Autor Wątek: Zator w brzuszku  (Przeczytany 390587 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Aguleks

  • Moderator
  • **
  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 15776
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Tadek
  • Za TM: Najukochańszy Buńczek, Chrupek, Pola, Jimmy i Roksanka
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #640 dnia: Styczeń 22, 2014, 17:30:27 pm »
Rodikolan można kupić najtaniej  w chwili obecnej w sklepie KARUSEK w Krakowie
http://www.karusek.com.pl
Polecam , bardzo fajni ludzie , rozmawiałam z nimi. Bardzo mili

http://lekidlazwierzat.pl/pl/p/RODIKOLAN-Zaburzenia-procesu-trawienia/720
http://www.futrzakowo.pl/produkt-12225.html

Tu można kupić jeszcze taniej hyhy
« Ostatnia zmiana: Styczeń 22, 2014, 17:34:24 pm wysłana przez Aguleks »
Przygody moich uszaków możesz śledzić tutaj: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12627.0.html

"Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem" (E. Zola)

Offline Annie

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 794
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Moje króliki: Dakota & Peanut
  • Za TM: Jasperek, Astra i Amorek
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #641 dnia: Styczeń 22, 2014, 17:35:33 pm »
A gdzie, jeśli można zapytać?

W klinice "Brynów" w Katowicach. W szoku jestem, że tak mało dałam. Oni tam sobie generalnie sporo życzą za wszystko. Aż pooglądałam moje opakowanie. Termin ważności ma do września br, wygląda jak to na zdjęciach  :icon_eek

Offline Aguleks

  • Moderator
  • **
  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 15776
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Tadek
  • Za TM: Najukochańszy Buńczek, Chrupek, Pola, Jimmy i Roksanka
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #642 dnia: Styczeń 22, 2014, 17:38:06 pm »
Termin ważności ma do września br, wygląda jak to na zdjęciach
Może dlatego tańszy, choć do września jeszcze sporo czasu hmmm ale fakt, że super cena :)
Przygody moich uszaków możesz śledzić tutaj: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12627.0.html

"Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem" (E. Zola)

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #643 dnia: Styczeń 23, 2014, 07:53:55 am »
Może sie pomylili... Bo to generalnie drogie jest

Offline Aguleks

  • Moderator
  • **
  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 15776
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Tadek
  • Za TM: Najukochańszy Buńczek, Chrupek, Pola, Jimmy i Roksanka
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #644 dnia: Styczeń 23, 2014, 11:32:36 am »
Bo to generalnie drogie jest
Choć sama nie wiem dlaczego ten specyfik taki drogi... w zasadzie skład to sam olej różnego gatunku ?
Przygody moich uszaków możesz śledzić tutaj: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12627.0.html

"Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem" (E. Zola)

Offline Annie

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 794
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Moje króliki: Dakota & Peanut
  • Za TM: Jasperek, Astra i Amorek
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #645 dnia: Styczeń 23, 2014, 17:23:47 pm »
Może sie pomylili... Bo to generalnie drogie jest

Raczej nie, bo doc sprawdzała cęnę zanim mi powiedziała. Oni się w tą stronę nigdy nie mylą  :icon_lol

Mam jednak wątpliwość co do skuteczności. Młody pierwszą dawkę dostał w pon wieczorem i miałam mu podawać przez cztery dni i odstawić kiwi. Było dobrze do wczoraj, bo boby wróciły normalnej wielkości i łańcuszków już generalnie nie było. Dzisiaj jednak jakoś mało w kuwecie znalazłam  :icon_frown Nie wiem już co robić. Może po prostu jestem przewrażliwiona  :/ 

Offline Annie

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 794
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Moje króliki: Dakota & Peanut
  • Za TM: Jasperek, Astra i Amorek
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #646 dnia: Luty 02, 2014, 17:48:46 pm »
Mam takie pytanie: w jaki sposób stwierdza się u królika stan zapalny jelit?
Z Jasperem cały czas nie było tak do końca dobrze, ale coś tam bobczył. W czwartek się pogorszyło, zrobił się trochę osowiały, niby jadł ale bez przekonania no i przestał się załatwiać. Poleciałam zaraz do kliniki i pani doc po obmacaniu brzuszka stwierdziła stan zapalny jelit. Podobno czuć było, że mu się w jelitach przelewa. Dostał metoclopramid i antybiotyk Baytril. Zapytałam czy by mu jakiś badań krwi nie zrobić, ale powiedziała że na razie nie trzeba, że nic to nie da i że usg czy rtg też w niczym nie pomoże. W piątek było jakby lepiej jeśli chodzi o bobki, a brzuszek podobno był już lepszy, niby antybiotyk działa. Niestety wczoraj i dzisiaj znowu jest gorzej. Załatwia się niewiele i raczej ceko idzie. Jutro znowu idziemy do kliniki (przez weekend żaden króliczy wet nie miał dyżuru) i nie wiem czy mam się upierać żeby mu jakieś badania zrobili?? Z jednej strony mam zaufanie do pani doc, ale z drugiej nie podoba mi się, że zamiast się poprawiać robi się gorzej  :( 

