Blacky wlasnie to wszystko o czym piszesz mozna by osiagnac ustawami i wyciaganiem konsekwencji u tych, ktorzy sie nie stosuja.
Wazne jest aby pokazac, ze jest taki problem, bo nie wszyscy wiedza co sie dzieje w hodowlach czy ubojniach.
Jeszcze jakis czas temu nie mowilo sie glosno np. o free range eggs, czyli jajkach kur wolnobiegajacych. Teraz juz jest dosc glosno o tym i sami mozemy decydowac jakie jajka bedziemy jesc. Kiedys zdobycie takich jajek bylo mozliwe tylko jak ktos mial rodzine na wsi czy znajomych lub kupowalo sie od 'baby' na bazarze. Teraz mozna je kupic w sklepie.
Tak wiec czasem cos sie wydaje absurdalne i nie do osiagniecia, a udaje sie to wprowadzic.
Moim zdaniem jesli pewnych rzezcy sie nie przyhamuje i bedzie sie tlumaczyc, ze tak bylo jest i bedzie, to mozna doprowadzic do tego, ze mieszkajacy np. w Polsce Azjaci beda sobie zjadac pieski i kotki, bo oni tez powiedza, ze u nich tak bylo, jest i bedzie
Czy nie mielismy juz w Polsce smalcu z psow?
Inna sprawa, ze wiekszosc ludzi pewnych problemow nie dostrzega lub nie chce ich widziec, nawet jak im sie o nich powie. Ale nie mozna z gory zakladac, ze to do nikogo nie trafi. Inaczej wszystkie dzialania majace na celu poprawe losu zwierzat bylyby bez sensu (bo i tak nic nie zdzialamy).
'zwierzęta będą szły na ubój czy tego chcemy czy nie.'Kiedy wlasnie zwierzeta ida na uboj, bo tego chcemy. Przeciez one nie ida, bo same tego chca. To ludzie tego chca. Gdyby ludzie nie chcieli, to nie zabijaliby zwierzat. To jest utopia to o czym napisze, ale gdyby na swiecie nikt nie chcial jesc miesa, to ubojnie mozna by bylo pozamykac na glucho. Zwierzeta ida na uboj bo jest popyt, bo tego chcemy my jako ludzie (znaczna wiekszosc w kazdym razie). Wiec to nie jest tak, ze nikt nie chce, a one sobie na ten uboj ida