Autor Wątek: Mały uparciuch  (Przeczytany 6545 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline jasminne2

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 57
  • Płeć: Kobieta
  • Emi (Niunia)
Mały uparciuch
« dnia: Kwiecień 22, 2011, 18:41:58 pm »
Wiem że na tym forum jest już dużo takich tematów ale w żadnym nie znalazłam odpowiedzi na moje pytanie... Niunia po prostu za nic nie chce załatwiać się w kuwecie... Pokazywanie, papierki z siuśkami, przekładanie bobków do kuwety i przestawianie jej nie pomaga. Ona zawsze wybierze sobie inne miejsce. Tak jakby bała się tej kuwety  :oh:
Miał ktoś może do czynienia z takim małym uparciuchem  :icon_question Poprostu za nic nie da jej się przekonać. Nawet smakołyki jej nie skuszą  :(
Pomocy  :icon_curve

Offline mala

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 76
Odp: Mały uparciuch
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 22, 2011, 19:35:58 pm »
może postaw jedną kuwetę w miejscu, w którym się załatwia?

u mnie było tak, że pierwszy królik od razu załapał do czego służy kuweta, przy Yukim nauka trwała ponad miesiąc, nauczył się od razu gdy zakupiłam nową, kocia kuwetę... po wsadzeniu nowej kuwety ani razu nie nasikał na podłogę czy w inne miejsce, poza tym moje króle mają dwie kuwety, obydwa aktualnie do obu się załatwiają

EDIT:

poza tym były uczone metodą 'na rodzynka' jak się załatwił do kuwety to dostał smakołyk, Tupcio załapał po jednym dniu , ale za to gdy uczyłam Yukiego to Tupcio co się załatwił to stawał na łapkach i cwaniak prosił o nagrodę (choć od 6 miesięcy korzystał z kuwety), dostawał malwę, granulkę granulatu, raz dziennie rodzynka... Obu to zostało bo jak je wołam jak chodzę po mieszkaniu i przyjdą to staja na łapkach i proszą o nagrodę...
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 22, 2011, 19:43:20 pm wysłana przez mala »

Offline jasminne2

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 57
  • Płeć: Kobieta
  • Emi (Niunia)
Odp: Mały uparciuch
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 22, 2011, 19:55:47 pm »
Kuwete przestawiłam ale jak jest po prawej sika na lewo a jak jest po lewej to na prawo  :oh: Ona chyba nie wie do czego służy kuweta. System nagradzania jest dobry, ale najpierw musi się w tej kuwecie załatwić żeby dostać nagrodę, a tego nie robi. Na początek próbowałam dawać jej nagrodę chociaż za to że weszła do kuwety, ale wszystko i tak ląduje poza nią. Mały uparciuch no  :D

Offline Iskra

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 3622
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Szczecin/NDG
  • Moje króliki: Zając,Schab
  • Na DT: Pastylka, Kurkuma, Gorczyca, Bochenek +5
  • Pozostałe zwierzaki: Norgiś, Astra, Maruda + dwa potwory
  • Za TM: Axel, Sota, Dora, Mop, RyO, Golonka
Odp: Mały uparciuch
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 22, 2011, 21:21:50 pm »
Heh, ja mam taki samy problem z Soterią. Próbowałam wszystkiego, dosłownie wszystkiego- nagradzania, papieru, stawiałam i po 4 kuwety w zagrodzie.... nic, Papier zasikany skrupulatnie  wywalała z kuwety( śmierdzi?  :oh: ), z nagrodami nie złapała, a jak było dużo kuwet, to i tak sikała... na środek  :nunu
Nawet Axel wzorowo korzystający z kuwety jej nie nauczył  :dobani
No to dałam spokój i pogodziłam się z codziennym myciem zagrody i zagrodowych ręczniczków.
Dogs have owners, cats have staff and bunnies... bunnies have slaves.
. . . . . . . .. . . . . . . . . . . .

"Mówią, że ślepa. Ślepa? Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy w przyszłość- ona jedna."