Offline izaf

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 8675
  • Płeć: Kobieta
  • A ser­ca - tak ich mało, a us­ta - ty­le ich.
  • Lokalizacja: Kobyłka
  • Moje króliki: Kleo, Herbi, Puszkin, Sami
  • Pozostałe zwierzaki: Gilbert, Izma, Mysz Stanisław
  • Za TM: Ala, Gabi, Maciek, Unkas, Nala , Franki, Lusia , Bukfa, Kropcia ...
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #647 dnia: Luty 02, 2014, 18:13:32 pm »
Może sie pomylili... Bo to generalnie drogie jest

Raczej nie, bo doc sprawdzała cęnę zanim mi powiedziała. Oni się w tą stronę nigdy nie mylą  icon_lol
Ja też mam ten specyfik,kupiony w lecznicy i płaciłam 25 zł...kupowałam to we wrześniu data ważności do września tego roku...Jeszcze nie podawałam na szczęście, ale konsultowałam to z dobrym wetem króliczym i to jest preparat wspomagający

Offline marta1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7390
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #648 dnia: Luty 02, 2014, 18:16:58 pm »
jak sie robi gorzej- znaczy leczenie nie dobre
ale poprawa w tym wypadku nastapila u nas dopiero 5 dnia podawania antybiotyku
zapalenie jelit potwierdzalismy usg ,ale badania krwi i obmacanie uszaka tez bylo
[/URL]http://imageshack.us/photo/my-images/191/picola.png/
AS!!!!!

Offline emilia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2756
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: woj.Wielkopolskie
  • Moje króliki: Tamisia,Mika,Kikuś, Chica,Leoś , Niusiek,Lusia,Laidy
  • Za TM: Tosia,Daisy
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #649 dnia: Luty 02, 2014, 18:17:37 pm »
Zapalenie jelit to poważna sprawa... może weterynarz nie jest do końca ok....?
Najgorszym grzechem wobec naszych bratnich istot nie jest nienawiść, ale OBOJĘTNOŚĆ KTÓRA STANOWI KWINTESENCJE NIELUDZKOŚCI.

AS !

Offline marta1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7390
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #650 dnia: Luty 02, 2014, 18:25:30 pm »
emilka leki dobral ok- my tez baytrill dostalismy, czasem jak jest duzo sluzu przy tym i poziom potasu przez to spada...dodatkowo sie go suplementuje
poza tym swiezynki won- nie wolno- same suche
[/URL]http://imageshack.us/photo/my-images/191/picola.png/
AS!!!!!

Offline Annie

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 794
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Moje króliki: Dakota & Peanut
  • Za TM: Jasperek, Astra i Amorek
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #651 dnia: Luty 02, 2014, 18:48:13 pm »
Weterynarz królicza, wiem że wiele królików leczyła. Może faktycznie potrzeba więcej czasu, ale serce mi się kraje jak widzę, ze on leży podczas gdy normalnie o tej porze już dokazywał. Daję mu też espumisan, lakcid i scanomune - na odporność, no i w dalszym ciągu ten rodi kolan.
Warzywa odstawiłam, ale dawałam mu po dwa trzy listki cykorii, może źle zrobiłam  :( Musimy jakoś wytrzymać do jutra popołudniu. Te jego zatory i choroby wykończą mnie nerwowo...

Offline marta1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7390
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #652 dnia: Luty 02, 2014, 19:01:48 pm »
cykoria to tez warzywo...nie wolno
jak to zapalenie jelit dieta sucha

domyslam sie ze do dr Moroz chodzicie tak? do podobno bardzo dobry wet

ps zapalenie jelit i zator to nie do końca to samo.....
[/URL]http://imageshack.us/photo/my-images/191/picola.png/
AS!!!!!

Offline miniaturowaem

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7089
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Żory
  • Moje króliki: Perła , Szariczka, Promyk,Lila , Szyszunia,Murzynka , Fru
  • Pozostałe zwierzaki: kanarek -Kuba
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #653 dnia: Luty 02, 2014, 19:27:50 pm »
do Moroz na pewno nie bo do czerwca jest na macierzyńskim .

