Autor Wątek: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka  (Przeczytany 18620 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Vinculum

  • Gość
Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« dnia: Wrzesień 23, 2010, 16:13:39 pm »
Cześć!

Jesteśmy parą studentów wynajmujących kawalerkę w centrum Poznania. Bardzo chcielibyśmy mieć króliczka i zastanawiamy się nad adopcją jednego malucha. Jednakże mamy kilka wątpliwości.

Po pierwsze, nasze kierunki wymagają dużego zaangażowania (przebywanie poza domem), a szukając informacji na temat opieki nad króliczkiem wyczytaliśmy, że wymaga on poświęcania mu co najmniej sześciu godzin dziennie. Zastanawiamy się więc jak to wygląda w praktyce, czy naprawdę poświęcacie mu 1/4 doby, czy też pozwalacie mu po prostu pobiegać nie zajmując się nim bezpośrednio cały czas?

Po drugie, nasze domy rodzinne znajdują się w różnych odległościach od Poznania. Dotarcie do nich wiąże się z jednogodzinną jazdą pociągiem lub pięciogodzinną jazdą autobusem na Pomorze. O ile w okresie letnim nie sprawia to żadnych problemów, to boimy się o to jak królik zniesie warunki pogodowe zimą. Wyczytaliśmy, że dobrymi sposobami są termofory i specjalne ocieplacze na transporter. Problem w tym, że nasze wspaniałe PKP często raczy swoich podróżnych niemalże tropikalną temperaturą. Czy wówczas po wyjściu z tych tropików na, przykładowo dziesięciostopniowy mróz, królik nie dozna szoku termicznego. Z kolei PKS ma odwrotne zwyczaje (przynajmniej na naszej trasie) - zwykle temperatura nie przekracza 10 - 15 stopni przez 5 godzin. Czy termofor wystarczy na tyle, by ogrzać malucha? 

Trzecim problemem jest kot, który znajduje się w jednym z domów (tym bliższym, w którym królik częściej by przebywał). Oczywiście nie byłoby możliwości, by te dwa zwierzaki miały ze sobą styczność, gdyż królik przebywałby w innym pokoju. Nie wiemy jednak jak królik reagowałby na kocią woń? Czy nie byłoby to dla niego zbyt stresujące?

Prosimy o odpowiedzi, z góry dziękujemy. Jeśli tylko nasze warunki okażą się odpowiednie, zrobimy wszystko by wziąć pod opiekę króliczka.

Offline Gosia/Closter

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 756
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #1 dnia: Wrzesień 23, 2010, 16:39:27 pm »
Hejka,

cyt: czy naprawdę poświęcacie mu 1/4 doby, czy też pozwalacie mu po prostu pobiegać nie zajmując się nim bezpośrednio cały czas?

odp. mój królik ma do dyspozycji pokój, nie trzymam go w klatce, także biega całe dnie. Musicie zdecydować czy próbujecie trzymać królika luzem, czy w zagrodzie, czy w klatce? Jeśli to klatka, to jakichkolwiek by nie miała super wymiarów to królik potrzebuje pokicać kilka godzin. Ale wiadomo, że nic się nie stanie jeśli czasem będzie biegał mniej. Z odchowanym królisiem nie ma już problemu i spokojnie można go spuszczać z oka, także nie jest tak, że całe 6 godzin siedzicie z królikiem i nic poza tym ;) Można porównać życie z królikiem do życia z kotem. Jeśli mieszkacie w kawalerce to spróbujcie z bezklatkowym chowem, wystarczy królisiowi wygospodarować kącik na kuwetę i miseczki :)

Co do podróżowania, godzina pociągiem to nie tragedia, ale ważne ile razy na miesiąc macie zamiar podróżować. Bo generalnie króliki średnio lubią podróżować, zawsze to dla nich stres, mniejszy czy większy. Jak słusznie zauważyłaś zimą królik łatwo może się przeziębić :(
Zapach kota nie jest tak stresogenny jak samo spotkanie ;)

Napiszcie coś więcej, czy tylko w tygodniu macie mniej czasu? To można nadrobić w weekend. czy te podróże z królikiem to co tydzień by się odbywały czy jak..
Zastanówcie się czy na pewno macie możliwości finansowe, utrzymanie królika oraz wizyty u weta kosztują.

Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 23, 2010, 16:44:34 pm »
Jak ktoś pracuje po 12 godzin to nie przychodzi z pracy i nie spędza 6 godzin z królikiem, a pozostałe 6 godzin śpi i nie ma nawet czasu żeby zjeść ;) Najważniejsze jest to, żeby królik mógł pobiegać chociaż te 2-3 godziny dziennie. Dobrym rozwiązaniem jest zagródka, ale trzeba na nią przeznaczyć dużo miejsca.
Ja też jeżdżę do rodziców i trwa to około 5 godzin, nie jest to takie straszne jak się wydaje. Ja na zimę do transportera wkładam tylko kocyk, który potem i tak ląduje gdzieś z boku bo królasowi jest za gorąco. Woń kota na pewno nie będzie mu przeszkadzać.

Vinculum

  • Gość
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #3 dnia: Wrzesień 23, 2010, 18:40:16 pm »
Cytuj
Napiszcie coś więcej, czy tylko w tygodniu macie mniej czasu? To można nadrobić w weekend
W weekend oczywiście czasu będzie nieco więcej, jak tylko pozwoli na to pogoda, możemy z nim wyjść do parku, których w Poznaniu jest całkiem sporo. Wtedy mógłby sobie wolno pobiegać po trawce. Naturalnie, wolny czas nie jest ściśle związany z weekendami. Jeśli tylko w środku tygodnia znalazłaby się wolna chwila można by pobyć z króliczkiem trochę dłużej.

Cytuj
czy te podróże z królikiem to co tydzień by się odbywały czy jak..
Do domów wracamy średnio dwa razy w miesiącu, podróżując na przemian raz autobusem, raz pociągiem. Czy to za dużo? A może moglibyśmy go zostawić samego na 2-3 dni?

Cytuj
Zastanówcie się czy na pewno macie możliwości finansowe, utrzymanie królika oraz wizyty u weta kosztują.
Fortuny nie posiadamy, ale sądzimy, że na królika byłoby nas stać. Ile miesięcznie kosztują was maluchy?

Myśleliśmy o zagródce i wydaje się ona najlepszym rozwiązaniem. Mieszkanie jest wynajmowane, więc nie możemy sobie pozwolić na żadne poważne szkody w postaci poobgryzanych mebli. Nie chcemy go jednak przez większość doby trzymać w klatce. Wiemy, że zagródka to tylko półśrodek i gdy tylko będziemy w domu wypuszczalibyśmy go na wolność, mając na niego oko.

Offline Gosia/Closter

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 756
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 23, 2010, 21:59:57 pm »
Spacery z królikiem do parku to kiepski pomysł, stres, psy i wierzcie mi biegnące z wyciągniętymi łapkami dzieci to nie jest dla królika relax...
W zasadzie można królika (którego się już dobrze zna) zostawić samego na dwa dni, ale ja osobiście bałabym się. Może jest ktoś kto mógłby w tym czasie zajrzeć do królika??
Co do kosztów czytajcie tematy, czytajcie ;) Urozmaicona dieta - warzywa i rzadziej owoce, siano, granulat (najczęściej Cuni Complete- 16 zł), paka żwiru..Plus przeglądy u weta, obcinanie pazurków co 2 miesiące (chyba , że nauczycie się sami), szczepienia...Jeśli królik zachoruje najlepiej udać się do króliczego specjalisty, zresztą ogólnie wizyty u weta do tanich nie należą.. To tak podstawowo, bo jak przygarniecie królika to się zacznie- kocyki, piłeczki, domki, hamaczki, kule smakule itp itd  :D

Co do zniszczeń to naprawdę zależy od królika, mój np nie jest niszczycielski i prócz jednego ogryzionego parapetu nic , w też wynajmowanym, mieszkaniu nie uszkodził :)

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #5 dnia: Wrzesień 24, 2010, 09:51:55 am »
Vinculum my raz w miesiącu jeździmy z Łodzi do Katowic (jakieś 2-3h) i królikom nic się nie dzieje :) Zimą transporter oplatamy kocem, do tego do środka kładziemy kocyk, czy ręczniki królicze. W pociągu można koc zdjąć, żeby uszy się nie przegrzały i problemu nie ma :)

Co do wydatków, to myślę, ze jakby wszystko podliczyć, to na miesiąc wyjdzie jakieś 50zł na samo utrzymanie - nie wliczam w to weterynarza. Tzn na to się składa siano, żwirek, suszki, warzywa, granulat. Jeśli chodzi o weta, to zależy czy królik choruje, czy nie. Jak nie, to 2 razy w roku szczepienie po 30 zł, "jednorazowo" kastracja lub sterylizacja (80-280 zł) no i przy okazji szczepienia zazwyczaj wizyta kontrolna, czyli coś koło 20 zł chyba. No ale jeśli królik choruje, to koszty mogą być różne. My na Liskę w przeciągu 3 miesięcy wydaliśmy 1,5 tys. Bron Boże nie chcę tutaj odradzać adopcji, tylko uprzedzam jak to wygląda.

