Mam taki problem z moją panną... Praktycznie zupełnie nie lubi warzyw o owocach nie wspomnę. Jedyne co je to pietruszka, marchewka, czasem: brokuł i korzeń pietruszki no i tyle. Nic innego nie tknie i brokuła i korzenia pietruchy też tylko sporadycznie zje. Ogólnie bardzo wybredna. Czytałam, że dziennie powinny dostawać 3 różne warzywa, aby otrzymały wszelkie witaminy i minerały. I co teraz? czy Jej to wystarczy jak będzie tylko na marchewce jechać?