to kilka słów co u nas słychać
maluchy się już calkiem zadomowiły i uwielbiają skakać po całym domu:)
Lulek próbuje przejąć kontrolę nad Ptysią ,którą ona na samym początku sobie wywalczyla.
Mały się zcwanił i wiedząc gdzie stoi granulat wskakuje na domek lub krzesło a następnie na biurko gdzie próbuje dobrać sie do pojemnika
Ptysia to pieszczoch przychodzi żeby ja głaskać albo jak na broji to przychodzi przepraszać
uwielbia koty . Na poczatku bałam się że kot moich rodziców będzie ją atakował ale nie ignoruje ją a ona próbuje go zaczepiać tak jak kot moich teściów
cała rodzina po prostu zakochala sie w maluchach
zawsze jak jedziemy z odwiedzinami to mój tata przynosi z ogródka kosz z pietruszką( natką) marchewką, mleczem i innymi smakołykami
mama znów nasuszyła cały wór przysmaków dla maluchów.
teraz mamy problem z linieniem i z niechecią do szczotkowania ( łapanie ząbkami za szczotkę i rzucanie nią ) ale to nic.
maluchy lubią na siebie zwracać uwagę i wystarczy że się na nie nie spojrzy albo nie poświęci im uwagi a one albo szturna noskiem (lulek)lub delikatnie pociągna za nogawke rękaw albo uszczypną(Ptysia)
co jeszcze słychać?? wcześniej maluchy były zamykane na noc w zagrodzie ale od kąd z niej wyskakują i robią rano mnustwo hałasu teraz są cały czas na wolności a my na noc zamykamu drzwy do pokoju gdzie śpimy:) i wszyscy sa zadowoleni
Pozdrawiamy