Jeśli chodzi o czas spędzony z królem, to ja tutaj nie pomogę - praktycznie siedzę w domu, więc czasu dla królików mam dużo :) Ale wiem tyle, że to nie musi być tak, ze te 6 godzin dziennie poświęcacie tylko króliczkowi. W czasie jak on biega możecie np czytać i go pogłaskać jedną ręką. Choć w Waszej sytuacji polecałabym parkę - króle wtedy będą miały swoje towarzystwo, czyli zajmą się sobą. W Poznaniu jest Freha i Odyn a z Warszawy Rexi i Cappi i Drapichrusty.



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #6 dnia: Wrzesień 24, 2010, 11:04:22 am »
Zgadzam się, spacery z królikiem do parku to bardzo, bardzo zły pomysł... zwłaszcza że trawa jest zanieczyszczona odchodami, królik nie może wychodzić jeśli nie był szczepiony, już nie wspominając o tym że królik będzie się bał psów, obcych ludzi, otoczenia i biegających dzieci. Króliki to zwierzęta które bardzo się stresują, może się czegoś wystraszyć i ucieknie i już go nie znajdziecie, a bardzo dużo królików nie lubi chodzić na szelkach i smyczy.
Ja swojego zostawiam bez obaw na 2-3 dni, ale musisz królika dobrze poznać, musi być zdrowy i musisz wiedzieć ile mniej więcej zje żeby nie zostawić mu zbyt dużo jedzenia bo go przekarmisz i będzie miał problemy z wypróżnianiem. Po powrocie musisz zapewnić mu dużo ruchu i dobrze jak będzie miał zabawki żeby mu się nie nudziło.

Offline dnorthern7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1816
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #7 dnia: Wrzesień 24, 2010, 12:16:07 pm »
mnie Krępy kosztuje niewiele :) a latem to prawie nic. Bo latem zjada/pochłania zielone z podwórka, ktorego ma pod dostatkiem, wiec oszczedzam na jedzeniu. Poza tym paczka żwirku - 10zł/miesiac plus moze 5zł kosztuje mnie 1 paczka granulatu (nie kupuje tych 'najlepszych/najdrozszych') :) Krepy dostaje to jako jak to nazywam "dopychacz", czyli zeby oprocz zielonego dostal cos smacznego :) nie dostaje tego duzo, dlatego paczka na miesiac styka. Poza tym owocki, warzywa, sianko nie kosztuje zbyt wiele a kroliczek lubi. Miesieczny koszt mojego zwierzaka ? w okolicach 25zł, w zime moze 30zl.

jesli chodzi o zostawianie kroliczka.. nie polecałabym. rozne rzeczy sie zdarzaja. podam jeden przykład,
Krępy nauczyl się pyszczkiem otwierac klatke. zaczelam to związywac linką - kiedys Krępy tak mocno skoczył i uderzył ryjkiem w gorne drzwiczki, ze sznurek sie poluzował (drzwiczki poluznily) i jak chcial wyskoczyc to zmiescila mu sie tylko glowka i gdyby nie ja - mozliwe, ze mały by sie powiesil. to był szok - ze tak mocno uderzyl to raz, i ze tak nad tym pracował. nigdy nie wiadomo co krolikowi "odwali". Ja teraz staram sie przewidywac wszystko, ale wiadomo jak to jest.
Krolik w transporterku w pociagu sie nie zmeczy ani nie wystraszy, bez obaw :)
Moj Krępuszy jak mnie nie ma siedzi w sporej zagródce, tam ma miejsce do wykicania :) jak mam czas to zabieram go na podwórko albo w pokoju kica :)
poza tym oprocz inwestycji w dwa dywaniki (2x4zł) nie kupowałam zadnych kroliczych zabawek, zadnych kuli smakuli, zadnych tuneli wiklinowych. Wrzucam mu tylko male kartoniki, wkładam sianko w rolki po papierze a zamiast wiklinowych tuneli etc, przynosze mu głązki jabłoni do obgryzania :)
Ewentualnie jakis stary koszyk z piwnicy do ktorego wkladam mu siano. wydaje mi sie, ze wydawanie kasy na zabawki jest zbędne, bo samemu mozna wymyslic cos, co nic nie kosztuje :) no ale kazdy robi według swojego uznania :)
wydaje mi sie, ze utrzymanie jednego krolika nie jest az takie drogie. Jedyny drogi wydatek to np zagrodka, choc ja kupilam pare desek, siatke i zapłacilam troche mniej, a zagrodka jest wieksza niz te na np allegro. No i przede wszystkim o wiele taniej mi wyszło :)
Takze ja bym bardziej szła w kierunku tym, czy chcecie wziac odpowiedzialnosc za zwierze. Wiaze sie z tym przejscie przez okres dojrzewania (jesli wezmiecie malucha), bobki na dywanie, codzienna zwiana zwirku, ewentualne humorki zwierzaka :) jesli jest sie zdecydowanym na posiadanie krolika, to koszty nie grają roli, jeden kroliczek jest mozliwy do utrzymania nawet ze skromnego kieszonkowego :P jak w moim przypadku :lol
` deszczowy, zachmurzony czy słoneczny dzień.. jaki lubisz? `

Zapraszamy do naszej galerii : http://forum.kroliki.net/index.php?topic=5114.175

Offline Gosia/Closter

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 756
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #8 dnia: Wrzesień 24, 2010, 12:31:16 pm »
cyt: Poza tym paczka żwirku - 10zł/miesiac plus moze 5zł kosztuje mnie 1 paczka granulat

nieźle, ja płacę za żwir 16 zł i na samego królika by nie starczyła paczka na miesiąc, z tym, że ja mu często sprzątam...Granulat Cuni Complete raz 16 zł ( w zoologiku) raz 11zł (jak zamawiam przez neta). Poza tym dużo warzyw a to kosztuje, paczka trzech cykorii to około 5 zł...  a dalej włoszczyzna, sałata rzymska, rzodkiew, buraczki, papryka, różne liście... Także koszt miesięczny 25 zł to nie wiem jakim cudem.
Ja staram się kupować zabawki królikowi bo rolka po papierze toaletowym z czasem staje się nudna. Ale to już wg własnego uznania, albo się trzyma królika z minimum albo rozpieszcza na maxa :D
Jeśli zagródka to: coś zabezpieczającego podłogę (mały króliś będzie siusiał, gdzie popadnie) ja np. mam linoleum, na to kocyk, miseczki, kuweta i paśnik. Co jakieś dwa, trzy miesiące zabieram chłopaka na przegląd do weta- sprawdzamy stan ząbków, uszu i innych króliczych elementów...

asiasezam

  • Gość
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #9 dnia: Wrzesień 24, 2010, 13:08:39 pm »
dnorthern tylko 30zł ? Ja na same warzywa wydaję koło 80 zł a nawet liczac przez pol , bo Semi to hodowlaniec 30zl na calosc ...  :wow

Offline serducho

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 668
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #10 dnia: Wrzesień 24, 2010, 16:01:47 pm »
co do zostawiania krola samego na 2-3 dni. jesli te 3 dni to 2 noce (rano jedziecie, a na trzeci dzien wracacie, to ewentualnie moim zdaniem mozna kwestie rozwazyc, pod warunkiem ze nie spedzi tych dni w klatce, a w zagrodzeniu jakims, no i trzeba rozwiazac sprawe wody - jesli by pil z poidelka to nie jest zle, gorzej jak z miseczki, moze sobie zafajdac miske i co wtedy?

