Autor Wątek: Zator w brzuszku  (Przeczytany 347241 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline AgaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 329
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #280 dnia: Luty 25, 2011, 22:32:51 pm »
Z tego co się dzisiaj dowiedziałam, te witaminowe pasty są raczej wzmacniające, nie mają działania "odkłaczającego". Widziałam na półce te Gimpet Baby.. były jeszcze inne.. gdy pytałam o pasty, w których nie ma mięsa sprzedawca twierdził, że takich dla kotów nie widział, bo koty by ich nie zjadły.. może sie nie znał? widziałam go tam pierwszy raz..

Na chwilę obecną podaję siemię lniane, może w cięższych przypadkach będę królikowi podawać tego ananasa.. podaje się sam sok?


Offline monika2415

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 12081
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Szczecin/Manchester
  • Moje króliki: Krispie (27.06.2009)
  • Za TM: Niusia (02.12.2007 - 14.08.2014) Słoneczko nasze najdroższe ... nigdy o Tobie nie zapomnimy :*
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #281 dnia: Luty 25, 2011, 22:35:12 pm »
Na chwilę obecną podaję siemię lniane, może w cięższych przypadkach będę królikowi podawać tego ananasa.. podaje się sam sok?

Możesz podac i sok i możesz dac do jedzenia jak ci się uda oczywiście :) Jak nie to strzykawką do pysia :)

Offline AgaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 329
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #282 dnia: Luty 25, 2011, 22:39:52 pm »
to jest łakomczuch, więc z sokiem i jedzeniem nie będzie problemu :) powiedz mi tylko w jakiej ilości? czy sok mam rozwodnić?

Offline monika2415

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 12081
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Szczecin/Manchester
  • Moje króliki: Krispie (27.06.2009)
  • Za TM: Niusia (02.12.2007 - 14.08.2014) Słoneczko nasze najdroższe ... nigdy o Tobie nie zapomnimy :*
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #283 dnia: Luty 25, 2011, 22:44:33 pm »
Możesz podac z 2 ml zależy jak królas duży jest.Soku nie rozwadniamy,tylko musi byc naturalny nie z puszki.

Offline AgaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 329
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #284 dnia: Luty 25, 2011, 23:56:27 pm »
ok, dzięki za pomoc :)

Offline Zara

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Astrid
  • Pozostałe zwierzaki: Pies Grapa, koty Grzmot i Batman
  • Za TM: Królik Luis, królik Duszek, pies Arpa, koń Avanti
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #285 dnia: Kwiecień 07, 2011, 20:54:17 pm »
A ja mam głupie pytanie-jak nakarmić królika strzykawką? Bo ja jakoś sobie tego nie mogę wyobrazić w przypadku Luisa. Przydałoby się chyba, żeby siemienia lnianego pojadł, a za nic w świecie nie chce ruszyć. Zaczął gubić sierść, może nie jakoś specjalnie dużo, ale zawsze i wczoraj zauważyłam małe bobki. Zaparzyłam mu siemię i postawiłam mu pod nos, a on jak wariat zaczął przed tym uciekać  :crazy: a jak postawiłam w klatce, to nawet do niej nie wchodził dopóki tego nie zabrałam. Po całej akcji obraził się na jedzenie, obraził się na mnie i praktycznie do nocy nie chciał nic zjeść, potem na siłę trochę wcisnęłam mu cykorię to łaskawie zjadł dwa listki. W nocy zrobił koraliki, wymasowałam mu brzuch, znów dałam cykorię i nad ranem bobki pojawiły się w miarę normalne (tzn. nie koraliki) ale małe i niewiele ich było. Teraz je normalnie, cykorię wcina, sianko też skubnie, brzuszek nie wydaje mi się twardy, ale jak podać mu strzykawką to siemię? Wczoraj w ogóle nie mogłam sobie z nim dać rady, tak się wyrywał, gryzł i drapał, że nie było mowy aby mu to w jakikolwiek sposób podać  :lajkonik:

