na włosy cerę i paznokcie ale też ładnie filtruje nerki, no i dużo wody aby organizm był nawodniony i miał jak się oczyszczać,pomagają też kąpiele ziołowe aby łatwiej usuwać toksyny przez pory skóry. Ćwiczenia a tak na prawdę cokolwiek,najłatwiej zostawić samochód i iść po zakupy piechotą,spacery co kto woli przy tym trzeba zwrócić uwagę na oddech.Ja np stosowałam zalecenia dr Nieumywakina i piłam wodę utlenioną, właśnie dzięki niej mój stan nawet z astmą i alergiami na kilka miesięcy praktycznie miałam spokój i nie musiałam przyjmować leków,niestety jesienią problem się o tyle nasila że mamy wilgoć trzeba na to bardzo uważać-dlatego np moje sprawdzone sposoby oprócz wody utlenionej to dieta bo jestem wegetarianką,większe spożycie warzyw gotowanych na parze i surowizn a także owoców,już wymieniony wcześniej jonizator powietrza aby oczyszczał powietrze w domu,w porze jesiennej pije więcej ziół a także rozpylam olejek pichtowy który wspaniale działa na układ oddechowy i zabija wiele bakterii i wirusów w domu.Jest też olejek pichtowy do picia który polecam,pisze na nim aby uważać w chorobach astmatycznych ale ja generalnie pije go od ok 2 lat i właśnie przy atakach astmy bardzo mi pomagał.Warto szukać naturalnych leków w sklepach zielarskich od alergii bo są takie i są dość skuteczne.Pamiętajcie też aby nie traktować tego jako faktycznej porady bo nie chce aby ktoś mi potem wytykał że zabraniam do lekarza chodzić :) nie jeśli ktoś woli przyjmować leki i truć się sterydami proszę bardzo,ale musicie wiedzieć że potem bardzo ciężko jest się tego pozbyć z organizmu nawet przez wiele lat. Ja bardzo żałuję wie wiele lat temu kiedy jeszcze raczkowałam w medycynie naturalnej zgodziłam się na podane leki a także na sterydy,jednak jak zobaczyłam jakie to wyniszczające dla organizmu i jak się człowiek zmienia odstawiłam i zaczęłam się leczyć naturalnie,uważam że można jeśli nie całkowicie to zaleczyć astmę na tyle aby większość czasu można było żyć bez leków,bo niestety tycie i utrata włosów a także problemy z cerą to tylko zewnętrzne objawy brania sterydów przy astmie.


Zapomniałabym no i jak najmniej białej mąki ,a w tym najczęściej białego pieczywa zamieniamy na razowiec.

Jak ktoś ma nerwy prosze bardzo niech se poogląda jak rosną pleśnie i grzybki u innych a to nie są jeszcze drastyczne zdjęcia :)  http://www.gastrolab.net/ku02.htm
polecam też filmiki ,,pasożyty są wśród nas "
« Ostatnia zmiana: Listopad 06, 2010, 11:48:48 am wysłana przez monika.k »
Dziunia-baranek podrzutek , Pusia-o.belg znaleziona na ulicy. ; Dukat adoptowany z spk , Zebek i Misia adoptowane. Koty - Behemot vel Cynamon, Szaruś, Kubuś, Anielka, Chmurek.Za TM- Tuptuś, Dżekuś , Sisi  (31 październik 2010) , Trusia (9 maj 2011), Lucy - lewek ( 2012 ).



Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
Odp: Alergia. Pomóżcie proszę :(
« Odpowiedź #15 dnia: Listopad 12, 2010, 22:13:32 pm »
Jeżeli temat jest godny podwieszenia w dziale "Podstawowe informacje na temat królików" to proszę dać znać na pw :)

EDIT:

Temat oczywiście za zgodą autora zmienię na "Alergia, a królik" :)

Nie mam nic przeciwko :)


One wkindżają takie ilości tego sianka, że musiałabym mieć naprawdę ogromne doniczki i czarować, żeby nadążało rosnąć ;)
To ubite sianko też testowałam, ale one łapkami rozwalają te ubite kupki i wybieraja co najlepsze :(
Paśniki przerabiałam różne - zrobiłam też taki z dwóch okrągłych misek z otworkiem, ale wyjmują wszystko ze środka. Powiększyłam więc otworek, to wchodziły tam i zrobiły sobie drugie wc.

Jonizator mam, dietę zmieniłam jakiś czas temu, gdy postanowiłam się zważyć i przestraszył mnie wynik. Futerka latającego jest pełno, jak jeden skończy je "wydawać" zaczyna drugi, potem trzeci, czwarty, piaty...tak na zmianę.

