Autor Wątek: Zator w brzuszku  (Przeczytany 350768 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline F4rba

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 724
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Mefka
  • Za TM: Fred
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #700 dnia: Styczeń 07, 2015, 21:20:09 pm »
Ci z franciszkańskiej to najgorszy wybór chyba. wiedza na temat króli zerowa, dosłownie zerowa. Niestety ufałam im ślepo i straciłam 2 króle.  Z tego co się orientuję w Koszalinie tylko Pokrzywki posiadają wziewną narkozę jednak Oni tez nie są super wetami od króli.

Offline blackesthole

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Koszalin
  • Za TM: Wojtuś, Mania
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #701 dnia: Styczeń 07, 2015, 21:44:43 pm »
Tak robiono jej RTG, nawet weterynarz przekazał mi płytkę i faktycznie na zdjęciu było widać dość sporą i odznaczającą się kulke w stosunku do reszty jelitek. Niestety ta kulka utknęła na środku i od momentu kulki do odbytu całkiem pusto. W dodatku był troszkę rozepchany zołądek i od żoładka do kuli przewód był zagazowany. Mania nie zrobiła ani jednego bobka, jedynie siku. Coż szczerze sie zastanawiałam czy nie zaczekac jeszcze lecz przekonywano ze nie ma co czekać. Wiem że króliczek cierpiał poniewaz  nie dawał sie masować po brzuszku, bolało go. Mani już nie ma i zostało tylko doszukiwanie się w czym popełniłam błąd. A najgorsze ze wszystkiego jest przebywanie w domu w którym na każdym kroku pozostawiła swój ślad. :(

Jeśli chodzi o franciszkańską, po Wojtusiu stwierdziłam że już nigdy tam nie pójdę.

Offline Aurelia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 54
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Koszalin
  • Moje króliki: Turbo, Szelka
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #702 dnia: Styczeń 08, 2015, 11:14:15 am »
Taki "urok" Koszalina niestety.. Ja jeżdżę gdy jest potrzeba do Pokrzywki. Jemu powiedzmy, że ufam, jednak jego żonie nie do końca. Choć za wiele potrzeb nie było, to potrafił przyjąć w niedzielę jak królik nie bobczył, szybko i skutecznie zareagował, u niego kastrowałam uchola. Także w moim odczuciu jak istnieje potrzeba tu i teraz to śmiało mogę polecić, ale jego. A w "trudnych" przypadkach na szczęście Szczecin i Gdańsk nie jest tak daleko :)
Iskra, mam prośbę, jak nie można publicznie to w wiadomości  prywatnej -gdzie były leczone ś.p króliki?

Offline kuba25

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 170
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #703 dnia: Styczeń 18, 2015, 23:49:19 pm »
Dobry wieczór,
Mam pytanie. Czy zmiana siana może być powodem zaparcia lub zatoru w jelitach królika ? Zmieniliśmy siano jakiś czas temu (pozostały pokarm cały czas taki sam) i od dwóch dni króliczka nie robi bobków. Apetyt również zmalał. Dziś podaliśmy siemię lniane i masaż brzuszka, to trochę pomogło, pokazało się kilka bobków. Wyczytałem, że lucerna nie jest wskazana dla królików, w szczególności gdy są problemy z jelitami itp. Czy ktoś z Was może potwierdzić, że zmiana siana (skład botaniczny) może wpłynąć negatywnie na pracę jelit ? Czy to czysty przypadek ?
Przed zmianą siana wszystko było ok, ładne bobki i Misia jadła oraz piła. Jutro wizyta u weterynarza.

Offline ellessa

  • Administrator
  • **
  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 1831
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Moje króliki: Francisz & Niusia
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #704 dnia: Styczeń 18, 2015, 23:58:34 pm »
Mogą się pojawić jakieś tam zmiany w wyglądzie bobków, ale zmiana siana nie powinna skutkować zatorem (jeśli siano było nadal zjadane). Poszukajcie innej przyczyny, może linienie? Taki czas teraz na gubienie futra.

