Malutkie 4 miesięczne totalnie zaniedbane dziewczynki

[Iskra]

Dwie królicze dziewczynki w wieku ok 4 miesięcy.
Zostały przyniesione przez dziewczynki od ich kolegi, bo on już nie ma gdzie trzymać, bo mu się króliczyca koci ciągle 
Królinki były w strasznym stanie- zażółcone moczem od brązowo-czarnych łap po żółte uszy. kołtuny na brzuchu, matowa sierść, pazury tak długie, że aż się zawijały.
Teraz Królinki- Merry i Pippi- po kąpieli która nieco je odświeżyła czekają w domu tymczasowym na nowego właściciela.
Merry- to baranek, Pippi ma stojące uszka ( na razie  ).
Obie są fajne, kontaktowe, przyjazne, dają się brać na ręce, tulić.
Są zdrowe( chociaż nadal daleko im do śnieżnej czystości)

[wika]

A w jakim mieście przebywają króliczki?

[Iskra]

Króliczki przebywają w Szczecinie. Obecnie jedna dziewczynka znalazła nowy domek, nie wiadomo jeszcze co z drugom, bo dziewczyna się łamie, żeby od razu wziąć dwa

[dori]

Iskra Nie znajduję słów , tak wiele robisz dla uszatych.

[Iskra]

Ja je tylko ogłaszam i robię opisy( i namawiam ludzi na tymczasy  )  Bo domki tymczasowe nie mają czasu

[Anomalia]

Jestem ciekawa, co to za rasa. Nie wydaje mi się, żeby to był: "Rasa: królik miniaturka baran"... Jak napisali na stronie Tozu. Może mnie ktoś oświecić?
Czy to nie są przypadkiem te duże króliki "hodowlane"?

[Iskra]

Wiesz, nie wydaje mi się, one był malutkie bo ja na własne oczy widziałam
One są po matce miniaturowej więc raczej nie hodowlańce 8)

I nawiasem- obie dziewczynki w nowym, wspólnym domku

[Asunkaa]

Oba króliczki rzeczywiście są już w nowym domku, ale niestety Pippi okazał się być samczykiem... Jest także za młody na kastrację Przez półtora miesiąca oba króliczki będą rozdzielone... ale później znów będą razem

[Iskra]

Laaa, czyli jednak źle określiły wetki płeć A jak się mają królisie, udało się je doczyścić bardziej?

[Asunkaa]

Dałam im czas na oswojenie się z nowym otoczeniem więc nie męczyłam ich jeszcze z kąpielą.

Królisie są tak urocze, zwłaszcza jak przebywały razem (myły się wzajemnie, spały w siebie wtulone), że podbiły moje serducho, tak więc mimo odmiennej płci nie zamierzam już ich nikomu oddawać Przemęczymy się trochę, ale będzie dobrze

Serce mi się kraje że są rozdzielone, tak więc póki nie figlują to pod moim czujnym okiem kicają sobie razem W końcu przez ten czas od kąd u mnie są i od kąd je obserwowałam to dopiero dzisiaj "Pippi" wyraził chęć do króliczycy, po powrocie od weta pokicały razem i nie było żadnych problemów, aczkolwiek wspólne spanie na ten czas jest zabronione...

[Blacky]

Nie wiem czy wspólne wypuszczanie to dobry pomysł - króliczkom wystarczy chwilka i będzie problem...

[Asunkaa]

Króliczki są jeszcze młode- wiem, że to nie stanowi, bo nawet takie maluchy mogą mieć młode- ale póki co samiec nie wykazuje większej chęci na króliczyce, jeśli zaczyna ja obwąchiwać to już je rozdzielam...

Problem jest w tym, że jak puszczam tylko jednego króliczka, to drugi jest zazdrosny i strasznie hałasuje, by go wypuścić

[dorcia]

to super ze sa razem:)

[Blacky]

od kąd je obserwowałam to dopiero dzisiaj "Pippi" wyraził chęć do króliczycy

Ja bym nie ryzykowała, ale to Twoja decyzja.

Myślę, że to wpsaniale, że zostana razem. Na pewno dadzą Ci dużo radości.

[Inga]

Ja też bardzo się cieszę, że okazałaś serce, żeby wziąć je razem :serducho Mam nadzieję, że będzie wam się dobrze razem żyło

[madzia85]

do zamknięcia - wszystkie uszatki mają już nowe domy