W kkuwecie zmieniam codziennie, w zagródkach też staram się utrzymywać porządek, odkurzam codziennie mieszkanie. Ale mieszkam sama i nie mam komu oddać tej roboty, więc podczas takiego sprzatania codziennego, musz erobić przerwy i wietrzyć mieszkanie, a zimno się robi powoli :(
A jak jest zimne wilgotne powietrze, ciężej mi się znów oddycha i mam kaszel natarczywy.
Zioła też piję - chcę meć oczyszczony organizm i w sumie stosuję wszystko co napisałaś, oprócz picia wody utlenionej. Astmę mam od urodzenia.
Ale gdy odstawię leki na przerwę, przeżywam naprawdę męki - nie chcę w nocy dzwonić po kogoś, by wiózł mnie na zastzryk do szpitala  rozszerzający oskrzela.
Biegałam, ale mam problemy podczas wysiłku z oddechem, albo robię to nieumiejętnie. Teraz doszły mi zatoki...

Ten olejek pichtowy...gdzie go kupię?
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3


kkf

  • Gość
Odp: Alergia, a królik.
« Odpowiedź #16 dnia: Styczeń 31, 2011, 02:27:04 am »
ja tez mam astme troche kurze pylki i siersc mnie podduszaja wiec jak sie gorzej czuje a musze chlopakom poodkurzac i posprzatac to zakladam taka maske ;) zeby tego nie wdychac i juz :) wiem ze glupota ale mi pomaga jak jest wiecej kurzu itp

marta1313

  • Gość
Odp: Alergia, a królik.
« Odpowiedź #17 dnia: Czerwiec 22, 2011, 15:49:14 pm »
Czasami wystarczy zrobić kilka drobnych rzeczy, aby sprawy przybrały inny obrót. na początek należy zminimalizować kontakt z pupilem. Należy często sprzatać oraz w miarę możliwości ograniczyć teren po którym porusza się królik. Dobrze jest często wietrzyć mieszkanie oraz trzymać karmę w wydzielonym miejscu. Jeśli to nie pomorze być może trzeba się będzie pozbyć swojego pupilka. :-(





--------------------------
noclegi w górach-sylwester nad morzem

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Alergia, a królik.
« Odpowiedź #18 dnia: Czerwiec 22, 2011, 16:10:16 pm »
Czasami wystarczy zrobić kilka drobnych rzeczy, aby sprawy przybrały inny obrót. na początek należy zminimalizować kontakt z pupilem. Należy często sprzatać oraz w miarę możliwości ograniczyć teren po którym porusza się królik. Dobrze jest często wietrzyć mieszkanie oraz trzymać karmę w wydzielonym miejscu. Jeśli to nie pomorze być może trzeba się będzie pozbyć swojego pupilka. :-(

Królikowi trzeba często sprzątać i to bez znaczenia czy jest wśród domowników alergik czy nie. Trzeba i koniec.
Minimalizować kontakt z pupilem? To nie koniecznie zawsze wchodzi w grę. Jeśli w domostwie królik jest jedynakiem (a to stworzenie towarzyskie) to nie można unikać kontaktów z nim. Bo jakby się wtedy czuł? Samotny, znudzony, smutny itd...
Trzeba również dbać o samego uszaka. Często sierść jest powodem uczuleń- więc pielęgnacja futra to podstawa. Częste wyczesywanie itd.
Na karmę dla królika rzadko kto ma uczulenie, są to pojedyncze osoby.
Moja rada jest taka, żeby przed wzięciem królika do domu sprawdzić czy nie ma się na futerko królicze uczulenia.
Jeśli wyjdzie ono z czasem, to robić wszystko by objawy zniwelować do zera. Udać się na odczulanie, brać leki na alergie i stosować porządki w domu.
Myślę że oddanie uszatka to ostateczność, jeśli wszystko inne zawiedzie, a ataki alergii będą bardzo silne- nie mówię tu o kichaniu czy czasowym łzawieniu oczu.

Offline rice_cookie

  • Administrator
  • *****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2243
  • Płeć: Kobieta
    • Stowarzyszenie Pomocy Królikom
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Malutka
  • Pozostałe zwierzaki: Koteły - Rudy i Rydz
  • Za TM: [*]Stefan 7lat/17.11.2005 , [*]Szaza 4lata10mesięcy/17.04.2016, [*]Felczysław 10lat6miesięcy
Odp: Alergia, a królik.
« Odpowiedź #19 dnia: Styczeń 12, 2012, 00:14:57 am »
No ja mam na coś alegrię, ale oby to nie były króliki :P
Pod koniec miesiąca mam testy to się okaże.
A jakby tfu tfu na moje trusie, to trudno, jakoś przecierpię :P Moja alergia objawia się dusznościami i pociąganiem nosem, bo mam tak jakby niesprawny nosek - nie mam kataru, tylko utrudnione oddychanie - co ciekawe bez żadnego powodu - nos nie jest niczym zatkany..
No ale się okaże, to jeszcze nie jest żadna tragedia :)

Ale co ciekawe, dzisiaj CHrupkiem który jest u mnie na DT zajmowała się siostra mojego chłopaka. W 5 minut zaczęła kichać, ciekło jej z nosa i dostała jakiś plam na skórze. Sprawa mnie zdziwiła... Nie raz zajmowała się moimi królikami, czasami nawet zostawiałam jej je jak wyjeżdżaliśmy, oczywiście pod opieką mamy, bo to nie duża dziweczynka, ale zawsze nieodstępowała ich na krok cały ten czas który były u niej - i nic - zdrowa. A tu nagle taka reakcja dosłownie w chwilę. Poszła do szkoły i gdy wróciła było ok, dopóki nie zbliżyła się do Chrupka - znowu to samo. Aż się bidulka popłakała :(
Jak będę miała okazję to polezę do niej z którymś z moich domowników, zobaczyć jak na nie teraz reaguje. Myślicie że to możliwe że na jednego królika można być uczulonym, a na innego nie ?

