Ej przepraszam bardzo, ale coś tutaj Ci się chyba pomieszało. Nie kontaktowałaś się ze mną po odebraniu Bisi mailowo ani telefonicznie (poza może dwoma mailami), a o taki właśnie kontakt prosiłam. Mówiłam, że gg mam niedostępne, ale widocznie Ty nadal przez gg próbujesz sie kontaktować. Klatkę transportową wysłałam Ci pocztą jakiś czas temu, ponieważ ja byłam wtedy na długi czas w swoim rodzinnym mieście. Jeżeli nie doszła do tej pory, to dziwię się, że sie nie upominałaś. Zanim zaczniesz pisać takie rzeczy może wcześniej faktycznie się próbuj kontaktować, a nie tylko udawaj, że to robisz. Dlatego powtarzam kolejny raz: kontaktuj się ze mną mailowo.
A co do Bisi. Bisia ma się bardzo dobrze, chociaż to jest mała wariatka i jej opis na stronie trochę nie pasuje do rzeczywistości.
Używa sobie na całego, robi małą demolkę w mieszkaniu, ale z każdym dniem uczy się co jej wolno, a co nie. Teraz szaleje po domu z moim domowym króliczkiem. Bisia nie ma problemu z obecnością innego zwierzaka, chociaż czasami jest zazdrosna jeżeli to nie na niej skupia się cała uwaga. Ogólnie kochana królica ^^