Jak zamawiała królika nie wiedziałam, że ona się "bardziej" tym zajmuje. Ja nie szukałam królika z rodowodem. Byłam , widziałam jak to wszystko wyglądało u niej. Króliki były zadbane, czyste, miały posprzątane, siano, woda, jedzenie. Nie wyglądały na wystraszone. Z resztą zauważyłam, że ona prawie cały czas tam spędza. Nie zauważyłam czy ma świnki morskie, ale ma psy. Jedynie do czego mam zastrzeżenia to, że oddaje miesięczne króliki.