poza tym przestrzegam przed wypuszczaniem krola luzem tam gdzie sa kable!! naprawde, ja nie wiem, moze i sa jakeis krole ktore nie interesuja sie kabelkami, ale nasz Lakus to jest potworek maly kabelkowy normalnie, wyniucha kabel na odleglosc! :)

co do calej reszty- o ile granulat mozna sobie darowac (nie linczowac, sa rozne szkoly, z doswiadczenia wiem ze mozna sobie go darowac :) ), o tyle dobrej jakosci siana juz nie. oraz zieleniny przynajmniej kilka razy w tygodniu. ( ekhem. znow powtarzam za moja wetka, ktorej ufam i wierze bo kroliczara jest nieziemska - krole naprawde nie musza miec 5 roznych gatunkow zieleniny codziennie...) wysciolka tez w zaleznosci od tego co sie stosuje, trzeba to wszystko przeliczyc. do tego szczepienia nie wiem jak tam wychodza, dwa razy do roku (nie wiem bo u nas sie nie szczepi :) ), no i trzeba pomyslec co zrobic w przypadku gdy sie ucholek rozchoruje...

sensualpassion

  • Gość
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #11 dnia: Wrzesień 24, 2010, 16:18:09 pm »
Vinculum:
1. moj krolik czasem wyjątkowo jest na wolnosci od 19 ( jak wrocilmy z pracy) do 24ej jak ide spac, no i czasem godzine przed wyjsciem rano z domu. Nie zawsze tak jest, bo nie pracujemy codziennie, a i teraz jak wroca mi studia to pewnie czasem wroce o 12, do domu, albo wogole nie pojde

2.moj krolik jechal samochodem 1szym razem z wytrzeszczem oczu i zamarciem, a potem ( wizyty u weta, wyjazdy na drugi koniec Polski) znosil CUDOWNIE !!! spał, leżał wyciągnięty, jadł,
szok z gorącego w mróz to bardzo zly pomysl,ale ta druga opcja jaK najbardziej. Kocyk, termofor odpowiednio zabezpieczony sa ok.

3. mysle,ze kot nie ma az takiej strasznej i mocnej woni. Moj kot goni kota. A jak bylam z nim na mazurach u babci, gdzie kotow bylo 7 to koty uciekLY, baly sie krolika, a krolik chcial podejsc i je poznac, niestety, nie daly sie poznac. Dodam,ze koty potrafily w swoim doswiadczeniu zawodowym upolowanie ptakow, myszy, owadow...wiec ...

4. pieniądze...no to zielenine, wierzbe, galezie jabloni ma za darmo ( na zime ususzycie) bo mój narzeczony przy nosi z pracy z ogrodu, granulat 11-14 zl starcza mu na dluuugo bo dostaje 2 łyżki dziennie, jak kupie kilka warzyw np duuza marchew, gruszke, brokul i wydam np 6 zł to mu to wystasrczy na 3 dni. No bo jak dawalam wiecej warzyw i owocow to nie jadl siana....a siano musi jesc bo juz widze,ze zeby ma dluzsze nieco...siano od kliku zlotych po darmo bo mozna od rolnika wziac dobre. Granulat drewienkowy do kuwety 11 zl starcza na pol miesiaca, a n awet na miesiac ( bo łopatką przesiewam bobki, mase po sikaniu oczywisice wyrzucam) no staram sie nie marnowac calej kuwety skoro 1/5 jest brudna
 poza tym z kasa to jest tak, ze od znajomych co maja dzialke, od dziadkow, rodzicow pewne warzywka i zieleninki mozna wziac, sianko na upartego mozna zalatwic dobrej jakosci jak sie popyta, salatki jak sie robi samemu do jedzenia to przeciez zawsze cos zostaje dla krolika, wiec mozna baaardzo oszczedzic, jak sie czlowiek postara.
POZDRAWIAM
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 24, 2010, 16:30:39 pm wysłana przez sensualpassion »

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #12 dnia: Wrzesień 24, 2010, 16:24:47 pm »
Choć w Waszej sytuacji polecałabym parkę - króle wtedy będą miały swoje towarzystwo, czyli zajmą się sobą. W Poznaniu jest Freha i Odyn a z Warszawy Rexi i Cappi i Drapichrusty.
I to jak najbardziej dobre rozwiązanie :) Od posiadania królika może być lepsza jedynie parka królików :)
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline serducho

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 668
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #13 dnia: Wrzesień 24, 2010, 16:55:39 pm »
a co do kota - watpie zeby krolik sie go jakos bal bez wzgledu na won :)

Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #14 dnia: Wrzesień 24, 2010, 19:21:24 pm »
Koszt warzyw i zieleniny to około 30-40 zł miesięcznie. Króliki są wybredne więc siano dobrej jakości w sklepie internetowym około 4 zł za paczkę, mi w ciągu miesiąca schodzą 2-3 paczki.
Żwirek 10-15 zł na miesiąc. Granulat dobrej jakości około 10-18 zł za 1 kg. Na 1 królika spokojnie starcza 1 kg karmy na miesiąc, przy większej ilości warzyw i ziół granulatu podaje się mniej. Do tego dochodzą koszty obowiązkowych szczepień, klatka/zagroda i akcesoria: miski, kuweta, dywaniki, zabawki itp to już zależy od właściciela.
Mój zostaje sam na max 3 dni w tym 2 noce. Np. wyjeżdżam w piątek wieczorem i w niedziele wieczorem wracam. Daje mu dwie miseczki z wodą, zawsze jedną zabrudzi ale ta druga która stoi w innym miejscu to zawsze jest czysta. A i zapomniałam dopisać że ja mam zagrodę i sprawdza się rewelacyjnie.

Offline dnorthern7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1816
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #15 dnia: Wrzesień 25, 2010, 20:33:55 pm »
przede wszystkim Gosiu co to znaczy czesto sprzatam? Ja sprzatam Krępemu raz dziennie i kuweta nie jest nigdy smierdząca. I wystarcza mi jedna paczka na miesiac za 10zł - nie wiem - moze paczka zwirku za 20zł jest lepsza.. coż.
Królika naprawde nie obchodzi czy dajemu mu kule smakule czy wiklinowy tunel - nie robi mu to roznicy :P
on chce sobie poobgryzac - wiec dostaje gałązki np jabłoni - i to nie znaczy ze oszczedzam na kroliku tylko nie wydaję pieniedzy na zbędne rzeczy.

Nie podoba mi sie okreslenie, ze "trzymam krolika z minimum" bo nie wydaje kasy na pierdoły. Krolik ma dokladnie tyle samo radosci z gryzenia swiezej gałązki co z jakiegos wiklinowego tunelu. Poza tym jezeli ma sie wyobraznie, to mozna wymyslic fajne zabawki uzywajac tego co ma sie w domu :] bez potrzeba wydawania kasy na sklepy zoologiczne.

Poza tym jak powiedzialam - latem Krepy ma na podworku wszystko - gałęzie, pietruszke, marchewske, mlecze, winogrona, babke, lubczyk, jezyny, maliny, koniczyne, jablon. Takze cala wiosne lato i jesien mam pod dostatkiem zieleniny, warzyw, owocow - bo mam je po prostu na ogrodzie i nie wydaje kasy na cykorie etc bo uwazam ze mały i tak ma duzo frykasow.
Dlatego nie wydaje pieniedzy na zielenine. Latem robie suzki na zime. Krepy jeszcze nigdy nie pogardzil zadnym siankiem, najwyrazniej mu wisi czy sianko kosztuje 2zł czy 5zł :P bo to dokladnie takie samo sianko. Teraz mamy sianko od forumowej Wiewci - skoszone, wsuszone i Krepuszy sie nim zajada. Poza tym koszt 80zł wydaje mi sie wyolbrzymiony. Tymbardziej na jednego krolika - a ja pisalam o jednym kroliku.

