Super! Ja dietę Boniaka na przybranie masy też wzbogacam słonecznikiem i dynią. Ale u nas jest dużo łatwiej, bo Boniak bardzo dobrze radzi sobie z warzywami i je praktycznie wszystkie bez problemów.
A czy takie siemie w ziarnach też pomaga na jelitka? W sensie czy działa częściowo tak jak gluty z siemienia?
Co do uwag Eni - np. mojego królika się tuczy. Ma chroniczne problemy z utrzymaniem wagi. W związku z chorymi zębami i złymi warunkami życia (jest z interwencji) po prostu cały czas jest na granicy prawidłowej wagi i ma mocne wahania w dół. Niestety cały czas muszę balansować, żeby utrzymać albo zwiększyć jego wagę, a jednocześnie nie otłuścić wątroby czy nie podawać rzeczy, które na dłuższą metę mu zaszkodzą. Nie może przytyć mimo zwiększonej porcji warzyw, granulatu, suszonych ziół oraz ziarnom dyni i słonecznika. Nie wiem jak to inaczej nazwać jak nie tuczenie.
Płatków owsianych bym się bała, ale tak samo bałabym się wafli ryżowych. Generalnie jestem zdania, że preparowane "ludzkie" jedzenie nie nadaje się dla uszaków.
Nie wierzyłabym też ślepo weterynarzowi, bo jak wiemy każdy lekarz ma swoją opinię i nie zawsze są one zgodne. Dwóch specjalistów od królików może podać dwa zupełnie różne rozwiązania. I to niekoniecznie znaczy, że któreś jest z gruntu złe.