Autor Wątek: Katowice - czy ktoś pomoże  (Przeczytany 66986 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline evans7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 547
  • Płeć: Kobieta
Odp: Katowice - czy ktoś pomoże
« Odpowiedź #160 dnia: Październik 31, 2010, 11:06:38 am »
Proszę Państwa oto Filip, najprzystojniejszy dziubas podczas niedzielnej sesji fotograficznej:










- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? - spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. - Co wtedy?
- Nic wielkiego. -zapewnił go Puchatek. -Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika.

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Odp: Katowice - czy ktoś pomoże
« Odpowiedź #161 dnia: Październik 31, 2010, 18:50:03 pm »
evans7, no no ty go za bardzo rozpieszczasz  :icon_mrgreen a chłopaczek ma uszy jak helikopter, cudo  :bunny:

A Figa pewnie już w drodze do nowego DS, dzięki maggis za to, że tak wspaniale zaopiekowałaś się rozrabiaką Figunią  :bukiet

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: Katowice - czy ktoś pomoże
« Odpowiedź #162 dnia: Październik 31, 2010, 19:30:59 pm »
Piekne fotki :)
I dobre wiesci :D

maggis1980

  • Gość
Odp: Katowice - czy ktoś pomoże
« Odpowiedź #163 dnia: Październik 31, 2010, 19:34:13 pm »
Figa juz w DS.
Smutno mi, jej kojec stoi pusty, Uszy wlazl tam, obsikal natychmiast wszystko, po czym wrocil do swojej klatki i lezy obrazony chyba na mnie.
Posprzatalam wiec kojec, zlozylam, zrobilo sie wolne miejsce. Pusto...

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: Katowice - czy ktoś pomoże
« Odpowiedź #164 dnia: Październik 31, 2010, 19:34:45 pm »
Ewans7 moja Kicusia ma taki sam domek z wikliny. Raz sobie skaleczyła lapkę o ostro zakonczony koniuszek wiklinowy. Położyłam  kawalek podkładki , jaką się kladzie na stole, tylko ja dopasowalam (wycięłam kółko na dno i na to położyłam ręcznik. Nie skaleczyła sie od tamtego dnia , a ponadto pracowicie wykopuje ten ręcznik na zewnątrz.Filipka  wygłakaj od cioci dori. Kiedy kastracja. Potwierdzam to co kidys ci napisalam w pw.

Offline evans7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 547
  • Płeć: Kobieta
Odp: Katowice - czy ktoś pomoże
« Odpowiedź #165 dnia: Listopad 01, 2010, 20:19:06 pm »
Cześć Dziewczyny :) ciesze się, że zdjęcia... czyli Filip (mój królewicz  :zakochany:) Wam się podoba.  :bunny:
Ten koszyk wiklinowy to był pierwotnie transporter dla mojej Funi, lecz okazało się, że panna w czasie podróży do veta szybko poradziła sobie z drzwiczkami niszcząc je na małe kawałki  :icon_mrgreen więc koszyk dostal nowe przeznaczenie jako domek. Niestety Funia nie była nim potem już zainteresowana i przeleżał sobie jakiś czas na szafie obrastając w kurz. Filipowi zrobiłam początkowo domek z kartonu, ale jak robiłam ostatnio jesienne porządki to znalazłam ten koszyk i po umyciu postawiłam w pokoju Filipa. Okazało się, że małemu badzo przypadł on do gustu.
Mam taką materiałową wyściólkę do niego, ale jest w obecnie praniu. Dziękuję Dori za cenną radę oraz za Twoją propozycję :bukiet Kastracja ustalona jest na 9. listopada br. Mam nadzieję, że teraz już najgorsze za nami i szczęśliwie dotrwamy bez żadnych przeziębień do tego terminu, bo nie tylko ja :krzywy2 nie mogę się doczekać jak kawaler będzie już bezjajeczny. Cały czas liczę, że Funia się z nim zaprzyjaźni  :slub:
Pozdrawiamy serdecznie wszystkie ciocie.  :kiiss
- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? - spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. - Co wtedy?
- Nic wielkiego. -zapewnił go Puchatek. -Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika.

maggis1980

  • Gość
Odp: Katowice - czy ktoś pomoże
« Odpowiedź #166 dnia: Listopad 05, 2010, 17:54:37 pm »
Wklejam zdjecia Figi, zrobilam jej w dniu, w ktorym sie z nia zegnalam. Poznajecie ta mala ? Urosla u mnie "troche" nie ? :)





Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: Katowice - czy ktoś pomoże
« Odpowiedź #167 dnia: Listopad 05, 2010, 20:17:25 pm »
Jaka stojeczka sliczna :)

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Odp: Katowice - czy ktoś pomoże
« Odpowiedź #168 dnia: Listopad 06, 2010, 10:35:48 am »
maggis, Figa nie urosła troszkę, ona baaardzo urosła! To już prawdziwa dama!