Offline kuba25

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 170
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #705 dnia: Styczeń 19, 2015, 00:03:54 am »
Dzięki za odpowiedź.
Tak, siano było nadal zjadane (oczywiście nie całe, a poszczególne roślinki) . Teraz zmieniliśmy siano na inne. Ten okres największego linienia Misia ma już za sobą i nie miała żadnych problemów. Bardzo możliwe, że się wszystko na raz nałożyło. Choć dziwnie to wygląda, że akurat podczas zmiany siana zrobił się problem w jelitach. A czy lucerna faktycznie nie powinna być podawana królikom, czy tylko wtedy nie powinno się podawać, gdy problem z jelitami występuje ?

Offline kuba25

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 170
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #706 dnia: Styczeń 19, 2015, 18:32:32 pm »
Byliśmy u weta, dostała dwa zastrzyki , w tym antybiotyk. Jutro mamy jeszcze raz udać się do weterynarza na zastrzyk.
Chcę Jej podać Lakcid i espumisan. Z tego co wyczytałem, to pół ampułki Lakcidu należy zmieszać z mililitrem wody. A co do espumisanu (saszetka), to mam, ale cytrynowy. Czy taki można podać, jeśli tak to jak to zrobić (jaki stosunek espumisanu do wody) ? Czy mogę Jej jeszcze podać trochę siemienia lnianego, czy lepiej nie mieszać tyle na raz ?
Dziwne jest to, że bobki nie mają w ogóle śladów sierści,ani nie są ze sobą połączone.

Offline ellessa

  • Administrator
  • **
  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 1831
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Moje króliki: Francisz & Niusia
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #707 dnia: Styczeń 19, 2015, 19:33:44 pm »
Jakie zastrzyki dostała?
Dlaczego wet podał antybiotyk?
Możesz podać lakcid, pół ampułki, weterynarz przy antybiotykoterapii powinien od razu dać Ci BioLapis (probiotyk dla królików), jutro koniecznie o niego poproś! Espumisanu i siemienia nie podawaj.
 Do jakiego chodzicie weterynarza?

Offline kuba25

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 170
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #708 dnia: Styczeń 19, 2015, 19:48:48 pm »
Z tego co wet powiedział to rozkurczowy na jelita, przeciwbólowy i antybiotyk. Dlaczego podał antybiotyk, to nie mam pojęcia. Dowiedziałem się o tym już po podaniu leków. Wątpię by mieli BioLapis.
W takim razie nie będę podawał espumisanu i siemienia. Misia zaczęła robić bobki, więc chyba jest lepiej.
Jak mam możliwość to jeżdżę do Krakowa do dr Barana. Jeśli są jakieś mniejsze problemy, to lokalny weterynarz. Już miała taki zator i Nasz lokalny weterynarz pomógł.

Offline ellessa

  • Administrator
  • **
  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 1831
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Moje króliki: Francisz & Niusia
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #709 dnia: Styczeń 19, 2015, 19:55:28 pm »
Generalnie przy "zwykłym" zatorze nie podaje się antybiotyków. Zapytaj proszę weta co i po co jej podał. Jutro na jaki zastrzyk masz jechać? Bobki wyglądają normalnie?

Offline kuba25

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 170
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #710 dnia: Styczeń 19, 2015, 20:06:19 pm »
Jutro zastrzyk rozkurczowy i przeciwbólowy na jelita. Gdyby był antybiotyk, to się nie zgodzę. Jak ją wczoraj i dziś masowałem, to wyczuwalne było zgrubienie w jelitach.
Co do antybiotyku, to pewnie tak uczą ogólnie na UR, żeby zwierzakom podawać taki zestaw lekarstw przy zatorze w jelitach. Dopiero wet specjalista od danego gatunku zagłębia się w wiedzę i wie co faktycznie podać, a co nie. Zapytam jutro z ciekawości, co to i dlaczego podali.
Bobki wyglądają normalnie. Nie są posklejane w koraliki, ani nie widać sierści.
A tej wody do połowy Lakcidu to faktycznie tylko jeden mililitr, czy coś więcej mam dać ?