NERV-GOD'SinHIShaeven.ALL'SrightWITHtheWORLD.


Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Alergia, a królik.
« Odpowiedź #20 dnia: Styczeń 12, 2012, 00:32:13 am »
Oczywiście, na jednego osobnika może być uczulona na inne nie, bądź też na alergen króliczków waszych już nie reaguje, a Chrupek jest jakby nowym alergenem, stąd ta reakcja.
Mój narzeczony też jakby od królika łapał czasem alergie. Ma duszności i pociąga nosem. Najczęściej to się działo właśnie w okresie linienia. Teraz mu jakoś przeszło bo być może do alergenu przywykł.

Offline rice_cookie

  • Administrator
  • *****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2243
  • Płeć: Kobieta
    • Stowarzyszenie Pomocy Królikom
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Malutka
  • Pozostałe zwierzaki: Koteły - Rudy i Rydz
  • Za TM: [*]Stefan 7lat/17.11.2005 , [*]Szaza 4lata10mesięcy/17.04.2016, [*]Felczysław 10lat6miesięcy
Odp: Alergia, a królik.
« Odpowiedź #21 dnia: Styczeń 12, 2012, 08:44:17 am »
Czyli testy na alergię mają jakiś sens? Bo skoro na jednego królika moźna mieć alergię a na drugiego nie, to co wykaźe taki test?
NERV-GOD'SinHIShaeven.ALL'SrightWITHtheWORLD.


Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Alergia, a królik.
« Odpowiedź #22 dnia: Styczeń 12, 2012, 10:29:58 am »
Test powinien wykazac ogólne uczulenie na królika bo podawany jest jeden alergen.chyba że osoba wykaże brak uczulenia na ten jeden konkretny alergen. Co nie zmienia faktu że inny krolik moze uczulac lub nie.  Ale moim zdaniem testy na alergie sensu w ogole nie maja. Wielu ludzi uczulonych jest na wszystko na co sa badani to raz, a dwa testy wykazuja uczulenie na cos co na codzien tak naprawdę nas nie uczula. Wiec ogolnie takicg testow nie polecam, ale jeśli ktos chcę je wykonac to bardzo prosze.

Offline rice_cookie

  • Administrator
  • *****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2243
  • Płeć: Kobieta
    • Stowarzyszenie Pomocy Królikom
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Malutka
  • Pozostałe zwierzaki: Koteły - Rudy i Rydz
  • Za TM: [*]Stefan 7lat/17.11.2005 , [*]Szaza 4lata10mesięcy/17.04.2016, [*]Felczysław 10lat6miesięcy
Odp: Alergia, a królik.
« Odpowiedź #23 dnia: Styczeń 12, 2012, 11:09:12 am »
Testy zaleciła mi alergolog, bo nie mam pojęcia na co mogę być uczulona. Objawy mam nonstop, takźe moźe być to dla mnie jakąś wskazówką. Może jak będę wiedziała na co, to uda mi się pozbyć natrętnego pociągania nosem. To że pociągjąca jestem, właściwie przeszkadza tylko innym, bo ja już się przyzwyczaiłam, ale mnie bardzo przeszkadza uczucie braku powietrza jakie się z tym wiąźe :
no chyba że alergenem będą króliki, to wtedy będę musiała coś ćpać :p ale tego nie podejrzewam, bo nawet podczas wyjazdów z domu towarzyszą mi objawy
NERV-GOD'SinHIShaeven.ALL'SrightWITHtheWORLD.


Offline SiM:)

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1839
  • Płeć: Kobieta
Odp: Alergia, a królik.
« Odpowiedź #24 dnia: Styczeń 12, 2012, 11:26:18 am »
Moj chlopak ma astme oskrzelowa, przy czasie lnienia maluchów zaczyna poprostu sie dusic i swiszczy w nocy. Wczesniej byly robione testy zanim wzielismy królika i wyszlo ze nie jest, a teraz niedawno wyszlo ze jest uczulony. Wiec tragedia. Przy okropnym katarze i dusznosciach pomaga bardzo wietrzenie pomieszczenia sypialnianego - u nas kroliki maja tam zakaz wchodzenia i zawsze dzrwi zamykam, bierze wapno, amertil badz cos innego z grupy leków przeciwhistaminowych i oczywiście dyski na noc. Oczywiscie oddanie królikow nie wchodzilo w gre.
On ma bardzi silne uczulenie, a jednak z lekami bardzo dobrze funkcjonuje i nie narzeka od czasu brania lekow i ma nadzieje ze w koncu organizm sie przywyczaji do alergenu, ktory go uczula :D

