Polecani Toruń

[MiA__89]

Witajcie. Wiem , że w Toruniu jest dr. Krawczyk i pewnie większość z was tam jeździ  , ale mamy problem - królik z zatorem , a w rejestracji dziewczynie powiedziano : 20 października. 

Gdzie indziej może sie udać , gdzie ktoś w Toruniu ma jeszcze jakieś pojęcie o uszach

[dase]

MIA,
Dziękuję bardzo za temat
Ja dopiero dotarłam do domu i jestem tak zdenerwowana, że nie wiedziałam za co się zabrać, jeśli chodzi o poszukiwanie dobrego weta.
Najgorsze jest to, że dzieli mnie teraz 550 km od moich królików i mogę tylko dawać narzeczonemu instrukcje co może doraźnie robić Tzn masaże, siemię...
Zmroziło mnie, jak zadzwonił do mnie z tą przykrą informacją
Galaretowata wydzielina, osowiałość...

[nuka]

Polecani w Toruniu - Doktor Krawczyk, tylko i wyłacznie. W nagłych wypadkach trzeba zwyczajnie podjechac do Doktora, przyjmie bez rejestracji

[dase]

Ta Pani z recepcji mnie zszokowała. Mówię, że zator, nagły przypadek, a ona, że nic nie może poradzić.

[nuka]

dase, ta Pani rzeczywiście nic nie może poradzić, Doktor zmienia grafik przyjęć w nagłych przypadkach. MIA_89 wysyła Ci pw

[dase]

Wydaje mi się więc, że tą Panią należałoby przeszkolić, co mówić w razie takich telefonów...
Nieco takie odpowiedzi mogą zniechęcić
Zwłaszcza, że słyszałam tyle dobrych opinii o tym lekarzu.
W takim razie powiem narzeczonemu, żeby jechał tam jutro.

[MiA__89]

Widzisz, gdyby ona rejestrowałą jak leci , to wet by po tygodniu umarł z wyczerpania , bo by nawet nie miał kiedy zjeść , pić , spać. Niestety , ale tak to wygląda. A tym bardziej , że on jest wg opinii jednym z najlepszych w Polsce , więc wyobraź sobie te tłumy ... TY wiesz , że przypadek nagły , ale nie masz pojęcia z jakimi rzeczami ludzie potrafią przychodzić nawet na ostry dyżur ...

[Ola_19]

dr pracuje po 14 h dziennie, apropo Twojej wypowiedzi Mia doktor nie je, nie pije- naprawdę
od ponad roku jest rejestracja, a tak czy inaczej jest problem:/
my mamy zarezerwowane wizyty na 2 miesiące do przodu praktycznie każdego dnia...i efekt jest taki, że np. jutro na naszą wizytę na 17 przychodzą 4 króliki:/ dostać się do doktora to faktycznie cud

dase, jeśli dzieje się coś pilnego, zawsze możesz się do mnie odezwać i możesz przyłączyć się do naszego ciała kolektywnego
Karolina z rejestracji naprawdę niewiele może...często dzwoni i pyta czy nie wypadła nam wizyta, bo ma kogoś, kto pilnie potrzebuje pomocy. na takiej zasadzie może pomóc. jeśli nie jest w stanie, wtedy trzeba po prostu pojechać i porozmawiać z doc

[MiA__89]

dr pracuje po 14 h dziennie, apropo Twojej wypowiedzi Mia doktor nie je, nie pije- naprawdę

Wierzę. nie wątpię.  No metafora taka no ;] Czepiasz się

[Ola_19]

problem jest taki, że to co napisałaś, to nie tylko metafora, tylko sedno do tej pory nikt tego nie rozumie, jak można tak funkcjonować...bez jedzenia, picia, chwili odpoczynku

[Ola_19]

dase, jeśli możesz, skontaktuj się ze mną telefonicznie

[MiA__89]

Podałam jej na PW twoje namiary Ola , niestety poza forami nie mam z nią kontaktu .

[dase]

Mia, spokojnie, z Olą się już dogadałyśmy telefonicznie
Muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem tego, że są ludzie, którzy chcą pomóc całkiem obcym osobom. To naprawdę BARDZO miłe z Waszej strony

[kata_strofa]

Dementuję pogłoskę jakoby Doktor nie jadł! Spotkałam go kiedyś w restauracji i jestem pewna, że zjadł pełny posiłek łącznie z deserem  Jakoś musi nadrabiać energetycznie te długie godziny w  gabinecie...
W każdym razie, ja już wiem, że na Olę w sytuacjach kryzysowych zawsze można liczyć 
A jeśli sprawa jest naprawdę pilna, Doktor na pewno przyjmie cierpiącego zwierzaka.

[nuka]

Co z malcem??

[Ola_19]

pozwolę sobie napisać kilka słów o króliczce

maluch ok 8 tygodni, jest u dase od miesiąca, więc został sprzedany w wieku ok 3-4 tygodni...zgłoszę ten sklep do interwencji. krew mnie zalewa ciągle to samo.

klasyka rocka, tzn. enteropatia śluzowa. namnożenie się beztlenowców w jelitach.
króliczek odwodniony( mimo, że pił i to było pod kontrolą), wycieńczony, temp. 37,5, a taki maluch powinien mieć 39.
osłabiona praca serca. najgorsze jest to, że jelita w tej chwili nie pracują.
rokowania bardzo bardzo ostrożne...
ale doktorowi udało się u tego maleństwa założyć wenflon( co biorąc pod uwagę wiek króliczka jest bardzo trudne), opiekun Lilki spędził z nią ponad 2,5 h pod kroplówką,
dzięki temu szanse są większe.

króliczka przez najbliższych kilka dni będzie w Toruniu. na razie seria leków. metronidazol, metoclopramid, lakcid, enrocin, witaminy i oczekiwanie...jeśli jelita w ciągu trzech dni nie podejmą pracy, jedynym ratunkiem będzie operacja na jelitach. oczywiście mam nadzieję, że nie. tak czy inaczej dase i Karol podejmują tutaj decyzje.

dase na pewno będzie o wszystkim informować. mam nadzieję, że za kilka dni maluszek wróci do swojego życiowego partnera i opiekunów. ma do kogo

[dase]

Przede wszystkim, chciałam oficjalnie i publicznie podziękować Oli!
Nie musiałaby wcale pomagać, interesować się, w końcu jesteśmy dla niej obcymi osobami. A dziewczyna poświęciła swój czas, zaoferowała pomoc przy Lilce, która dla mnie jest teraz nieoceniona, bo nie mogę być z moją królisią
DZIĘKUJĘ BARDZO, tacy ludzie to Skarb

[stryjenka]

Czy w Toruniu naprawdę nie ma innego króliczego weterynarza niż dr Krawczyk?