nikt nie poleca żadnego weterynarza w kielcach na żadnym forum...robi małe bobki i mało, zawsze robił dużo więcej, siusia też chyba mniej niż zawsze...co mu może dolegać? czy coś poważnego mu grozi? weterynarz powiedział że nie ma problemów ze skórą czyli brak grzybicy, łupieżu też nie ma , bo bym napewno zauwarzyła, a mimo to sierść wypada garściami i unosi się w całym pokoju, nie widać żeby królika coś bolało, jada sobie trochę suszków(z mlecza,garstkę na dzień) i siemię lniane(łyżka na dzień)
0, daję mu też około 3-4 suszone żurawiny na dzień i tyle samo rodzynków, bo chyba za mało kalorii daje mu samo sianko dzień w dzień, bo gdy ostatnio był ważony przed kastracją to ważył 1,3 kg a teraz 1,1 kg,mało wody pije a nie jada nic soczystego,tak około to wypije 30 mililitrów na dzień, a w zwykle wypijał bez soczystego pokarmu 100ml,a sierść na grzbiecie wypada równomiernie, nie ma łysych placków, bo po bokach to chyba wcale nie wypada, weterynarz nie dał nic, odrobaczył tylko (wcześniej był odrobaczany w maju) i kazał przyjść za tydzień jeśli to nie pomorze,a od oleju parafinowego nie dostanie biegunki? je sobie sam, tylko że bardzo, bardzo mało, a świeży koperek pomorze? ananasa też nie chce jeść, może podawać mu sok strzykawką? jeśli tak to ile na dzień?