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: Alergia, a królik.
« Odpowiedź #25 dnia: Styczeń 12, 2012, 11:30:54 am »
Ja znam jedną osobę naprawdę uczuloną na sierść królika (raczej nie na siano, bo na trawy podobno alergii nie ma, a na kota za to ma). Gdy kolega przychodzi do nas do domu w 2 minuty dostaje kataru i ma czerwone oczy, po 15 minutach ma już mocne duszności.
Jeśli chodzi o testy, cóż, ja w życiu miałam 3 napady koszmarnej pokrzywki (nie brałam wtedy żadnych leków, a od razu mi sugerowano, że to pokrzywka polekowa), cała byłam niewyobrażalnie spuchnięta, dostałam za każdym razem leki antywstrząsowe - badania krwi (morfologia i rozmaz) wykazały ekstremalną reakcję alergiczną, natomiast we wszelkich możliwych testach alergicznych z krwi wszystko było ujemne  :hmmm I weź tu człowieku miej alergię na...no właśnie, na co?


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
Odp: Alergia, a królik.
« Odpowiedź #26 dnia: Styczeń 15, 2012, 18:01:31 pm »
Pod koniec 2011 mialam robione dokładne, podstawowe testy. Na zwierzęta, z którymi mam do czynienia, oraz cała reszta z "życia codziennego".

I niestety wykazało uczulenie na królika i sianko. Ogólnie mam uczulenie prawie na wszystko. Niestety.
Ale lekarka powiedziała, że zrobimy odczulanie :)

Wykupiłam szczepionkę za 120 zł na ta chwilę na to - co najbardziej mnie uczula.
Na szczepionkę składa się 10, czy 20 zastrzyków. Nie pamiętam na ta chwilę.
Pod koniec stycznia zaczynam odczulanie od 1-go zastrzyku.

W dalszych etapach odczulania poproszę o szczepionkę na króliki.
Tak więc ALERGICY dobra nowina :)

Bardzo się cieszę z mojego odkrycia, ponieważ nie byłam świadoma wcześniej takich możliwości...
I trwałam w tych mękach związanych z Alergią. A jezeli ktoś tego doswiadczył. wie o czym mówię.
Cieszę się też, że nie wydałam królików. Bo teraz bym sobie za skarby swiata tego nie darowała :)
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3


Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: Alergia, a królik.
« Odpowiedź #27 dnia: Styczeń 24, 2012, 14:27:40 pm »
http://www.newsweek.pl/polska/zdrowe-dziecko-to-brudne-dziecko,38787,1,1.html
o tym, że warto mieć zwierzaki i warto, by dzieci miały z nimi kontakt :)


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline rice_cookie

  • Administrator
  • *****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2243
  • Płeć: Kobieta
    • Stowarzyszenie Pomocy Królikom
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Malutka
  • Pozostałe zwierzaki: Koteły - Rudy i Rydz
  • Za TM: [*]Stefan 7lat/17.11.2005 , [*]Szaza 4lata10mesięcy/17.04.2016, [*]Felczysław 10lat6miesięcy
Odp: Alergia, a królik.
« Odpowiedź #28 dnia: Styczeń 24, 2012, 14:39:55 pm »
No proszę, czyli wszystko przez to że nie miałam zwierzaków w domu rodzinnym :)
W piątek idę na testy, zobaczymy co mi powiedzą.
NERV-GOD'SinHIShaeven.ALL'SrightWITHtheWORLD.


Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Alergia, a królik.
« Odpowiedź #29 dnia: Styczeń 24, 2012, 22:13:34 pm »
Szkoda kasy i czasu na testy :)

Offline rice_cookie

  • Administrator
  • *****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2243
  • Płeć: Kobieta
    • Stowarzyszenie Pomocy Królikom
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Malutka
  • Pozostałe zwierzaki: Koteły - Rudy i Rydz
  • Za TM: [*]Stefan 7lat/17.11.2005 , [*]Szaza 4lata10mesięcy/17.04.2016, [*]Felczysław 10lat6miesięcy
Odp: Alergia, a królik.
« Odpowiedź #30 dnia: Marzec 02, 2012, 12:20:05 pm »
eee tam na zdrowie nie szkoda :)
miałam testy wziewne, spirometrię i wymaz z nosa.
Otóż podobno nie jestem uczulona :D
Wychodzi na to że mam problemy z oddychaniem z jakichś innych względów, także z powrotem muszę udać się do laryngologa :)
NERV-GOD'SinHIShaeven.ALL'SrightWITHtheWORLD.


Offline Dominique_90

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1090
  • Płeć: Kobieta
  • Trafił nam się największy skarb...
    • D&P blog
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Semir
  • Za TM: Dżekuniu...tęsknimy za Tobą...pozostawiłeś okropną pustkę w naszych sercach ;(
Odp: Alergia, a królik.
« Odpowiedź #31 dnia: Marzec 17, 2012, 21:21:56 pm »
Ja również mam alergię na siano(prawdopodobnie) dlatego będę kupować sianko prasowane:) podobno dzięki temu nie ma objaw alergii.
https://dpblog.pl -> Fashion, Beauty & Vegan

https://www.instagram.com/dpblogpl/ -> Paris minimalism inspirations

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Odp: Alergia, a królik.
« Odpowiedź #32 dnia: Marzec 17, 2012, 22:31:34 pm »
Tylko,że króliki są wybredne i nie wszystkie rodzaje siana przypadają im do gustu.A siano prasowane po rozparcelowaniu pyli tak samo.