Jeden królik, kosztuje mnie dokladnie tyle ile napisalam. nic mu nie brakuje, jest najedzony i wystarczajaco rozpieszczony.
I jeżeli wg niektorych to zbyt mało by zadowolic zwierze, to coz.. :) jak juz pisalam, uwazam, ze kroliki nie potrzebuja wyszukanych zabawek i najdrozszych zwirkow. Ja nie wydaje duzo, a mimo wszystko krolik ma pod dostatkiem roznego jedzonka, zabawek i przede wszystkim ma czysto w zagrodce - mimo, ze kupuje mu tylko jedna paczke żwirku za 10zł :P
` deszczowy, zachmurzony czy słoneczny dzień.. jaki lubisz? `

Zapraszamy do naszej galerii : http://forum.kroliki.net/index.php?topic=5114.175

Offline serducho

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 668
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #16 dnia: Wrzesień 25, 2010, 20:48:54 pm »
hihi, ja sie zgadzam w 100%, czasem wystarczy dac maluchowi np. rolke po reczniczkach papierowych, albo ksiazke stara (telefoniczna np :P ) do poczytania ;) hehe.
natomaist jesli ktos chce i ma na tyle kasy - to niech i kupuje wiklinowe cudenka, tunele, foteliki, klateczki co tylko wyobraznia podpowie - czemu nie? tylko niech potem z gory nie patrzy na innych ktorzy tego nie robia :) po prostu - chce kupuje, nie chce - kombinuje z tego co mam i juz :)
a moim zdaniem z kartonu mozna krolikowi naprawde niesamowite rzeczy wydumac i tyle ! :)

Offline dnorthern7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1816
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #17 dnia: Wrzesień 25, 2010, 21:09:58 pm »
mozna wymyslic duzo fajnych rzeczy z karonów, rolek, gałęzi, pudełek etc.
Ja sama duzo rzeczy wymyslam. A z drugiej strony kroliki sie nie bawią jak np psy.
"Zabawki" królicze to zazwyczaj cos w co chowa sie jedzonko, do ktorego krolik musi sie dostac.
Osobiscie uwazam, ze lepsze dla krolika są swieze galazki jabłoni niz kupne wiklinowe cuda :)
I nie krytykuje nikogo kto to kupuje, po prostu uwazam ze to zdębny wydatek - do ludzi, którzy
chcą miec kroliczka, chce pokazac, ze nie trzeba wydawac wiele, zeby zadowolic zwierzaka.
Pokazuje inna strone, ale nie zamierzam sluchac textów, ze "trzymam krolika na minimum"
Nie wiem w ogole, czy autorka tych slow wyobraza sobie, co wlasciciel krolika moze czuc, czytajac cos takiego skoro robi wszystko zeby jego zwierzeciu nic nie brakowalo, i tak bardzo sie o niego troszczy i nim opiekuje. bk

` deszczowy, zachmurzony czy słoneczny dzień.. jaki lubisz? `

Zapraszamy do naszej galerii : http://forum.kroliki.net/index.php?topic=5114.175

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #18 dnia: Wrzesień 25, 2010, 21:50:57 pm »
Ale tunel wiklinowy nie służy tylko do gryzienia ;) Służy głównie do chowania się w nim :) Moja Milka uwielbia w nim siedzieć. Więc porównanie tunelu do gałązek zbyt trafne nie jest ;)
I wiadomo, że ci co mieszkają w mieście, wydadzą więcej pieniędzy na zieleninę niż ci, który mieszkają na wsi i mają dostęp do swoich warzyw.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #19 dnia: Wrzesień 25, 2010, 22:00:48 pm »
Przede wszystkim to królik musi być dobrze żywiony, musi się wybiegać i potrzebuje dużej dawki miłości :)

Offline dnorthern7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1816
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #20 dnia: Wrzesień 25, 2010, 22:08:17 pm »
Ja mieszkam w mieście a nie na wsi :)
wiem, ze do chowania, wiem wiem. Ale schowac sie moze w kartonie lub za kilkoma zbitymi deseczkami jak np u mnie (u Krepego) w zagrodzie. Wiec chowania nie pisalam, bo krolik moze sie schowac we wszystkim prawie ;)
wiec porownanie jest dosyc trafne...
` deszczowy, zachmurzony czy słoneczny dzień.. jaki lubisz? `

Zapraszamy do naszej galerii : http://forum.kroliki.net/index.php?topic=5114.175

Offline Misokyaa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3206
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Don Pedro Karramba i Pan Śledź
  • Za TM: Truffel, Fizia-Makrela
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #21 dnia: Wrzesień 25, 2010, 22:27:19 pm »
Poza tym koszt 80zł wydaje mi się wyolbrzymiony. Tymbardziej na jednego krolika - a ja pisalam o jednym kroliku.

Ja widziałam u weterynarza Sezama Asi i aż się dziwie, że tylko 80zł  :diabelek
Zastanawiam się gdzie wy tak tanio warzywa kupujecie? Robię zakupy warzyw raz na dwa-trzy dni i wydaje około 10zł więc ponad 100zł miesięcznie  wyzional_ducha podzielone przez dwa to i tak 50zł, a to bardzo zaniżone.

Offline serducho

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 668
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #22 dnia: Wrzesień 25, 2010, 22:36:00 pm »
ano bo widzisz Misokyaa - kwestia w tym ILE tej zieleniny krolowi dajesz. kwestia w tym, jak u ciebie dieta wyglada. ja mowilam - za zaleceniem wetki - u nas to jest 80-90% siano, 10-20% zielenina. codziennie kilka przekasek typu kawalek jablka, kawalek marchewki/pietruszki/selera.  jesli natomiast twoj krolik je glownie zielenine to i 200zl na niego na miesiac wydasz, bo po prostu duuuuzo jej bedzie jadl.
u nas glowka salaty rzymskiej jest na 2-4 razy np. (w zaleznosci od wielkosci). cykoria jak jest to przysmakowo raczej. brokul - lisc - rzadko, ze wzgledu na wysokie zmineralizowanie. i tak dalej :) kwestia po prostu tego jak to u Ciebie procentowo wyglada i tyle. kazdy krol jest inny, nasz mial ciagle biegunki na poczatku jak probowalismy dobrac mu diete, pierwsze 2 lata to bylo wlasnie ciagle uwazanie bo biegunka. az trafilismy do naszej kochanej pani wet-kroliczary , dostalismy wytyczne i jak reka odjal :) 

Offline Misokyaa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3206
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Don Pedro Karramba i Pan Śledź
  • Za TM: Truffel, Fizia-Makrela
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #23 dnia: Wrzesień 25, 2010, 22:42:22 pm »
Aneczka2939 najwazniejsze zeby bylo urozmaicone, a wiec  w lecie rozna zielenina i galazki, w zimie sila rzeczy kilka roznych warzyw 2-3 razy dziennie i dostepne w sklepach ziola swieze i suszone. Ilosc zalezy od zasobnosi Twojego portfela :) sa ludzie, ktorzy daja taka ilosc warzyw i ziol zeby krolikowi wystarczylo na caly dzien i noc. Sa ludzie ktorzy wydzielaja racje zywnosciowa dla krolika. Ja zalecam ilosciowo  200-500 g na kg krolika. Minimum konieczne do zycia to 100 g. ale bez przesady to jest bardzo malutko.

Cytat postu Nuny na temat diety ad libitum, na której są dziewczyny. Siano to spokojnie 90% a średnio dostają około 300-500g na kg masy ciała, oprócz tego suszki i całą resztę. Faktycznie spojrzałam na to przez pryzmat tego jak ja żywię dziady, a zapomniałam, że większość podaje granulat  :oh:

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #24 dnia: Wrzesień 25, 2010, 22:42:38 pm »
Ja mieszkam w mieście a nie na wsi :)
wiem, ze do chowania, wiem wiem. Ale schowac sie moze w kartonie lub za kilkoma zbitymi deseczkami jak np u mnie (u Krepego) w zagrodzie. Wiec chowania nie pisalam, bo krolik moze sie schowac we wszystkim prawie ;)
wiec porownanie jest dosyc trafne...


Dobrze, ale masz ogród. Ja np mieszkam w centrum i nie mam takich możliwości. Mam parę roślinek w doniczce i to wszystko.

Zanim ja kupiłam tunelik wiklinowy to też improwizowałam :D Robiłam tunele z kartonów, koszyków. I się Ciapuli tak nie podobało :P Prawdę mówiąc w ogóle tam nie właziła :P Potem kupiłam ten wiklinowy i się zainteresowała ;) Często tam przesiadywała. Jasperowi i Milce też się spodobało.
Oczywiście nie jest to nic, co król posiadać musi, ale uważam to za ciekawe urozmaicenie ;)
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline dnorthern7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1816
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #25 dnia: Wrzesień 25, 2010, 22:49:52 pm »
Miso, to Wy faktycznie biedni jestescie :P chociaż zimą np Krępy dostaje to co my kupujemy - czyli jak rodzice kupują jabłka, czy marchewki to i Krępy z nich skorzysta. Nigdy nie kupowałam mu oddzielnie owocow i warzyw ;) u mnie generalnie je sie dosyc zroznicowane dania i sporo warzyw, wiec zawsze w domu jest pare frykasków kroliczych :)

Ciapusia, tez dlatego o tym wspomnialam. Pisałam po prostu ze to wydatek zbedny, aczkolwiek jakas tam radosc kicakowi sprawi. Ja np zbilam ze soba pare desek płaskich i oparłam o scianke. Krępy uwielbia sie tam chowac, zazwyczaj tam daje mu tez jedzenie.Wiec i pare desek starczylo. Nie jestem jakims krytkiem zabawek kroliczych, po prostu pokazalam inna strone - ja zamiast kupnych, proponuje zrobbienie czegos wlasnego i mniejszy lub zerowy wydatek :) zeby osobe ktore pytaja wiedzialy, ze mozna i tak, i tak :)
` deszczowy, zachmurzony czy słoneczny dzień.. jaki lubisz? `

Zapraszamy do naszej galerii : http://forum.kroliki.net/index.php?topic=5114.175

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #26 dnia: Wrzesień 25, 2010, 22:59:10 pm »
Dudek po wskoczeniu na karton sprasował go,co go tylko rozzłościło.A lubi sobie w tunelu przesiadywać jako w norze.Moja czwóreczka(z tym,że dwa duże) na 4 dni dostaje 20 pęczków pietruszki,brokuł,pęk marchwi i botwiny,worek od ziemniaków chwastów i liści)Koperek jest dla rekonwalescentów,zimą kupna sałata rzymska i cykoria.Granulat 8kg/4 m-ce.

Vinculum

  • Gość
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #27 dnia: Wrzesień 26, 2010, 13:02:12 pm »
Hej!

Dziękujemy za wszystkie odpowiedzi. Jak widać wątek zaczął się rozwijać własnym życiem :) Wszystkie koszta pewnie i tak wyjdą w praniu, poza tym każdy króliczek ma swoje własne gusta :)
Praktycznie jesteśmy już zdecydowani, szczególnie, że królik znajomych okazał się być niechcianym (prezent dla dziecka, czy coś) i szukają oni kogoś, kto by się nim zajął.
Po przeczytaniu porad na paru uszatych stronach wpadł nam do głowy pomysł na połączenie klatki i zagródki. Chcielibyśmy kupić dużą klatkę, zgodną z wymiarami podanymi na stronach, w której znajdowałby się domek malucha, kąciki do spania, jedzenia i kuweta, a ponad to otworzyć klatkę na zagródkę umieszczoną na środku pokoju (wymiary około 2m/2m), w której miałby miejsce do wybiegania się. Taki podział funkcjonowałby przez parę pierwszych miesięcy, podczas których obserwowalibyśmy skalę niszczycielskich zapędów. Jeśli okazałyby się niewielkie, wtedy bez problemu wziąłby we władanie cały pokój. Jeśli byłby małym niszczycielem, próbowalibyśmy go takich zachowań oduczyć. Co myślicie o takim sposobie? Czy wydaje się on wam dobry, mając na względzie to, że nie możemy pozwolić sobie na żadne zniszczenia mebli, itd.? Mamy nadzieję na podobny odzew co wcześniej i jeszcze raz dzięki za wszystkie rady! :)

Offline serducho

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 668
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #28 dnia: Wrzesień 26, 2010, 13:27:34 pm »
oduczanie zachowan to ciezka sprawa, moim zdaniem lepiej sie rozejrzec po pokoju i zobaczyc co mozna pochowac. kabelki pozabezpieczac, ewentualnie zagrodka wydzielic czesc pokoju ta bezpieczniejsza :)

Offline Anuszko1987

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 203
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #29 dnia: Wrzesień 26, 2010, 13:59:38 pm »
Można też pozabezpieczać meble np kartonami na czas biegania kicaja po domu:) kable to wiadomo w osłonki takie plastikowe, dywany zapewne i tak zostaną zasikane, przynajmniej na początku:) Grunt to dużo kartonowych pudeł, gałązek ba gałęzi i króliczek nie powinien się zainteresować tym co nie trzeba:) Jak was nie ma zagródka mu wystarczy:) Co do żywienia... Ja wydaje kase tylko na zioła i suszki:) Raz na 3-4 miesiące robie zamówinie na swiatkrolika.eu . Warzywa, owoce, zielenine mam w ogródku a zimą jedzą to co my. Jemy dużo różnych warzyw, więc i króliczki jedzą dużo różnych warzyw. Nie stosujemy granulatów... Czasami jakiś słonecznik czy pestki dyni, suszone banany czy jabuszka:) Dużo gałązek i liści :) Ogrodowe chwasty :) Miesięcznie wychodzi różnie... Ze stałych wydatków to cykoria (bo my nie lubimy a króliki tak), kiwi, żwir, weterynarz (też bez przesady bo co 2 miesiące ok 50zł za wizyte z dwoma uszatymi i dwoma kotami) :)

Dodam że koty są dużo droższe w utrzymaniu :)

Ktoś napisał że za cykorie płaci 5zł za 3 sztuki ... My za taką tackę na której są zazwyczaj 4 szt płacimy 1,50 zł , za sianko 1,5 za zwykłe ok 3zł melisowe, miętowe czy rumiankowe (ale kicki wolą zwykłe) :D

Jak już się zdecydujecie dajcie znać :) I koniecznie pokażcie nam uszaka :)
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 26, 2010, 14:04:12 pm wysłana przez Anuszko1987 »
Moje małe zoo :)

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #30 dnia: Wrzesień 26, 2010, 14:08:22 pm »
Anuszko - gdzie jest taka tania cykoria ? :icon_eek u mnie opakowanie 0,5 kg kosztuje ok 5 zł .. (sorry za OT)
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline Gosia/Closter

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 756
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #31 dnia: Wrzesień 26, 2010, 14:18:23 pm »
Anuszko- zapraszamy do stolicy, tu oczy mogą wyskoczyć z orbit na widok co niektórych cen...Ja zostawiam majątek  na warzywa

Offline Gosia/Closter

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 756
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #32 dnia: Wrzesień 26, 2010, 14:23:15 pm »
cyt
Pokazuje inna strone, ale nie zamierzam sluchac textów, ze "trzymam krolika na minimum"

raz , że nie kierowałam tych słów do ciebie tylko ogólnie, ale uderz w stół a nożyce się odezwą...
Można trzymać królika w klatce i dawać rolkę po papierze. A można kupować dywaniki, tunele wiklinowe, kule smakule, paśniki itd To miałam na myśli, kłania się czytanie ze zrozumieniem

U mnie w Warszawie żwirek Pinio 10 litrów kosztuje 16 zł, ma wymieniany żwir co dwa dni. To jest max na miesiąc paka. Drugie 16 zł idzie na paczkę Cuni Complete. Warzywa- pęczek włoszczyzny 4 zł, sałata 3.50, cykoria 5 zł (3 sztuki), reszty nie liczę - nać pietruszki, koper, buraczki, ogórki, seler naciowy.
Mieszkajac w Warszawie nie mam warunków zapewnić królikowi zabawy na świeżym powietrzu, stąd dostaje zabawki- po to, żeby się nie bawić meblami. Nie jest to dla mnie zbędny wydatek, ale zapewniający królikowi zajęcie.
Dla mnie realny koszt utrzymania królika to ok. 100 zł na miesiąc nie wliczając wizyty u weta , która ogólnie wynosi koło 20 zł. Za obcinanie pazurków nie płacimy bo króliś daje je sobie obcinać w domku.
Co do zwirku- tak, nie kupuję królikowi najtańszego żwirku z carefura, który śmierdzi.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 26, 2010, 14:31:20 pm wysłana przez Gosia/Closter »

