Nuna ma rację, sama się przekonałam co do twardości granulatu. Truś go nie gryzł, albo podgryzał, przez co nie ścierał trzonowców- teraz mamy z nimi problem, ponieważ są 4mm ponad normę, uszak jeśc zbytnio nie chce. Po drugie połykając większe kawałki, one pęczniały w żołądku- zapychał sie i nie chciał więcej nic jeśc,co z kolei doprowadziło do wyniszczenia zdrowych kultur bakterii w jelitach, małych bobków, zatorów z włosami, granulat zalegał w układzie pokarmowym, sztucznie wypełniał żołądek. Odkąd nie stosujemy granulatu- zdrowie uszaków sie polepszyło i to znacznie, wszystko jest zjadane, szczególnie siano i warzywa. Dlatego jak mam cos polecać to z czystym sercem dietę bez granulatu.