Biszkopcik, wybacz, ale kazdy troskliwy opiekun przed wykastrowaniem krolika czyta na ten temat troszke wiecej niz tylko sugestie na forum
Z tym zdaniem się nie zgodzę. W wielu przypadkach osoby pojawiające się tu na forum, pojawiają się, ponieważ mają problem z królikiem. Pierwszy raz zalogowałam się właśnie, gdy Karolcia zachorowała, nigdy wcześniej nie spotkałam się z nazwą SPK, ani takim forum. W odpowiedzi na moje posty padło słowo "wyszukiwarka". Może jestem tępa, ale do dziś nie potrafię korzystać z niej na tyle by nie wyskakiwały setki stron. Nawet po wpisaniu swego wątku (dokładnie tak jak został nazwany) wyskakuje kilkadziesiąt stron.(...) Wertowanie tylu stron hmmm.... ja bym się poddała.
Z tego co zauwazylam, to zazwyczaj wszystkim nowym osobom podaje sie linki do dosc dobrych stron o krolikach. Wczesniej byla to uszata strona glownie, od niedawna doszla do tego miniaturka. Wiec nie trzeba wertowac setek stron
Ktos wspomnial o tym, ze przez to, ze wyszukiwarka dziala jak dziala i w tematach robi sie OT, nowe osoby beda zakladac kolejne tematy, bo nie dotra do tych informacji. Tu sie nie zgodze. Nowe osoby zakladaja (podobne) tematy bo czesto nie chce im sie szukac
Watek np. o granulatach sie rozrosl, wiec po co przewetowac chocby ostatnich kilka stron, skoro mozna zalozyc watek dla kazdego granulatu z osobna. To samo z ziolami, warzywami... Po co czytac zbiorczy watek o tym co podajemy krolikowi, skoro mozna jak na zapytaju: Czy krolik moze jesc liscie jagod, HELP?
Inne fora dzialaja bardziej rygorystycznie jesli chodzi o zakladanie nowych watkow. Tutaj wlasnie nie tepi sie tego, po to aby kazdy uzyskal pomoc, nawet jesli chodzi o blahostki. Zeby zachowac porzadek trzeba by bylo kazdego odsylac do kontynuacji tematow, ktore juz sa. Ale wiadomo, ze jak krolik choruje kazdy w panice zaklada nowy temat. Dlatego forum wyglada jak wyglada i mamy kilkadziesiat tematow o posozytach, obcinaniu paznokci, kastracji czy ropniach.
Wracajac do kastracji, to padlo sformulowanie: Przeczekac okres dojrzewania. Dla mnie chyba bylo ciezej patrzec na dojrzewanie Toski, bo bardzo byla nabuzowana. Tosio przechodzil calkiem lagodnie, ale nie bylo mowy o tym, ze to mu przeszlo. Jak sikal, tak sikal w rozne miejsca, gwalty pozostaly praktycznie do konca. Mnie to nie przeszkadzalo. Wtedy o kastracji nie myslalam z roznych wzgledow. Ale trzeba zdawac sobie sprawe, ze pewne zachowania, ktore dla niektorych moga byc klopotliwe, pozostaja do konca. Wiec nie zawsze jest to kwestia przeczekania.
'Wysłany przez: Gosia/Closter
cytat
A co do skazywania królika na samotność- zabrońmy ludziom na trzymanie pojedynczo królików, świnek, psów , kotów, ludzie mieszkający sami również powinni być łączeni w pary. Bez przesady, kocham zwierzęta, ale to są ZWIERZĘTA, wątpię by mój królik leżąc na dywaniku wyobrażał sobie jak to jest nieszczęśliwy bez żony i dzieci...raczej myślę, że cieszy się, ze ma ciepło, czysto i ciągle nowe jedzonko w miseczce... '
Wiesz, ludzie mieszkajacy sami czesto maja wielu znajomych i kontakt z innymi osobnikami swojego gatunku, wiec troche nie trafiony przyklad. Nie trzeba od razu laczyc zwierzat w pary wezlem malzenskim
chodzi o to, aby mialy towarzystwo. Krolik moze i nie marzy o zonie i dzieciach, ale gdyby juz mial kolege na pewno byloby mu razniej. Biszkopcik pieknie napisala o nozycach, ktore sie odzywaja
Mnie to porzekadlo pasuje wlasnie w tym przypadku, gdy ludzie trzymajacy jednego zwierzaka probuja sie usprawiedliwic, ze zwierzak jest szczesliwy, ze zyje mu sie dobrze itd. Nikt nie musi sie z tego tlumaczyc przeciez, dlaczego trzyma jednego zwiarzaka. Po co zaraz ironizowac o zonie i dzieciach, o ktorych ,marzy' czy nie 'marzy' krolik.
'Bez przesady, kocham zwierzęta, ale to są ZWIERZĘTA.'
Tak, zwierzeta majace nature stadna.