akcja rasowy=rodowodowy jest ze wszech miar słuszna
jest słuszna tylko szkoda, ze tak mało się o niej mówi i słyszy. Rok temu gdy ja adoptowałam Hugosława pojęcia nie miałam o czymś takim. Żyłam w przeświadczeniu, że np. psiak 4 z miotu już nie ma rodowodu (a 3 pierwsze owszem mają) pomimo, ze jego rodzice posiadają - bzdura jakich mało. Fakt, ze ja nigdy psiaka rasowego nie chciałam, nie zależało mi na tym, potrzebowałam kumpla i zwróciłam się z tym do fundacji.
a czemu ktoś miałby na ciebie napadać
Bo założę się, ze znajdą się osoby, które sie z tym stwierdzeniem nie zgodzą, lub sami nabyli psiaka "rasowego" bez rodowodu i mogą czuć się urażeni, ze moim zdaniem psa rasowego jednak nie mają...
[ Dodano: Czw Lis 26, 2009 5:13 pm ]Alana, a czemu w szczególności psy? Inne zwierzęta wcale lepiej nie mają...
jasne, ze nie nad czym ubolewam...a napisałam w szczególności bo na temat psów po prostu zeszłam a to dział "króliki z allegro". Poza tym kto z nas ma królika z rodowodem?? Ktoś się na pewno znajdzie ale będzie to garstka stąd to sformułowanie "w szczególności psy". Na kotach się nie znam, nigdy też nie miałam kociaka i póki mieszkam z rodzicami nie będę miała. Gdy szukałam sierściucha do adopcji za kotami się nie rozglądałam i nie wiem czy te rodowodowe są w schroniskach (zapewne i takie się znajdą). Ale problemu kotów nie znam dlatego napisałam o psach.