Offline Iskra

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 3622
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Szczecin/NDG
  • Moje króliki: Zając,Schab
  • Na DT: Pastylka, Kurkuma, Gorczyca, Bochenek +5
  • Pozostałe zwierzaki: Norgiś, Astra, Maruda + dwa potwory
  • Za TM: Axel, Sota, Dora, Mop, RyO, Golonka
Odp: Alergia, a królik.
« Odpowiedź #33 dnia: Marzec 17, 2012, 22:35:06 pm »
Ja też mam alergię na siano ;) Mi pomaga wietrzenie go z tego pyłu :)
I jak najmniej kontaktu staram się z nim mieć i jak najmniej go wdychać.
Dogs have owners, cats have staff and bunnies... bunnies have slaves.
. . . . . . . .. . . . . . . . . . . .

"Mówią, że ślepa. Ślepa? Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy w przyszłość- ona jedna."

Offline magda=)

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2813
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Moje króliki: Lukier
  • Za TM: Kruszynka, Maro i Mała Niusia
Odp: Alergia, a królik.
« Odpowiedź #34 dnia: Marzec 18, 2012, 11:54:39 am »
Też mam alergię na siano, ale nie jest jakaś mocna i można się do niej przyzwyczaić ;)
Suwaczek z babyboom.pl" border="0 

Is­to­ty ludzkie to je­dyny ga­tunek zwierząt, których szczerze się obawiam.

Offline Dominique_90

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1090
  • Płeć: Kobieta
  • Trafił nam się największy skarb...
    • D&P blog
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Semir
  • Za TM: Dżekuniu...tęsknimy za Tobą...pozostawiłeś okropną pustkę w naszych sercach ;(
Odp: Alergia, a królik.
« Odpowiedź #35 dnia: Marzec 18, 2012, 13:55:22 pm »
No właśnie to nie jest problemem:) miałam chomika przez 3 lata i codziennie dostawał siano(ja je nakładałam), głaskałam go i całowałam i nic mi się nie działo. Po prostu trzeba przestrzegać pewnych zasad- mycie rąk po kontakcie z siankiem, żeby nie przetrzeć np. oczu, bo jeśli pył dostanie się do nosa lub oczu może spowodować alergię.
Poza tym na pyłki też mam alergię i co może w takim razie w okresie pylenia mam nie wychodzić z domu? nie popadajmy w paranoje;)
https://dpblog.pl -> Fashion, Beauty & Vegan

https://www.instagram.com/dpblogpl/ -> Paris minimalism inspirations

Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
Odp: Alergia, a królik.
« Odpowiedź #36 dnia: Sierpień 19, 2012, 17:24:37 pm »
Szkoda kasy i czasu na testy :)

Gdyby ludzie tak myśleli, zwierzat bezdomnych byłoby zdecydowanie więcej.
Testy masz na NFZ, wystarczy że pójdziesz do swojego lekarza i przedstawisz mu sprawę.
Szczepionka owszem jest droga. Ale cała reszta bezpłatna.
Więc tym bardziej warto skorzystać.
A nie leczona alergia doprowadza do astmy, co niestey u mnie wystąpiło.

Dlatego dziewczyny, warto iść do lekarza i poprosić o skierowanie na testy alergiczne, uargumentować nieco swoją prośbę i dalej działać, w zalezności od wyniku testów albo leczyć, albo cieszyć się, ze nic Wam nie jest :)
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3


Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Alergia, a królik.
« Odpowiedź #37 dnia: Sierpień 19, 2012, 17:49:53 pm »
Z mojego otoczenia multum ludzi bylo na testach i co? Sa uczuleni na wiekoszc na co sa badani. A w rzeczywistosci na pewne rzeczy nie sa uczuleni.

Ja nie mowie o leczeniu a o testach- to roznica. A bezdomnosc zwierzat jest wynikiem glupoty ludzkiej- to takze znaczna roznica.
Leczenie tez niekiedy nic nie daje np moja szwagierka i narzeczony- uczuleni sa poteznie a to na pylki, na kurz, na siersc, wiele produktow a leki im nic nie daja choc wydaja duza kase na nie. Jakos kiedys ludzid mieli zwierzeta a alergie nie byly tak popularne, nie bylo leczenia i jakos bylo lepiej.

Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
Odp: Alergia, a królik.
« Odpowiedź #38 dnia: Sierpień 19, 2012, 20:44:23 pm »
Madzia...

To właśnie napisałam - TESTY SĄ NA NFZ. Chyba, ze nie masz ubezpieczenia, to wtedy płacisz.
A co do bezdomności zwierząt - są przyczyny i ja mówię o jednej z tych przyczyn.
Pewnie wiesz,  ze sporo zwierzat jest wyrzucana/oddawana ze względu na alergię dziecka, czy też innego domownika.

