Autor Wątek: To jak w końcu z tymi granulatami ?  (Przeczytany 15865 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

zabir

  • Gość
Odp: To jak w końcu z tymi granulatami ?
« Odpowiedź #20 dnia: Sierpień 03, 2010, 22:26:55 pm »
Cytuj
Mój królik niestety ma taką wadę zgryzu co uniemożliwia mu jedzenie sianka, i wielu innych dobrych dla królika rzeczy, więc kupuje mu granulat z górnej półki co się teraz okazało i tak jest szkodliwy, chce go dobrze żywić, żebym mogła długo się nim cieszyć.

Chciałbym ogarnąć lekko temat, bo chyba zaczynają wkradać się pewne przekłamania.
Jak wiemy wszelkie skrajności są niewskazane i tak jest w tym przypadku.
Robiąc podział na granulaty "najmniej szkodliwe, szkodliwe i bardzo szkodliwe”, nie mieliśmy na celu straszenie opiekunów do takiego stopnie, że mają poczucie winy karmiąc tym swoje uszaki właśnie granulatem.
Pisząc o ich szkodliwości chcieliśmy temat ująć rzetelnie, tzn. biorąc pod uwagę wszystkie możliwości żywieniowe, a sposób produkcji granulatu, składu itp. w pewien sposób jest on szkodliwy, ale nie oznacza to że podawanie granulatu zabija królika w mgnieniu oka.

My promujemy dietę bezgranulatową, dlatego że jest ona bardziej zbliżona do naturalnej lepiej wpływa na zdrowie (stąd słowo „szkodliwość” granulatu w stosunku do diety bez granulatowej).

Jeżeli karmisz króliczka granulatem, bo np. nie chce za nic w świecie jeść innego pokarmu, lub z innych względów nie możesz go karmić czymś innym, a podajesz mu granulat powszechnie uznawany „z górnej półki”, „najmniej szkodliwy”, czy jak by to jeszcze inaczej ktoś inny ujął, to znaczy że dbasz o królika, ale podchodząc obiektywnie do tematu lepsza jest inna dieta, choć nie zawsze jest ona możliwa.

Offline Nekierta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 374
  • Płeć: Kobieta
Odp: To jak w końcu z tymi granulatami ?
« Odpowiedź #21 dnia: Sierpień 03, 2010, 22:43:41 pm »
Ja sama się już gubię w tych granulatach, ale i tak zostanę przy nich. Nie stac mnie, żeby kupowac cały czas warzywa i inne w sklepie, a własnego ogródka nie mam. Do babci po buraki, marchewki i inne też bym nie jeździła codziennie, bo po 2-3 dniach już nie daję do spożycia, więc zapasy by się marnowały i inne. Staram się dawac tą niewielką łyżkę granulatu rano i wieczorem, w ciągu dnia zawsze coś ma pod nosem. To warzywa, suszki, gałęzie, siano... Więc mimo wszystko jest raczej dobrze. Na razie nie będzie diety bezgranulatowej i już. Dziękuję za ten podział granulatów, bo mimo wszystko wiem, że tak źle nie jest karmiona. Żałuję, że nie mogę zapewnic jej samych warzyw i zielonego, ale niestety.


Nina

  • Gość
Odp: To jak w końcu z tymi granulatami ?
« Odpowiedź #22 dnia: Sierpień 04, 2010, 14:28:33 pm »
Ja niestety też żałuję, że nie mogę zapewnić swoim uszom świeżej trawki, ziół i innego zielonego.
Mieszkam w bloku, trawy obok domu nie zbieram bo wiadomo psy,
Niestety moje króliki będą jadły granulat, nie jestem w stanie zapewnić im dużej ilości zielonego. Wszystko co dostają kupuję: sałatę rzymską, natkę pietruszki, cykorię, koperek i inne, to co jest w sklepach

Offline Hordra

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1119
  • Płeć: Kobieta
Odp: To jak w końcu z tymi granulatami ?
« Odpowiedź #23 dnia: Sierpień 04, 2010, 15:11:09 pm »
W jaki spośób niby Cuni Pro ma szkodzić zdrowiu uszaka ?
Moje jedzą go od kilku miesięcy i nie zauważyłam niczego niepokojącego, weterynarz również nie - sierść ładna, błyszcząca, samopoczucie dobre, składniki chyba zbilansowane, bo nie tyją w jakimś ekstremalnym tempie. Poza tym kwestia diety czy też nie, ale Emilowi znika to brzydkie coś co miał w uchu, żaden z nich nie miał zatoru mimo, że ostatnio linieją na potęgę.

zabir

  • Gość
Odp: To jak w końcu z tymi granulatami ?
« Odpowiedź #24 dnia: Sierpień 04, 2010, 15:50:55 pm »
Cytuj
W jaki spośób niby Cuni Pro ma szkodzić zdrowiu uszaka ?

Jak przeczytałaś uwaznie komentarz nad tą grupą granulatów, to z pewnością wiesz co wchodzi w skład tego granulatu.

Cieżko się spodziewać, aby producent oferując produkt nie zadbał o to aby wyglądał on przyzwoicie, pachniał nienajgorzej, był w miare chetnie zjadany, a przy tym królik nie padał po jednej granulce, własnie stąd w składzie granulatów biora się probiotyki, konserwanty, jakieś dodatki smakowe i zapachowe. To sprawia że można odnieśc wrażenie iz nasz królik jest w świetnej kondycji.

Jeżeli patrzymy na zdrowie naszego królika krótkobierznie, to masz rację, być może wyglada zdrowo, czuje się dobrze, bryka jak szalony, a wage ma idealną.
Sam przekonałem się niestety jak szybko może sie to zmienić i jak cieżko jest wyprowadzić królika na prowizoryczną prosta.

Hordra - Twój królik nie miewa wzdęć? Zdarza mu się robić małe kupki? Jak reaguje na warzywa, jakie ma cekotrofy?


Offline Blacky

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3342
  • Płeć: Kobieta
    • Pomyślna Blog
Odp: To jak w końcu z tymi granulatami ?
« Odpowiedź #25 dnia: Sierpień 04, 2010, 16:27:07 pm »
A propos tych probiotyków. Jeśli mamy uszaka przyzwyczajonego do granulatu z probiotykiem i wyższą zawartościa włókna, to czy jeśli zaczniemy mu podawać "mniej szkodliwy" bez probiotyków i z mniejszą ilością włókna, to czy nie zaczną się problemy? Zwierzak może przecież tego nie strawić bez wsparcia?
Save The Earth - it's The Only Planet With Chocolate! ;>
Pomyślna blog

zabir

  • Gość
Odp: To jak w końcu z tymi granulatami ?
« Odpowiedź #26 dnia: Sierpień 04, 2010, 16:43:33 pm »
W tych "mniej szkodliwych" sa takie "dodatki", które królik bez pomocy probiotyków powinien strawić. Jego przewód nie zaczyna trawić tylko za pomoca probiotyków( gdy takie dostaje przez dłuzszy czas) i gdy ich (probiotyków)nie dostanie to cały proces strawienny nie zatrzyma się w miejscu.

Mniejsza ilościa włókna, to zalezy z jak dużo mniejszą. Oprócz granulatu sa też inne pokarmy dostarczajace włókno, a zamieniając granulat o mniejszej zawartości włókna np. o 1-2% nie będzie znacznych różnic, a bierzmy pod uwage też fakt, że przestajemy dawac królikowi też większa ilość konserwantów itp.

Offline Blacky

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3342
  • Płeć: Kobieta
    • Pomyślna Blog
Odp: To jak w końcu z tymi granulatami ?
« Odpowiedź #27 dnia: Sierpień 04, 2010, 21:06:09 pm »
No jakie "dodatki"?
Save The Earth - it's The Only Planet With Chocolate! ;>
Pomyślna blog

zabir

  • Gość
Odp: To jak w końcu z tymi granulatami ?
« Odpowiedź #28 dnia: Sierpień 05, 2010, 16:21:05 pm »
Takie, które królik powinien strawić bez zbędnych w tym celu probiotyków.

Offline Blacky

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3342
  • Płeć: Kobieta
    • Pomyślna Blog
Odp: To jak w końcu z tymi granulatami ?
« Odpowiedź #29 dnia: Sierpień 05, 2010, 20:03:22 pm »
Jak rozumiem w tych granulatach bez probiotyków są tylko takie składniki?
Save The Earth - it's The Only Planet With Chocolate! ;>
Pomyślna blog

Offline Biszkopcik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 401
  • Płeć: Kobieta
Odp: To jak w końcu z tymi granulatami ?
« Odpowiedź #30 dnia: Sierpień 07, 2010, 21:01:26 pm »
O, to znowu się dowiaduję czegoś nowego. W innym wątku ktoś chwalił probiotyki i polecał żeby dokupywać królikowi, a tu się okazuje, że jednak są one sztuczne dla królika i wcale - jak zrozumiałam - nie są zalecane.

Co do granulatu. Mój królik jest nieufny wobec warzyw, lubi tylko marchewkę i jabłko. Jak go wypuszczam na trawkę, to nawet mlecza nie skubnie ani trawki.
Nie mogę mu zapewnić składników odżywczych karmiąc go tylko marchewką. Dlatego daję mu granulacik.
Może byłoby inaczej gdybym od razu dawała mu tylko zieleninę, ale to właśnie w Internecie czytałam pozytywne opinie o granulatach i karmię go granulatem od maleńkości.

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: To jak w końcu z tymi granulatami ?
« Odpowiedź #31 dnia: Sierpień 07, 2010, 21:17:58 pm »
Biszkopcik, a w ktorym watku bylo o probiotykach? Moze chodzilo o taki probiotyk, ktory podaje sie krolikom w czasie kuracji np. antybiotykiem lub przy biegunce?

Moj Tosio zle reagowal prawie na wszystkie swieze zieleniny, warzywa i owoce. Byl na tzw. suchym zarciu. Kupilam go jak byl malenki, pojecie o krolikach mialam znikome. O ziolach i roznych salatach pojecia nie mialam. Jak zorientowalam sie, ze nie toleruje swiezosci (marchewka, jablko, pekinska) to nie meczylam go i jadl granulat itp.

Moze gdybys od poczatku przyzwyczajala do zieleniny, to krolas by ja jadl, ale moze by mial problemy z brzuszkiem i musialabys zaprzestac dawac mu zielenine? Nie wiadomo, bo tak naprawde z kroliczkami z zoologow trzeba ostroznie i dlatego polecano granulaty, zeby zapobiegac biegunkom, wzdeciom. Bo tak sie wszystkim wydawalo, ze bedzie bezpieczniej. Jednak na dluzsza mete okazuje sie ze nie do konca, bo bywa, ze kroliki dorosle choruja na wzdecia i maja problemy z jelitami. Wiec nastapil taki odwrot: ograniczanie granulatu na rzecz naturalnej zywnosci.
Troche zagmatwalam, ale mam nadzieje, ze zostane dobrze zrozumiana.

Mozesz zachecac krola do zieleniny. Moze sie przelamie. Jozia tez nie skubala trawy na dworze. Jadla jak jej zerwalam :) No i zajada sie owsem. Mozesz posadzic taka 'sztuczna' trawke i sprawdzic czy sie Tuptus skusi :)