Mam nadzieje, że w nowym domu wesoło psoci i robi radosne fikołki :)

Offline evans7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 547
  • Płeć: Kobieta
Odp: Katowice - czy ktoś pomoże
« Odpowiedź #169 dnia: Listopad 09, 2010, 18:49:33 pm »
Właśnie wróciliśmy do domu po kastracji Filipa. Małego odebrałam wybudzonego i w całkiem dobrym stanie  :icon_smile W domu pierwsze co zrobił, to wskoczył na kuwetę i zrobił cztery bobki. Po chwili zaczął skubać z ochotą suszoną babkę lancetowatą, widać że głodomorek był głodny, jemu nawet wycięcie klejnotów nie odbierze apetytu  :lol
Dałam też parę gałązek koperku dla małego i oczywiście nie mógł się oprzeć, żeby go odrazu nie skosztować  :mhihi Po chwili mały zrobił w rogu klatki parę pięknych modelowych bobów  :krzywy2
Niestety Filipa interesuje co tam się dzisiaj koło ogona stało i zagląda sobie tam, a nawet próbuje sobie tam lizać. Mam nadzieję, że nie będzie skubał szwów bo mym musiała całą noc nie spać żeby go upilnować  :oh:
Cieszę się, ze narazie wszystko jest w porządku, oby tak dalej  :DD
A to zdjęcia po naszym powrocie do domu:








- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? - spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. - Co wtedy?
- Nic wielkiego. -zapewnił go Puchatek. -Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika.

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Odp: Katowice - czy ktoś pomoże
« Odpowiedź #170 dnia: Listopad 09, 2010, 19:36:23 pm »
Widać, że wcale nie przejmuje się brakiem klejnotów :)

Cieszę się, że gładko poszło.

Offline zgaga14

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 2977
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: Katowice - czy ktoś pomoże
« Odpowiedź #171 dnia: Listopad 09, 2010, 21:43:03 pm »
Boby modelowe, piękne - tylko się zachwycać. No cóż, piękne boby od pięknego chłopaczka



Zdumiewają mnie ludzie.
"Pomogłam -działaczowi SPK z innego miasta- ponieważ zgłosiłam mu umierającego królika! Sam musiał tam pojechać, odebrać królika, zajmować się zdychającym/ciężko chorym zwierzęciem, ale co tam! Jak ten działacz SPK śmie nie doceniać mojej ciężkiej roboty???????!".I tracę wiarę w ludzkość, serio.

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: Katowice - czy ktoś pomoże
« Odpowiedź #172 dnia: Listopad 09, 2010, 21:49:05 pm »
Wyglada jakby wrocil z uropu, a nie od lekarza :D
Takiego apetytu to moga mu inne uszatki pozazdroscic (albo ich opiekunowie ;) )
Glaskacze posylamy :*

Offline evans7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 547
  • Płeć: Kobieta
Odp: Katowice - czy ktoś pomoże
« Odpowiedź #173 dnia: Listopad 10, 2010, 15:00:33 pm »
Filip czuje się dobrze  :DD
Noc była bardzo spokojna, chociaż ja nie mogłam zasnąć do trzeciej nad ranem i siedziałam na kanapie obserwując małego. Może to jakaś paranoja  :crazy: ale bałam się, że te pierwsze godziny po powrocie do domu, gdy Filip odrazu zaczął jeść i bobkować, są zbyt piękne i nie mogłam zmrużyć oka. Na szczeście mały nadal czuje się dobrze. Powiedziałabym nawet, że wspaniale, zachowuje się jakby wczoraj nie miał żadnej operacji  :icon_biggrin Je i pije jak zwykle, bobuje i sika na kanape też jak zwykle  :] (a myślałam, że odrazu mu przejdzie eh), spał w nocy jak aniołek  :zakochany: dzisiaj wskakuje i zeskakuje z kanapy jakby go nic nie bolało, wczoraj był trochę obrażony, a dzisiaj się już zdążyliśmy parę razy poniuniać  :hura:
Jestem bardzo, ale to bardzo mile zaskoczona. Ja na jego kastrację specjalnie wzięłam parę dni urlopu, żeby mieć go na oku i w razie czego odrazu jechać z nim do veta.
A to chyba jest jakiś super-królik. Mówię Wam cudo!  :bunny:  Oby tylko tak dalej  :dookola:

Dziękujęmy dziewczyny za trzymanie kciuków  :przytul a Dori dziękujemy z całego serca za pokrycie kosztów kastracji (108zł)  :bukiet

Wrzucam parę zdjęć, jak Filip spał w nocy i jak dzisiaj się wylegiwał w koszyku, wyściólki nie ma bo kawaler sobie jej tam nie życzy (jest w praniu, bo ja mały zasikał, a ręcznik wykopuje z koszyka po 2 sekundach).






- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? - spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. - Co wtedy?
- Nic wielkiego. -zapewnił go Puchatek. -Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika.

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: Katowice - czy ktoś pomoże
« Odpowiedź #174 dnia: Listopad 10, 2010, 18:59:39 pm »
Alez mu przypasowala ta budka. Widac, ze swietnie sie w niej czuje :)
Glaseczki slemy :*

Offline evans7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 547
  • Płeć: Kobieta
Odp: Katowice - czy ktoś pomoże
« Odpowiedź #175 dnia: Listopad 10, 2010, 19:55:22 pm »
Popołudniowa sesja Funi i Filipa. Tak blisko, a jednak osobno. Jak widać wygląda to coraz lepiej  :soon:
Za głaski dziękujemy  :przytul:

Pilnuję Cię.


Gdzie jest królik?


Nadal Cię pilnuję.


Relaksuję się. A niech on sobie poogląda jaki ogrom szczęścia go czeka...
(Bobki to dzieło wspólne :oh:)






- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? - spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. - Co wtedy?
- Nic wielkiego. -zapewnił go Puchatek. -Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika.

nuka

  • Gość
Odp: Katowice - czy ktoś pomoże
« Odpowiedź #176 dnia: Listopad 11, 2010, 00:50:28 am »
Dlaczego te dwa cudeńka jeszcze nie wylegują się wspólnie??

Offline Tamcia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 484
  • Płeć: Kobieta
Odp: Katowice - czy ktoś pomoże
« Odpowiedź #177 dnia: Listopad 11, 2010, 10:48:20 am »
Dlaczego te dwa cudeńka jeszcze nie wylegują się wspólnie??
To chyba jeszcze za wcześnie po kastracji he he...
Swoją drogą to zastanawia mnie rasa Funi,ona jest wieeelka?? Wymiziać oba uszatki od cioci,wysmyrać za uszami i ucałować w nochale :)

Offline pb

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1043
  • Płeć: Kobieta
Odp: Katowice - czy ktoś pomoże
« Odpowiedź #178 dnia: Listopad 11, 2010, 10:58:47 am »
haha Filipek próbuje przegryść kraty żeby z więżnia się wydostać i do dziewczyny dostać  :mhihi
ale widać na Funi nie robi to dużego wrażenia , ona wygląda jak oaza spokoju  :diabelek
śliczne uszate , głaski śle dla stworów

Offline evans7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 547
  • Płeć: Kobieta
Odp: Katowice - czy ktoś pomoże
« Odpowiedź #179 dnia: Listopad 11, 2010, 13:05:01 pm »
Tak, Filip był we wt kastrowany, więc narazie rekonwalescent musi dojść do siebie, chociaż mały jest naprawde w db formie  :icon_biggrin

Swoją drogą to zastanawia mnie rasa Funi,ona jest wieeelka?? Wymiziać oba uszatki od cioci,wysmyrać za uszami i ucałować w nochale

Z tego co mi się wydaje to moja Królewna to francuski baran madagaskarowy, ale pewności nie mam bo ekspertem nie jestem hehe  :jezyczek: Faktem jest, że mój pampuszek to cudowny tłuścioszek (żarłoczek)  :mhihi dlatego taaaka wielka. Kocham każdy cm jej wspanialego ciałka  :zakochany: Powiem Wam, że ona jest przyzwczajona do noszenia na rękach, miziania, calowania, masowania ucholi i pieszczenia sie na wszelkie mozliwe sposoby i daje wiecej milosci niz niejeden chłop  :diabelek Oazą spokoju jest jak śpi, ale jak się obudzi to jest wulkan energii, jak jest głodna to tak hałasuje, że sąsiedzi słyszą  :oh:

Ja też się nie moge doczekać jak pampuchy będą wreszcie razem. Jestem podekscytowana, mam nadzieję, że się szybko zaprzyjaźnią  :slub:

Dziękujemy za głaski. Oba pampuszki wymiziane. Teraz śpią bo to ich pora rozkosznych drzemek  :icon_mrgreen
« Ostatnia zmiana: Listopad 11, 2010, 13:09:07 pm wysłana przez evans7 »
- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? - spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. - Co wtedy?
- Nic wielkiego. -zapewnił go Puchatek. -Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika.