Pan Jakub może zna się na psach i kotach, ale zdecydowanie nie wie jak zdiagnozować królika. Zrobione zostało zdjęcie płuc i ogólne badania, pan stwierdził że z płucami wszystko ok i że zwierzak zaraził się bakterią (był osowiały, nie chciał jeść), pan leczył na żołądek. Po tygodniu królik umiera na chorobę płuc, okazuje się, że płuca były w tragicznym stanie. Nie polecam zdecydowanie.