moko

  • Gość
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #286 dnia: Kwiecień 07, 2011, 22:12:33 pm »
Zara, oj ja też na początku miałam problem z karmieniem mojego strzykawką. ale z NieMężem braliśmy malucha na łóżko i NieMąż go przytrzymywał [mniej więcej obie ręce na całej długości grzbietu] - delikatnie, żeby nie zrobic mu krzywdy, ale stanowczo. a ja robiłam podchody ze strzykawką. trochę cyrku było, jak już był wielki opór - to NieMąż trzymal króla w górze na rękach, a ja karmiłam. później problem zniknął, bo dostałam od veta recovery food to tak mu smakowało, że aż strzykawkę całą wylizywał i teraz jak widzi strzykawkę to jest szczęśliwy.

jak to nie podziała, to może spróbuj mu podac z czymś co lubi - ja tak mieszałam pastę odkłaczającą z recovery food i teraz Jojo ją polubił [chyba mu się ze smacznymi rzeczami kojarzy], że atakuje mnie o więcej jak tylko otwieram jego koszyk-apteczkę :)

wiem, że jest ciężko nieraz - mój generalnie też jest oporny do takich 'zabiegów' i mamy nie lada wyzwanie. dlatego lubię to robic z kimś, bo sama się męczę bardzo długo, zanim wywouje z królem cokolwiek w takich sprawach.


Offline Zara

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Astrid
  • Pozostałe zwierzaki: Pies Grapa, koty Grzmot i Batman
  • Za TM: Królik Luis, królik Duszek, pies Arpa, koń Avanti
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #287 dnia: Kwiecień 07, 2011, 22:25:17 pm »
Ja się właśnie boję, że mu krzywdę zrobię bo on się strasznie wyrywa, że nie idzie go utrzymać (nie wspomnę, że strasznie przy tym gryzie  :lanie: ) i w pojedynkę chyba nie dam rady. Teraz na szczęście pojawiły się normalne bobki, których jest więcej niż ostatnio, król ma apetyt i właśnie wcina cykorię (której wczoraj nie chciał ruszyć jak zamoczyłam ją w siemieniu). Nie mniej jednak, jutro spróbuję z tą strzykawką.

Offline Biszkopcik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 401
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #288 dnia: Kwiecień 07, 2011, 22:28:37 pm »
A ja mam inne pytanie. Jak rozpoznać po zachowaniu, że królik ma zator?
Jak się wtedy królik zachowuje - czy jest smutny, apatyczny, obolały i tylko leży czy też może mieć zator, a jednocześnie np. biegać, jeść, myć się itp?

Bardzo mnie to interesuje, bo chciałabym wiedzieć jak szybko rozpoznać zator.

Offline otka_a

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 828
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #289 dnia: Kwiecień 07, 2011, 22:47:50 pm »
Biszkopcik moja Fruzia leży pod swoim krzesłem lub schowana za fotelem, tylko na kurkę. Jak chce się ją przegonić albo pogłaskać to ucieka, lub gdy to trwa dłużej, warczy i fuka żeby jej dać spokój. Nie biega, nie je, nie pije, nie myje się.
Wcześniej jedynym objawem mogą być zmniejszone bobki lub ich brak.

Zara A jak głaszczesz Luisa? on przychodzi do Ciebie? może wtedy by go podejść ze strzykawą? Przytrzymać mocniej jak siedzi na kolanach i może coś z tego będzie :) Z Fruźką działa :D

Offline Zara

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Astrid
  • Pozostałe zwierzaki: Pies Grapa, koty Grzmot i Batman
  • Za TM: Królik Luis, królik Duszek, pies Arpa, koń Avanti
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #290 dnia: Kwiecień 07, 2011, 22:59:24 pm »
otka_a próbowałam go tak podejść, ale potraktował mnie zębami właśnie :P Jutro sprobuję z pomocą ;)

Offline otka_a

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 828
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #291 dnia: Kwiecień 07, 2011, 23:08:19 pm »
A jakbyś mu coś dobrego najpierw dała ze strzykawki?
Albo same ziarenka siemienia? Moja Fruźka je uwielbia.