Offline dnorthern7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1816
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #33 dnia: Wrzesień 26, 2010, 16:13:57 pm »
nie do mnie, to ciekawe.. : p ale nie bede juz komentowac bo nie ma sensu

"Można trzymać królika w klatce i dawać rolkę po papierze. A można kupować dywaniki, tunele wiklinowe, kule smakule, paśniki itd To miałam na myśli, kłania się czytanie ze zrozumieniem"

yy? nie mam z tym raczej problemow :] jak widzisz jedni zapewniaja krolikowi zabawki z zoologa a inni zapewniaja codzienny kilkugodzinny wybieg na swiezym powietrzu na podworku. I nie wydaje mi sie abym ja czy inni ktorzy nie kupuja zabaweczek tylko uzywali wyobrazni i sami je robili, trzymali kroliki za cyt "minimum" ^^
I szczerze nie interesuje mnie kto jaki żwirek kupuje i gdzie - jezeli uwazasz ze Twoj zwirek jest ok to go kupujesz i juz. A jak ktos kupuje w carefurze co to ? :P heh
Ja kupuje w zoologu jedyny zwirek jaki jest, 8l za 10zł, jest pachnący i sie nie roznosi po dywanikach w zagrodzie.
i przykro mi, ze niestety jest taki tani - bo jak wiemy tani jest gorszy. i smierdzi :)
` deszczowy, zachmurzony czy słoneczny dzień.. jaki lubisz? `

Zapraszamy do naszej galerii : http://forum.kroliki.net/index.php?topic=5114.175

Offline dnorthern7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1816
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #34 dnia: Wrzesień 26, 2010, 16:22:15 pm »
a dla mnie realny koszt to okolo 25-30 zł i jak widzisz moj krolik ma dokladnie to samo co Twój, plus mozliwosc wybiegania na podworku. A to, ze Ty wydajesz 100zł a ja 30, jak widzisz, nie robi roznicy. I nie ma sie czemu dziwic. Ja mam na podworku to, co Ty kupujesz. I pora spojrzec na cos obiektywnie a nie rzucac textami, ktore ewidentnie maja kogos urazic. Jesli nawet nie pisalas tego do mnie, to mnie to bezposrednio dotknelo. Ale Ty mozesz nadal kłaniac sie czytaniem ze zr. itp.
No nic.. mam nadzieje, ze chociaz sami zainteresowani przeczytali obydwie wersje i maja po prostu rozny obraz, a jak widac obrazy są bardzo rozne.

Nie gniewaj sie Goska ! i nie bundziur :bukiet naprawde nie ma sensu, bo doskonale wiesz ze kazdy z nas tu nie musi tak samo "
trzymac" zwierzaka, a jednak kazdy robi co w mocy, zeby go uszczesliwic :)
` deszczowy, zachmurzony czy słoneczny dzień.. jaki lubisz? `

Zapraszamy do naszej galerii : http://forum.kroliki.net/index.php?topic=5114.175

Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #35 dnia: Wrzesień 26, 2010, 16:42:39 pm »

Co do zwirku- tak, nie kupuję królikowi najtańszego żwirku z carefura, który śmierdzi.


A ja od niedawna kupuje właśnie ten żwirek gdyż kiedyś był na forum przez kogoś polecany. I nie jest wcale taki tani bo 7 litrów kosztuje 10 zł.
Żwirek ten nie śmierdzi, zapach ma taki sam jak Pinio, wygląd też ten sam, ma tylko mniejsze pałeczki, które bardziej odpowiadają mojemu królasowi :)

Offline Gosia/Closter

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 756
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #36 dnia: Wrzesień 26, 2010, 16:48:20 pm »
ja kupiłam raz i ewidentnie mi śmierdział...królik też nie chciał wtedy korzystać z kuwety..Teraz już nie eksperymentuję i kupuję tylko pinio

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #37 dnia: Wrzesień 26, 2010, 16:54:02 pm »
Akurat żwirek to ja kupuję jak leci :P Tzn jaki jest akurat w sklepie ;) Byleby był drewniany i niezbrylający ;) Mnie i Milce nie robi to żadnej różnicy, z jakiej jest firmy.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline Madziula85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1256
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #38 dnia: Wrzesień 26, 2010, 17:00:45 pm »
nie rozumiem po co jakieś bezsensowne przekomarzania.
prawda jest taka ze co byście nie kupili to i tak wszystko zależy od królika i nie ma czegoś takiego jak minimum i maximum. Jeden królik polubi tunel ze sklepu, inny kartonowy domek. Ja królikowi kupiłam drewniany tunel przez który non stop przechodzi, ale do gryzienia dostaje rolke po reczniczkach bo lubi obgryzać lub wrzucać do miski z wodą. Kazdy zapewnia to na ile ma i co ma.
Ja niestety nie mam ogródka i pewne rzeczy musze niestetyy kupować i cóż , pozazdrościć tym co mogą zapewnic dostęp do swiezej zieleniny .
Jeśli chodzi o żwirek to mojemu królikowi jest wszystko jedno jaki, nieraz w sklepie nie ma jednego to biore drugi :)

Vinculum

  • Gość
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #39 dnia: Wrzesień 26, 2010, 17:50:12 pm »
Czytamy uważnie wszystkie wasze odpowiedzi, wynotowujemy to co najważniejsze i serdecznie dziękujemy! :) Właśnie jesteśmy po rozmowie telefonicznej ze znajomymi, którzy nalegają, żeby króliczka odebrać na dniach, więc potrzebujemy szybko porad :D

Po pierwsze, mieliśmy gdzieś linka do fajnego sklepu internetowego, z którego chcieliśmy zamówić zagrodę, ale go zgubiliśmy :( strona jest w kolorze czerwonym, a zagrodę ilustrowało zdjęcie z białym psem na zielonej trawce. Zagroda kosztowała około 100 złotych. Może ktoś kojarzy tę stronę?

Drugie pytanie tyczy się wykładziny, na której królik spędzi większość czasu otoczony zagródką. Na podłodze leży gumowe linoleum. Czy istnieje ryzyko ataku na gumę? Jeśli tak, to w jaki sposób ją uchronić? Jakiś dywanik, ręcznik, cokolwiek?

Wyczytaliśmy, że podstawą diety królika jest siano, siano, siano, zioła, warzywa. Ale co z granulatem? W jakich poporcjach go podawać? Czy traktować go jako przysmak, czy raczej codziennie?

Offline Madziula85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1256
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #40 dnia: Wrzesień 26, 2010, 18:09:48 pm »

Offline serducho

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 668
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #41 dnia: Wrzesień 26, 2010, 18:13:39 pm »
kable to wiadomo w osłonki takie plastikowe,
ekhem. zalezy od uszatka, Lakus takie plastikowe przegryza w trymiga ;)

osobiscie wcale nie uwazam (i moj krolik rowniez) jakoby rolki po papierze toaletowym czy reczniczkach papierowych, kartony rozmaicie powycinane itepe byly w czymkolwiek gorsze niz gotowce ze sklepow. malo tego, kupilismy kiedys domek taki z palikow jakby zbudowany, Lucky przyszedl powachal i dal spokoj. wszelka wiklina czy cokolwiek innego tego typu sluzy wylacznie do gryzienia i rozwalania na strzepy/wiory - to co to za sens?
calkowicie sie tu przychylam do zdania dnorthern7, jesli mozna wlasnym sposobem/pomyslem cos dla uszatkow zbudowac to warto sprobowac. jesli sie uszak nie zainteresuje to przynajmniej nie jest to kasa w bloto wyrzucona.ale jesli ktos chce i sobie moze pozwolic na kupowanie wiklinowych gotowcow to czemu nie? :)


co do gumowego linoleum jesli nie ma "zadziorow" czyli pekniec i odstajacaych kawalkow to nie powinno byc atakow ;) natomiast moga sie krolisiowy lapy rozjezdzac i moze sie po prostu bac. wtedy jakimis starymi recznikami czy dywanikiem czy starym przescieradlem np. wylozyc mozna teren i powinno byc ok.
co do granulatu: przede wszystkim sprawdz co on teraz je, i jesli jakis granulat to postaraj sie go troche wziac. moze tak byc, ze teraz je taki granulat z tych gorszych, tzn z domieszkami roznych frykasow, mniej zdrowy dla uszatkow, wtedy trzeba bedzie go przestawic. (domieszac troche starego z nowym i tak stopniowo przestawiac, bo moze nowego nie chciec ot tak od razu).
to samo moze byc z sianem, krole potrafia byc wybredne, tak ze nie kupuj od razu wielkiego wora siana, ja bym sugerowala kupic mniejsze i zorientowac sie czy krol bedzie jadl czy nie ;)

i uczulam nade wszystko: chowac kable!!! :)