Ktoś kupił słodkiego króliczka, a po jakimś czasie okazało się, że dzieciaczek ma alergię...i co? i sru słodkiego króliczka na śmietnik, albo do lasu, albo ogłoszonko w interneciku.
A nie lepiej było wczesniej udać się do doktorka i na DARMOWE testy?
Wszystko byłoby jasne, czy jest alergia i w jakim stopniu.
Bo nie przy każdym stopniu wolno mieć do czynienia z alergenami.

Jestem mega alergikiem - bo mam uczulenie prawie na wszystko - współczuje Twoim bliskim, jezeli 2 lata sie odczulali (bo tylko odczulanie jest forma leczenia alergii, ale to pewnie wiesz) i nie udało się.
Hm pewnie wiesz tez, że jeżeli dwa lata zastrzyków nic nie dały, to nie mówimy o niepowodzeniu, tylko leczymy dalej, dobierając inną szczepionkę.

Wdłg. Ciebie, popraw mnie, jeżeli się mylę - po co robić sobie kłopot, olać temat i pozbyć się zwierzaka.
Bo nie wyobrażam sobie, aby ktoś z zaawansowanym uczuleniem na króliki nic z tym nie robił. Bo jak pewnie wiesz, wystarczy dotknąć królika i twarz, a już wychodzą i odczuwasz odczyny.

Co do przeszłości... odłóż środki antykoncepcyjne, bez nich tez sobie ludzie kiedyś radę dawali...
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3


Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Alergia, a królik.
« Odpowiedź #39 dnia: Sierpień 19, 2012, 20:55:28 pm »
Dobrze ale w trakcie leczenia tez nie powinno sie miec kontaktu z alergenem jak np zwierz w domu. Przynajmniej tam mialo byc w przypadku moich bliskich. Ale proble jest bo zwierzak juz przebywa w domu.

I nie uwazam zeby oddawac zwierzaka, olac temat itd. Uwazam ze najpierw trzeba sie dowiedziec czy ma sie uczulenie a potem brac na swoja odpowiedzialnosc zwierzaka.
Jak np wiem ze mam uczulenie na koty to ich nie biore i tak dalej. To jest jakis sposob a odczulanie nie zawsze przyniesie efekt a koszty tego sa duze.

Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
Odp: Alergia, a królik.
« Odpowiedź #40 dnia: Sierpień 19, 2012, 21:08:03 pm »
Tak, nie powinno być kontaktu z alergenem, ale sa tez takie, których nie wyeliminujemy całkowicie z życia codziennego. Ale możemy pilnować sie w kontakcie z nimi.
Tak jak dziewczyny pisały, mycie rąk, wietrzenie pomieszczeń, itp itd.

U mnie rozwinięcie alergii wynikło z niewiedzy. Nikt mi nie powiedział o możliwości i testach, ani nie wpadlam na pomysł, że mogę mieć alergię na króliki. W domu od zawsze były zwierzęta. A tu ciach... Powiedziałam, że nie pozbędę się króli.
Ostro wzięłam się za leczenie i myślę pozytywnie. Najwazniejsze, ze wiem, na co choruję i robie cos w tyk kierunku :)

Koszt odczulania to tylko koszt szczepionki ok 150 zł na rok? Już nie pamiętam dokładnej kwoty.
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3


Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Alergia, a królik.
« Odpowiedź #41 dnia: Sierpień 19, 2012, 21:27:13 pm »
Niestety ludziom bardziej sie kalkuluje oddac zwierza, niestety.
Z tymi uczuleniami tez roznie jest bo wiele osob na cos jest uczulona i przy kontaktcie z tym alergenem nic sie nie dzieje. Tak jak u mojej szwagierki uczulenie na pieczywo. Niekiedy tez idzie sie przyzwyczaic do alergenu jak w przypadku mojego narzeczonego ktory z czasem przestal sie dusic bedac wsrod mojego zwierzynca.

Offline Maluszka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 107
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Gliwice
  • Moje króliki: Karol i Karolina
Odp: Alergia, a królik.
« Odpowiedź #42 dnia: Wrzesień 13, 2013, 12:55:27 pm »
co do alergii...  Gdzieś od czasu gdy pojawił się Karo (biały z dłuższą sierścią) zaczęłam się uczulać... Uczulenie występuje tylko na twarzy w postaci czerwony krostek, które swędzą, oprócz tego żadne inne objawy uczulenia jak katar, psikanie mi nie doskwierają.

Pojawia się tylko wtedy jak sprzątam uszakom kojec i w koło lata pełno sierści, jak się z nimi bawię, bądź jak pogłaskam a później dotke twarzy. Mogę przebywać z nimi w jednym pokoju i nic się nie dzieje...
 Miał ktoś taki dziwny przypadek? jakieś pomysły jak się odczulić albo szybko łagodzić?