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #292 dnia: Kwiecień 08, 2011, 10:38:33 am »
Zara rozumiem,ze Twoj uchol je sam m.in cykorie.?? nie ma potrzeby stresowac futrzaka karmieniem strzykawka na sile..po co..cykoria jest swietna,zawiera najwiecej wlokna,podawaj regularnie,a nasionka siemienia po troszku napewno sam zje,jest bardzo lubiane...no i wyczesywanie bardzo wazne
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Offline Zara

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Astrid
  • Pozostałe zwierzaki: Pies Grapa, koty Grzmot i Batman
  • Za TM: Królik Luis, królik Duszek, pies Arpa, koń Avanti
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #293 dnia: Kwiecień 10, 2011, 13:31:46 pm »
Dałam na sucho i zjadł ;) Wczoraj zabobczył mi całe łóżko :D

Offline magda=)

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2813
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Moje króliki: Lukier
  • Za TM: Kruszynka, Maro i Mała Niusia
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #294 dnia: Kwiecień 10, 2011, 15:03:41 pm »
Wczoraj zabobczył mi całe łóżko :D

Tak trzymać :D
Suwaczek z babyboom.pl" border="0 

Is­to­ty ludzkie to je­dyny ga­tunek zwierząt, których szczerze się obawiam.

Daguchna

  • Gość
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #295 dnia: Maj 01, 2011, 20:00:37 pm »
Niestety Zuzię także dotknął zator :( W piątek zrobiła się osowiała, nie chciała się bawić, nie jadła ani nie bobczyła. W sobotę rano wylądowała u weterynarza, dostała leki, to samo dzisiaj. Dzisiejsza dawka ma rozmiękczyć zator, ale dzisiaj nadal Zuza nie je i nie bobczy. Martwię się, bo jest coraz bardziej osłabiona. Co robić?

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #296 dnia: Maj 01, 2011, 22:31:32 pm »
Daguchna, może podaj małej papkę z siemienia lnianego?

Daguchna

  • Gość
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #297 dnia: Maj 02, 2011, 12:20:23 pm »
Na razie tej nocy zaczęła skubać sianko i jakieś wyschnięte listki, które tam znalazła. Ogólnie się ożywiła, leki zadziałały, brzuszek robi się coraz mniej wzdęty. Jeśli nie będzie poprawy z jedzeniem, spróbuję z tym siemieniem.

Offline Barbara

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 27
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #298 dnia: Maj 02, 2011, 15:23:41 pm »
Stefan tydzień temu zaczął robić małe bobki, jednej nocy nie było żadnych. Później bobki wróciły do normalnych wielkości, ale były miękkie (nie koraliki). Ostatnio zaczął linieć. Dzisiaj zauważyłam zostawione ceko i 3 bobki połączone włoskami. Czy to zator? Co robić?
Kochasz mężczyznę, ale nie potrafisz go zrozumieć? Ta książka ci pomoże: http://zlotemysli.pl/barbara,1/publication/show/6486/mezczyzna-od-a-do-z-nowa-edycja.html

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #299 dnia: Maj 02, 2011, 15:43:02 pm »
Jeśli zostawia ceko tzn. że dieta jest zbyt kaloryczna. Może zjadł za dużo granulatu?

Jeśli zostawia bobki to dobrze, że w ogóle je zostawia.
Jeśli byłby zator to bobków by nie robił.

Zapobiegawczo podajemy siemię lniane. Płaska łyżeczka powinna dać "poślizg".
Jak się pojawiają bobki z sierścią to można dać kawałek kiwi lub świeży sok z ananasa (z surowego owocu a nie z puszki!) wtedy kule włosowe zostaną rozpuszczone.

Jednak najlepiej stawiać na większą pielęgnacje sierści uszaka!