Offline dnorthern7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1816
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #42 dnia: Wrzesień 26, 2010, 23:35:21 pm »
:lol a propo wyscielania dna zagródki ja zastosowałam... wszystko :P
na spód połozyłam taką cerate zwykla, bialą, na to polozylam spory kawał mojej starej wykladziny z pokoju, w jedyn kąciku polozylam maly dywanik (w sklepach all po 5zł takie są, i są ok) :) do tego na dywanie w roku polozylam pare zimnych płytek w razie jakby mu sie ochłodzic chciało i ma gdzies dosłownie kawałek odsłonietej ceraty.
Czyli od wyboru do koloru :) chociaz ja najbardziej przychylam sie dywanikom. Raz ze moj Krepy ręcznik czy kocyk zaraz rozkopuje i zjada :P a dywanik jest cięższy, łatwo się trzepie :)
` deszczowy, zachmurzony czy słoneczny dzień.. jaki lubisz? `

Zapraszamy do naszej galerii : http://forum.kroliki.net/index.php?topic=5114.175

Offline dnorthern7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1816
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #43 dnia: Wrzesień 26, 2010, 23:37:53 pm »
chowac kable, a ja jeszcze dodam: chować ciuchy! Moj krolik na szczęscie kablami sie nie interesowal, za to poszatkował mi połowe moich ciuchów. Robił to albo jak biegał po pokoju i natknal na cos na ziemi/fotelu, albo ukradkiem jak miala go na rekach. Takze uwaga, uwaga tez na to :P wiem co to ból po stracie ulubionej bluzki.. :P
` deszczowy, zachmurzony czy słoneczny dzień.. jaki lubisz? `

Zapraszamy do naszej galerii : http://forum.kroliki.net/index.php?topic=5114.175

Offline Anuszko1987

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 203
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #44 dnia: Wrzesień 27, 2010, 00:46:00 am »
Hehe Ciapciuch dostał się do kosza na brudy :D 90% zawartości na szmatki królicze musiałam przerobić , a sporo tego tam było :P Małe niszczycielskie zębiska :P
Moje małe zoo :)

sensualpassion

  • Gość
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #45 dnia: Wrzesień 27, 2010, 02:06:41 am »
Anuszko1987
koty są droższe  w utrzymaniu ? no niewiem, mój kot kosztuje mnie 3 zl dziennie bo zjada puszke dziennie, plus baaaaaaaaaaardzo malo suchego bo nielubi i jest stary to moze zęby juz nie chca twardego jesc. Żwirek bardziej wydajny jest koci bo latwiej sprzatnac niz Pino oddzielic od odchodów królika. (mowie o kosztach utrzymania w porównaniu, a nie, ze rada by dawac krolikowi żwirek). Poza tym kot je to co ja : resztki z kurczaka, mleko itp a królik juz musi miec i siano, i sciolke ciagle zmieniac, i to Pino, i zarcie ciagle inne....Nie ktory to nawet wode specjalna kupuja...koszty zależą od nas...są firmy i sa firmy...
w sumie i królik i kot tak samo. Ale to i tak male wydatki w porównaniu do hodowli zwierzat egzotycznych. :)

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #46 dnia: Wrzesień 27, 2010, 08:28:15 am »
zgadzam sie z sensualpassion. Moje króliki są drozsze w utrzymaniu niż kot, no już nie pisząc o zabawkach i leczeniu. Szczepienie dla kota raz co 3 lata, a dla królika dwa razy w roku na myxo i pomór, to prawda kota częściej odrobaczam niż królików (króliki raz w roku, a kot - 2-3 razy w roku). Mój kot to jest wybredny jeśli chodiz o wybór żarełka (nieważne czy to canin royal czy whiskas czy ludzkie jedzenie), także jedzenie szybko nie znika.

Vinculum, a co do granulatu to wybór należy do opiekuna, niektórzy stosują dietę bezgranulatową, bo panuje taka teoria, że w naturze króliki przecież granulatów nie jedzą. Wiec króliki dostają to co w naturze mają. Ewentualnie można by potraktowac granulat jako przysmak, przekuptswo, nagroda.
A jeśli już mają jeść granulat to dla dorosłego królika wystarczy 2 razy dziennie rano i wieczorem łyzka stołowa granulatu, polecamy Cuni Complete, Cuni Pro, Cuni Grainless itd.

   

Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #47 dnia: Wrzesień 27, 2010, 10:02:32 am »

Drugie pytanie tyczy się wykładziny, na której królik spędzi większość czasu otoczony zagródką. Na podłodze leży gumowe linoleum. Czy istnieje ryzyko ataku na gumę? Jeśli tak, to w jaki sposób ją uchronić? Jakiś dywanik, ręcznik, cokolwiek?



Ja mam linoleum z tym że jest ono większe niż zagródka, z zagródki wystaje około 10 cm linoleum. Jestem z tego bardzo zadowolona, moje linoleum ma już 2 lata i cały czas wygląda jak nowe, królik go nie niszczy w ogóle się nim nie interesuje, po prostu po nim kica i czasem nasiusia :P ale wtedy łatwiej się sprząta bo wystarczy wytrzeć siuśki :) w zagródce mam też dywaniki na których lubi spać, a gdy jest mu zbyt ciepło to kładzie się na linoleum.

Vinculum

  • Gość
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #48 dnia: Wrzesień 27, 2010, 15:10:41 pm »
Właśnie wróciliśmy od znajomych już w trójkę z małym Freddym. :) Wcześniej byliśmy w sklepie zoologicznym po wszystkie niezbędne akcesoria.

Pierwszy raz opiekujemy się króliczkiem i jesteśmy niespokojni o to, czy aby na pewno to co kupiliśmy jest dla niego odpowiednie. Pozwólcie więc, że wymienimy z nazwy to co kupiliśmy i oceńcie czy używamy tego odpowiednio.
Podściółka Cat's Best - miał ją już u znajomych i prawdopodobnie w sklepie; na opakowaniu napisane jest, że powstał z mikrowłókien, drewna sosnowego i świerkowego.
Sianko Vitapol -> również jadł  je już wcześniej, a i obecnie cały czas je pochłania.
Granulat  Beaphar - XtraVital -> dostawał go wcześniej, obecnie nie interesuje się nim, chociaż ma go cały czas w miseczce.
Żwirek firmy Trixie - Fresh and easy -> bezwonny, w formie biało-niebieskich kryształów. Różni się on od tego co oglądaliśmy na waszych zdjęciach lub uszatych stronach, dlatego też zastanawiamy się, czy jest on w porządku. Żwirek ten został nam polecony w sklepie chociaż mówiono nam tam, że króliki nie korzystają z kuwet i nauczenie ich tego będzie trudne.
Zioła Herbalpets oraz suszone jabłka Herbalpets -> na razie ich nie dostał; jabłka chcemy później wykorzystać przy nauce czystości i jako formę przekupstwa.