Offline rokiowca

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 734
  • Płeć: Kobieta
    • Mój blog
Odp: Alergia, a królik.
« Odpowiedź #43 dnia: Wrzesień 13, 2013, 13:25:47 pm »
Ja się dowiedziałam wczoraj, że niby mam alergię na króliki. Tylko to badanie było robione 5 lat temu. o_O Wtedy mi mówili, ze śmiało mogę mieć królika. Mam alergię też na pyłki traw i na to się odczulałam.  Jakieś 3 lata chodziłam na zastrzyki. W tym roku praktycznie nie miałam kataru. Brałam jakieś tabletki na alergię i jest dobrze. zrobię jeszcze raz ten test na królika, bo nie czuję się gorzej przy zwierzętach.
W Katowicach mogę polecić panią doktor Martę Kulis. Można iść prywatnie lub z kasy chorych.
Afrusia
  • 26.07.2013r. Przeżyła 6 lat. Ze mną tylko 4.Tęsknie kochanie.
kliknij


Offline emilia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2756
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: woj.Wielkopolskie
  • Moje króliki: Tamisia,Mika,Kikuś, Chica,Leoś , Niusiek,Lusia,Laidy
  • Za TM: Tosia,Daisy
Odp: Alergia, a królik.
« Odpowiedź #44 dnia: Wrzesień 13, 2013, 17:35:44 pm »
Powiem tak gdybym miała być taka  wrażliwa i panikować to tez mogłabym powiedzieć że mam alergie pomimo że nie robiłam testów( na królika i siano),bo przytulając sie do królika często kichałam a do dziś kiedy nakładam im siano nie moge przestać kichać,dosłownie leje mi sie z nosa,nie powiem że nie jest to uciążliwe ale nie przesadzajmy....
Kiedyś brałam tabletki ,teraz juz nie musze.... żyje i mam sie bardzo dobrze a mamy 8 królików :)
 jak sie coś kocha to można wszystko przezwyciężyć nawet alergie :)

Czytałam o alergiach na zwierzęta i jeśli na bierząco pomimo alergii przebywa się  ze zwierzakiem które uczula to alergia z czasem się minimalizuje bo organizm zwyczajnie się przyzwyczaja.... no chyba że na prawde ktoś sie dusi i nie może wytrzymać....
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 13, 2013, 17:43:29 pm wysłana przez emilia »
Najgorszym grzechem wobec naszych bratnich istot nie jest nienawiść, ale OBOJĘTNOŚĆ KTÓRA STANOWI KWINTESENCJE NIELUDZKOŚCI.

AS !

Offline emilia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2756
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: woj.Wielkopolskie
  • Moje króliki: Tamisia,Mika,Kikuś, Chica,Leoś , Niusiek,Lusia,Laidy
  • Za TM: Tosia,Daisy
Odp: Alergia, a królik.
« Odpowiedź #45 dnia: Wrzesień 13, 2013, 17:39:25 pm »
zrobię jeszcze raz ten test na królika, bo nie czuję się gorzej przy zwierzętach.

tym bardziej nie wydaje się to być alergia na królika...albo tak jak wspomniałam organizm sie uodpornił...
troszke mniej paniki :)

Maluszka na swędzące krostki są różne maści odczulające ,tylko żeby królik nie miał styczności z posmarowanym miejscem bo może wtedy jemu zaszkodzić  :/

realia niżej opisała trafnie i podobnie problem alergii :)
co tu dużo mówić alergia nie zabija :)
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 13, 2013, 17:50:22 pm wysłana przez emilia »
Najgorszym grzechem wobec naszych bratnich istot nie jest nienawiść, ale OBOJĘTNOŚĆ KTÓRA STANOWI KWINTESENCJE NIELUDZKOŚCI.

AS !

Offline Blacky

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3342
  • Płeć: Kobieta
    • Pomyślna Blog
Odp: Alergia, a królik.
« Odpowiedź #46 dnia: Wrzesień 21, 2013, 21:38:28 pm »
Technicznie rzecz biorąc może zabić. Nieleczona może prowadzić do astmy, a to jak wiadomo poważna choroba. Mój brat prawie się udusił w nocy, kiedy włożyliśmy do jego pokoju zwinięty dywan zabrany z pokoju, w którym przebywały zwierzęta.

Sama mam alergie (w tym na zwierzęta) i AZS na tle alergicznym - potrafi to być bardzo uciążliwe. Oczywiście zwierząt nie oddałam, ale nie radzę bagatelizować sprawy, bo może się pogłębiać. Uważajcie też z maściami sterydowymi - mają przykre skutki uboczne. Do tego organizm przyzwyczaja się dosyć szybko, a jak już uodpornicie się na sterydy, to nie ma żadnego ratunku na świąd/pieczenie/wysypkę. Z własnego doświadczenia polecam raczej doustne środki.
Save The Earth - it's The Only Planet With Chocolate! ;>
Pomyślna blog

Offline luksus007

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Alergia, a królik.
« Odpowiedź #47 dnia: Sierpień 10, 2015, 11:24:22 am »
Chcę trochę odświeżyć temat, bo okazało się, iż moja narzeczona ma uczulenie na króliki :(
Wcześniej mieliśmy jednego przez 5 lat (rak kości zębowej).
A teraz parkę i dwa maluchy się jeszcze wykluły. Chwilę spóźniona kastracja...
No i od kiedy są dwa króliki, zatykało jej nos i tego typu alergiczne objawy. Karma i siano to samo co przy poprzednik króliku.
Ostatnio miała badania tylko pod króliki i okazało się, że to to...