Offline jasminne2

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 57
  • Płeć: Kobieta
  • Emi (Niunia)
Odp: Mały uparciuch
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 22, 2011, 21:24:34 pm »
Jak trzeba to trzeba...  :icon_mrgreen a ja zauważyłam dzisiaj pierwsze siku w kuwecie  :jupi może jeszcze jest nadzieja :D ale bobki to robi gdzie popadnie  :DD

agat

  • Gość
Odp: Mały uparciuch
« Odpowiedź #5 dnia: Kwiecień 23, 2011, 22:48:51 pm »
Nauka kuwetkowania odbywa się przede wszystkim z wykorzystaniem naturalnego instynktu zwierzaków, żeby mieć czysto w gnieździe - smakołykami i wrzucaniem bobków do kuwety można sprawę przyspieszyć, ale generalnie królik dość szybko łapie, że jak załatwi się na żwirek, to ma czysto, a jak do klatki, to niestety musi potem siedzieć w swoich odchodach. Wiem, że to może trochę brutalna metoda, ale może dobrze by było właśnie przez jakiś czas nie sprzątać każdego siku od razu, tylko pozwolić królikowi zrozumieć, że jak nasiusia na plastik, to będzie musiał się na tym leżeć? No i dobrze, żeby np. paśnik miał zamontowany nad kuwetą, bo wiadomo, że podczas jedzenia króliki więcej bobkują.

Offline jasminne2

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 57
  • Płeć: Kobieta
  • Emi (Niunia)
Odp: Mały uparciuch
« Odpowiedź #6 dnia: Kwiecień 23, 2011, 22:54:10 pm »
No i dobrze, żeby np. paśnik miał zamontowany nad kuwetą, bo wiadomo, że podczas jedzenia króliki więcej bobkują.
No właśnie dzisiaj zamontowałam paśniczek nad kuwetą, był obok tak że raczej nie mogła dosięgnąć. Jest lepiej, ale i tak połowa ląduje poza kuwetą ;) wydaje mi sie że to co jest w niej to raczej przypadek, no ale może jeszcze się połapie :DD

agat

  • Gość
Odp: Mały uparciuch
« Odpowiedź #7 dnia: Kwiecień 23, 2011, 22:59:09 pm »
Połapie się ;) Czasem trzeba dłużej poczekać, no i raczej nigdy nie będzie tak, żeby 100% bobków trafiało tam gdzie ma trafiać (ja podejrzewam, że w przypadku bobków, to króliki czasem nawet nie czują, że je robią ;) ), ale w końcu zobaczysz efekty ;)
Ja pamiętam, jaką minę miały moje koleżanki, jak przyszły do mnie pierwszy raz odkąd miałam Pulla. Było to w czasie, kiedy w przedpokoju stała druga, większa kuweta, żeby królas nie musiał biegać załatwiać się do klatki. No i Pullo biega sobie biega, wskakuje do kuwety, zostawia milion bobków, wyskakuje i biega dalej. Mina koleżanek - bezcenna  :niespodzianka No bo jak to - królik, jak kot, do kuwety? ;)

Offline jasminne2

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 57
  • Płeć: Kobieta
  • Emi (Niunia)
Odp: Mały uparciuch
« Odpowiedź #8 dnia: Kwiecień 24, 2011, 10:40:52 am »
Hehe ;) Myślę że ten paśniczek (jakie szczęście że chce z niego jeść sianko :D) zdziała cuda ;)

Offline Kuniaki

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 579
Odp: Mały uparciuch
« Odpowiedź #9 dnia: Kwiecień 29, 2011, 19:57:32 pm »
My zrobiliśmy tak: uparcie, za każdym razem wszystkie boby leciały do kuwety. Siuśki na papier i do kuwety. W miejscach, w których mały lubił się załatwiać podstawiliśmy kolejne kuwety. Mieszkanie zaczęło wyglądać jak jedna wielka kuweta.  :rotfl2 Tyszko bardzo szybko załapał, że siuśka się do kuwety, właściwie nie zdarza mu się załatwić się gdzieś indziej (chyba, że wskoczy na kanapę, wtedy o tragedię bardzo łatwo). Jednak mały uparciuch ciągle nie chciał zostawiać bobów w miejscu, w którym powinien. Podstawiliśmy przy kuwecie paśnik - to rozwiązało problem, ale tylko w klatce. :D W klatce boby i suiśki zostawia tylko w kuwecie, gdy chodzi po domu siusia do kuwety (lub na kanapę   :oh:) jednak boby lubi zostawiać wszędzie (choć czasem kuwetkuje). Myślę, że znaczy w ten sposób teren i przed kastracją nie ma mowy o nauczeniu go 100% czystości. A, że w związku z chorobą lekarka odradza kastrację w tym roku, to pewnie jeszcze trochę nam pobobczy na podłogę. Jednak, z dwojga złego, wolę aby siusiał do kuwety a bobczył na podłogę niż na odwrót.  :mhihi Co do paśnika - myślę, że rozwiąże w całości lub częściowo problem - tak jak u nas. :)

(właśnie zauważyłam, że ten post sponsorowany jest przez słowo KUWETA  :rotfl2 przepraszam, ze zmęczenia nie wiem czym je zastąpić)