Wodę mineralną Żywiec podajemy mu w miseczce, bo poidełko jest mało stabilne i boimy się, że na niego spadnie. W sklepie powiedziano nam, że dawanie rolek po papierze oraz gazet nie jest bezpieczne, bo rolki zawierają klej, a gazety farbę drukarską, w której jest ołów. Stoi to w sprzeczności do tego co Wy robicie. Zaniepokojeniu kupiliśmy mu na początek kawałki drewna w kolorze i kształcie bananów. Jak dotąd Freddy nie jest nimi zainteresowany. :)

Teraz mała sesja zdjęciowa naszego malucha:):) :
Prezentacja maści i ogonka :D
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/48e4ee562db8ee59.html
Klatka
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1a9bf8f4dd9e996a.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7fd5dabb54058d23.html
Pyszczek:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/971a75ac30e6a208.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/caae47b5b4f31816.html

Jesteśmy bardzo szczęśliwi i przejęci :):)

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #49 dnia: Wrzesień 27, 2010, 15:43:18 pm »
Co do gazet, to faktycznie jak krolik je zjada, to moze byc niefajnie. Ale czesto kroliki tylko dra gazety dla zabawy. Ja uwazam, ze lepiej dac rolke po papierze, czy tekturowe pudlo, bo krolik i tak znajdzie cos w domu do podgryzania. A po co maja to byc tapety (z klejem) lub ksiazki czy inne nasze rzeczy.
Drewniane zabawki- sa rozne opinie na ich temat. Ponoc sa barwione naturalnym barwnikiem i sa ok. Ja nie kupuje, ale jesli krolik sie nimi bawi (moje sie nie bawia) to ok. Gorzej, jak nie ma zainteresowania ;)
Jozka ma rowniez zabawe z darcia recznikow papierowych. Tez teoretycznie sa bielone w sposob chemiczny. No ale wszystko inne co krolik zlapie zebami bedac w domu tez jest w jakis sposob 'niezdrowe'. Tektury, szczegolnie te niebielone sa moim zdaniem ok.
Mozna dawac galazki. Z tym, ze moje nie interesuja sie galazkami z zoologa. Moze takie swieze bylyby lepsze, ale nie mam skad wziac i nie probowalam.

Kroliki jak najbardziej korzystaja z kuwet. Byc moze nauczenie ich moze potrwac jakis czas, jesli wczesniej nie mialy kuwety, ale naprawde wiele krolikow pieknie korzysta z toalety tak jak np. koty. Zwirek mozecie kupowac tylko ten drewniany i moze byc tylko w kuwecie. Nie musi byc na calej podlodze w klatce. Na podlodze mozna polozyc taki dywanik. Chociaz ja na czas nauki korzystania z kuwety zostawialam gole dno, bo niektore krole sikaja na wszystko co miekkie ;) jesli krolik nie bedzie podjadal tego zwirku z kuwety to go zuzyjcie i kupujcie juz tylko drewniany. jesli bedzie sie nim interesowal, to go od razu zmience. Tak na wszelki wypadek.

Krolis sliczny, maluszek jeszcze, wiec raczej nauczycie go bez problemu nowych nawykow kuwetkowych :)

No i sianko tez moze byc tylko w pasniku. Ale jesli krolas wczesniej siedzial sobie na sianku, to mozecie mu stopniowo takie zmiany wprowadzic, zeby sie nie stresowal. Chodzi tylko o to, ze jak siknie na sianko, to to potem takie mokre lezy i czesto nie widac, ze jest nasikane.

Glaski dla kroliczka :*

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #50 dnia: Wrzesień 27, 2010, 15:48:48 pm »
Żwirek do wymiany, jest zbrylający, kup lepiej drewniany, niezbrylający (o ile wiem, to Cat's Best też może być). A sprzedawcy w sklepach są, jacy są...
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline Gosia/Closter

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 756
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #51 dnia: Wrzesień 27, 2010, 15:52:52 pm »
:)
żwirek w postaci kryształków jest raczej odradzany, najlepiej kupować ten drewniany Cat's Best czy Hilton, czy Pinio. Po zasiusianiu robi się mokra papka.
To, że króliczek nie rzucił się na miseczkę to na razie nic nie niepokojącego, jest pewnie podniecony zmianą miejsca, musi trochę ochłonąć.
Co do gazet ja nigdy nie wykorzystywałam ich właśnie ze względu na farbę drukarską. Rolka po papierze-hmm w sumie ma znikome ilości kleju, ja nie mam z nią problemu bo Clostek nie lubią się nią bawić
Powiedzcie ile ma króliczek, bo rzeczywiście wygląda na maluszka, iście tygrysie ma umaszczenie hehe

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #52 dnia: Wrzesień 27, 2010, 15:53:46 pm »
Ja myslalam, ze to ten silikonowy.
Drewniany jest na dnie klatki, wiec mozna zrobic podmiane :)
A zbrylajacy faktycznie lepiej zmienic, moze macie kogos kto ma kotka :)

Vinculum

  • Gość
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #53 dnia: Wrzesień 27, 2010, 16:06:44 pm »
Dziękujemy za wszystkie rady, co do żwirku - na pewno go wymienimy :) Znajomi powiedzieli, że Freddy ma około 4 miesięcy. Mamy też pytanie co do sianka - czy może być ono rozłożone na całym  dnie klatki, czy raczej w jednym miejscu (paśniku)?

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #54 dnia: Wrzesień 27, 2010, 16:24:48 pm »
Oj, no nie wiem, chyba trochę za malutki jak na 4 miesiące.

Sianko w paśniku :)
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #55 dnia: Wrzesień 27, 2010, 16:43:19 pm »
Ja bym mu dala dwa trzy mies.
Sianko w pasniku, moze tez byc w pudeleczku (chociaz u nas sie nie sprawdzilo, bo Jozka podsikiwala pudelko), mozna tez uzywac malego koszyczka. U nas fajnie sie sprawdzala w klatce taka kula druciana do zawieszenia. Mozliwosci jest sporo. Trzeba poprobowac i wybrac jaka jest najlepsza dla kroliczka i dla nas.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 27, 2010, 16:52:10 pm wysłana przez Tocha »

Vinculum

  • Gość
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #56 dnia: Wrzesień 27, 2010, 18:30:55 pm »
Pozbieraliśmy sianko i wymyśliliśmy taki oto sposób:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4cd63a7d84f0d094.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/44fbb7d0b5c2f99d.html
Jest dość oporny, na razie obwąchuje worek, coś tam skubnie, a potem się zraża i wszystko na nowo:] Paśnik blokuje się z kuwetą, ale jeśli worek nie wypali, wtedy pomyślimy.
Z kuwetą wcale mu nie idzie, ale dzielnie zbieramy bobki wkładamy mu do niej, żeby wiedział :] ktoś zna jakieś cudowne sposoby na nauczenie królasa czystości?

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #57 dnia: Wrzesień 27, 2010, 18:37:20 pm »
A czy robil juz siku w jakims konkretnym kaciku? Bo wtedy tam trzeba kuwete postwic. U mnie nawet kuweta wedrowala z kata w kat ;) Trzeba przenosic zasikany zwirek do kuwety, albo wycierac recznikeim papierowym i wkladac go do kuwety. Krolas na pewno zalapie o co chodzi.

Offline serducho

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 668
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #58 dnia: Wrzesień 27, 2010, 18:37:41 pm »
przesliczny uszatek!!! :)

sianko w pasniku lub w jednym pojemniczku jakims.
co do nauki czystosci to wcale nie jest przegrana sprawa, wiekszosc znajomych mi krolikow w mniejszym lub wiekszym stopniu z kuwety korzysta ;)

co do nauki czystosci - bobki zbierac, siuski wycierac papierem toaletowym i do kuwety wrzucac. mozna tez jesli zauwazycie ze siusia lub bobczy w jednym miejscu bardziej - sprobowac tam kuwete przeniesc ;)

Vinculum

  • Gość
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #59 dnia: Wrzesień 27, 2010, 23:30:23 pm »
Freddy zaprzyjaźnił się z workiem, próbuje na niego wskakiwać i wyjadać sianko "z góry". Ile razy przy tym spadł na ogon to nie zliczymy :D Daje się pogłaskać, choć maksymalnie dwa razy, potem ucieka, albo zastyga. Ale to i tak duży sukces - po paru godzinach z nami, jest już dość odważny :jupi

Jak będziemy mieli jeszcze jakieś pytania, to na pewno się do was zgłosimy :) :)

Offline j_j

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 741
  • Lokalizacja: Opole
  • Moje króliki: Dumbo & Pysia, Popo & Nelson
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #60 dnia: Wrzesień 28, 2010, 09:41:49 am »
Śliczny malec :) głaski przesyłamy.

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #61 dnia: Wrzesień 28, 2010, 10:07:14 am »
Śliczny! I ma wspaniałą rezydencję :)


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline madzia85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2523
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Azyl Dla Królików w Toruniu
Odp: Pytania przed potencjalną adopcją króliczka
« Odpowiedź #62 dnia: Styczeń 23, 2011, 19:18:13 pm »
proszę o przeniesienie wątku do archiwum