Jak wyglądają zastrzyki odczulające? Czy to jest raz na zawsze? Czy trzeba na ten czas pozbyć się królików z mieszkania?
Nie chciałbym się ich pozbywać, ale jeśli ma dostać astmę przez kontakt z alergenem to nie będzie wyjścia :(

Pozdrawiam
Łukasz

Offline shashinka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 27
  • Płeć: Kobieta
    • Stefan, Bunia
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Stefan
Odp: Alergia, a królik.
« Odpowiedź #48 dnia: Sierpień 10, 2015, 11:51:44 am »
Z tego co wiem takie zastrzyki wykonuje się kilka razy w roku przez okres nawet kilku lat. Jeśli chodzi o wyleczenie, to nie jest to zawsze pełne, często po prostu objawy się znaczenie zmniejszają. Czasem taką kilkuletnią kurację trzeba powtórzyć po pewnym czasie.  Nie wiem czy można przebywać w pobliżu alergenu  :icon_curve Ale moi znajomi, którzy odczulali się na pyłki, odczulali się też w czasie ich pylenia, więc możliwe, że można. Najlepiej zapytać lekarza :)

Offline luksus007

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Alergia, a królik.
« Odpowiedź #49 dnia: Sierpień 10, 2015, 12:17:20 pm »
A czy wiesz może jaki jest koszt zastrzyku odczulającego?

Offline shashinka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 27
  • Płeć: Kobieta
    • Stefan, Bunia
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Stefan
Odp: Alergia, a królik.
« Odpowiedź #50 dnia: Sierpień 10, 2015, 12:29:09 pm »
Kolega za odczulanie na pyłki płacił coś ok. 80zł. Chodził na nie co tydzień przez jakiś czas co roku. Nie wiem czy te ceny mogę się różnić w zależności od alergii. 

Offline F4rba

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 724
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Mefka
  • Za TM: Fred
Odp: Alergia, a królik.
« Odpowiedź #51 dnia: Sierpień 10, 2015, 21:26:54 pm »
Najlepiej wybrać się do dobrego alergologa, który wszystko powie i wyjaśni. Mój synek miał podejrzenie alergii i dostał tylko kropelki, po których było lepiej aż przestał je brać.Musieliśmy niestety ograniczyć Mu kontakt z królami.  Moja siostrzenica natomiast przyjmowała tabletki, teraz też już nic się nie dzieje podczas kontaktu z królikami.

Offline Geoffrey

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2
  • Płeć: Mężczyzna
    • Blog jeździecki
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Alergia, a królik.
« Odpowiedź #52 dnia: Grudzień 08, 2015, 09:32:47 am »
Wiem, że alergia potrafi również sama ustąpić z wiekiem. Ja byłem kiedyś uczulony na sierść kota a teraz już nic mi się nie dzieje. Jestem przeciwnikiem odczulania, po co ingerować w system immunologiczny. Brać leki i powoli przyzwyczajać organizm do tolerancji na alergeny.

Offline Marinni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Gdańsk
Odp: Alergia, a królik.
« Odpowiedź #53 dnia: Kwiecień 11, 2019, 14:25:52 pm »
Witajcie. Przepraszam, że odkopuję temat, ale dotyczy on alergii, dlatego postanowiłam, że nie ma sensu zakładać nowego. Szukam informacji na temat króliczych ras, które uczulają w mniejszym stopniu niż inne. Zastanawiam się, czy istnieją takie. Wiem, że tak na przykład jest z kotami - jedne sierściuchy wytwarzają mniej uporczywych alergenów od innych. Czy króliczki też tak mają? :)

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: Alergia, a królik.
« Odpowiedź #54 dnia: Kwiecień 11, 2019, 22:10:49 pm »
Marinni, szczerze wątpię, by były nieuczulające rasy królików. W każdym razie nie liczyłabym na to.
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline Bazianka

  • Użytkownik
  • *
  • Banned!
  • Wiadomości: 1
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Alergia, a królik.
« Odpowiedź #55 dnia: Sierpień 22, 2019, 09:41:51 am »
Znajomi są rodziną alergików - uczuleni prawie na wszystko. Zachciało im się zwierząt (obecnie to 3 psy, 2 koty i 3 króle). Na początku było ciężko, jednak tak się przyzwyczaili do zwierzaczka, że systematycznie uzupełniali inwentarz, a alergia jakby stała się mniej dokuczliwa :bunny:
Podobno myją im klatki codziennie i używają specjalnego podkładu na dno https://dlakrolika.pl/produkt/naturalny-neutralizator-zapachu-malych-zwierzat-flop-antybakteryjny-grzybobojczy-z-dodatkiem-naturalnej-lawendy nie wiem ile to zmienia w kwestii uczuleń.