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #711 dnia: Styczeń 19, 2015, 20:14:26 pm »
Całą ampułkę napełnij woda przegotowaną wystudzoną  wstrząśnij . Podziel na pół , tzn 1/2 do strzykawki i podaj rano  do pysia bez igły, a pół wieczorem( drugie pół trzymaj w lodówce).Możesz także rozmieszać ceko od zdrowego królika i podać królikowi.Zachęcaj do picia wody, treść ma zmięknąć a sianko przepchać.

Offline ellessa

  • Administrator
  • **
  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 1831
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Moje króliki: Francisz & Niusia
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #712 dnia: Styczeń 19, 2015, 20:18:10 pm »
Ja zawsze podaję pół dziennie - drugie pół wypijam sama bo czytałam, że przechowywany lakcid ponad 2h traci swoje właściwości.
Nie podawaj też uszatej nic świeżego - tylko siano, suszki i woda.

Offline kuba25

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 170
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #713 dnia: Styczeń 19, 2015, 20:22:10 pm »
Ok, dzięki za pomoc. Idę podać Lakcid.

Offline ellessa

  • Administrator
  • **
  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 1831
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Moje króliki: Francisz & Niusia
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #714 dnia: Styczeń 19, 2015, 20:33:37 pm »
Aha - czym ją karmisz na co dzień?

Offline kuba25

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 170
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #715 dnia: Styczeń 19, 2015, 21:08:58 pm »
Na co dzień dostaje koperek,pietruszkę, jabłko,banana,marchewkę i pistacje. Siano i wodę ma cały czas. Klatka jest ogromna, bez zamknięcia, bo tam się załatwia,je siano i pije. Lata sobie 24 h na dobę po pokoju. Ma 8,5 roku, myślę, że jest w dobrej kondycji. Tak też weterynarze uważają. Zastanawiamy się nad operacją, ma za uszami taką narośl - guz. Problem w tym, że może się to odnowić.

Offline ellessa

  • Administrator
  • **
  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 1831
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Moje króliki: Francisz & Niusia
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #716 dnia: Styczeń 20, 2015, 13:59:18 pm »
Pamiętaj, że jabłko, banan i pistacje to jest przysmak a nie element posiłku! Co o tym guzie mówi dr Baran?

Offline Iskra

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 3622
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Szczecin/NDG
  • Moje króliki: Zając,Schab
  • Na DT: Pastylka, Kurkuma, Gorczyca, Bochenek +5
  • Pozostałe zwierzaki: Norgiś, Astra, Maruda + dwa potwory
  • Za TM: Axel, Sota, Dora, Mop, RyO, Golonka
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #717 dnia: Styczeń 20, 2015, 17:37:03 pm »
Przy zatorze rowniez czasami podaje sie antybiotyki tak nawiasem ;)
Dogs have owners, cats have staff and bunnies... bunnies have slaves.
. . . . . . . .. . . . . . . . . . . .

"Mówią, że ślepa. Ślepa? Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy w przyszłość- ona jedna."

Offline kuba25

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 170
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #718 dnia: Styczeń 20, 2015, 18:05:36 pm »
Dajemy Jej codziennie te "przysmaki",ale w bardzo małych ilościach. Misia wielu owoców i warzyw nie lubi, dlatego banan i jabłko to jakieś urozmaicenie dla Niej. Dziś nie dostała antybiotyku, pytałem o nazwę, ale zapomniałem. Nie mają BioLapis, nawet nie widzieli, że coś takiego jest :) Wróciłem niedawno i zauważyłem, że bobki są miękkie i część trochę ze sobą połączonych.
Co do guza, to Pan dr Baran mówił (jak dobrze pamiętam), że to jest niedobre miejsce do operacji dla królika, bo ma tam mało skóry i ciężko się goi. A i jest możliwość, że ten guz powróci. Dlatego się zastanawiamy czy to ruszać, choć ten guz-narośl powoli, ale się powiększa.

Offline ellessa

  • Administrator
  • **
  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 1831
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Moje króliki: Francisz & Niusia
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #719 dnia: Styczeń 20, 2015, 20:57:32 pm »
Ja bym skonsultowała to choćby mailowo lub telefonicznie z innym wetem, jeśli się powiększa to chyba jednak trzeba operować.

Tak jak Ci pisałam - zostaw ją na suchej diecie teraz, połączone bobki to dobry znak :)