Offline marta1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7390
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #654 dnia: Luty 02, 2014, 19:28:32 pm »
yyy no to nie wiem kto tam jeszcze w Katowicach jest
[/URL]http://imageshack.us/photo/my-images/191/picola.png/
AS!!!!!

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #655 dnia: Luty 02, 2014, 19:48:35 pm »
Miałam  problemy z Domisią , podobne do Jaspera. Tak jej ,,grało " w brzuszku ,że rozlegało się w pokoju . Niestety żywienie warzywami obecnymi nie jest dobre.
Domisia dostawała  rano Gasprid 1/4 tabletki, Bio lapis , Espumisan.Okazało się ,że to było niewystarczające, dostała kroplówkę oraz  Metronidazol na beztlenowce. Dostała małą dawkę przez dwa dni. Jak ręką odjął. Gasprid dostawała  przez 5 dni, aby pobudzić jelitka wieczorem dostawała 1/8 tabletki Matoclopramidu 3 dawki. Apetyt wrócił , w brzuszku nie gra

Offline Annie

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 794
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Moje króliki: Dakota & Peanut
  • Za TM: Jasperek, Astra i Amorek
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #656 dnia: Luty 02, 2014, 19:54:13 pm »
Dr Moroz to chyba w Rybniku, ja chodzę do dr Krysy.
Już więcej nic poza suszkami nie dostanie. Tak sobie myślę, że jak apetyt ma to chyba tak całkiem źle nie jest. Zobaczymy co jutro wetka powie. Dzisiaj mija 4 dzień podawania antybiotyku, a ma dostawać przez dni 6, więc może to jeszcze za krótko na poprawę  :nie_wiem

edit: co do warzyw, to ja mu generalnie dużo ich nie daję, tak na smak raczej. W sezonie dostawał więcej bo mama specjalnie dla niego na grządce posadziła marchewkę, pietruszkę i seler. Zupełnie inaczej na to reagował. Rzucał się jakby był głodzony, a te sklepowe to najpierw obwącha i się trzy razy zastanowi zanim zje.  

edit2: Czy jak nie słychać żeby mu w brzuszku bulgotało to dobry znak jeśli chodzi o zapalenie?

Co do tego, że zator i zapalenie to nie to samo, to u nas zaczęło się od zatoru, który doprowadził do zapalenia.
« Ostatnia zmiana: Luty 02, 2014, 20:02:13 pm wysłana przez Annie »

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #657 dnia: Luty 02, 2014, 20:03:36 pm »
Zapalenie jelit to stan zapalny, więc można go zauważyć po badaniu krwi. Na USG to chyba już jakieś zmiany abo treść zalegającą, bo przecież nie bakterie się widzi. W przypadku jelit i ich leczenia u królików potrzeba dużo cierpliwości. Nawet podrażnienie włosami czy zjedzonymi zakazanymi obiektami może podrażnić na tyle, że uszak przez 2 tyg. będzie nie swój, a co dopiero przy stanie zapalnym (który zwykle oznacza dużą bolesność, wiotkość brzuszka, zagazowanie, śluz w kupie i brzydki zapaszek). W przypadku leczenia stanu zapalnego najpierw wybija się bakterie, potem zalecza podrażnienie, a dopiero później nadrabia ew. utratę masy, ważna jest dieta - jak pisze Marta, żadnego świeżego ani mocnych ziół czy słodkiego, probiotyki i nawodnienie.
Teraz nie możesz przerwać antybiotyku, bo tylko zaszkodzisz. Poczekaj, podziel się uwagami z weterynarzem i próbujcie dobrać kurację. Czasem przy podawaniu antybiotyku uszak traci apetyt i nie ma wielkiej poprawy, dopiero, jak się go odstawi, uszak nabiera animuszu (Jasiek przy każdym antybiotyku odmawia wszelkiego jedzenia i picia doprowadzając mnie na skraj załamania).
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline marta1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7390
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #658 dnia: Luty 02, 2014, 20:06:38 pm »
przy stanie zapalnym sciana jelita jest jakby pogrubiona i widac cechy stanu zapalnego - cos mi tam dr Marciński tłumaczył ale ja i tak tam tylko plamki na ekranie widze:)
[/URL]http://imageshack.us/photo/my-images/191/picola.png/
AS!!!!!

Offline Annie

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 794
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Moje króliki: Dakota & Peanut
  • Za TM: Jasperek, Astra i Amorek
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #659 dnia: Luty 03, 2014, 17:06:15 pm »
Jesteśmy już po wizycie. Generalnie jest lepiej, dostał antybiotyk ostatni raz, a metoclopramid ma dostawać dwa razy dziennie i w środę na kontrolę. Stracha mam bo sama będę mu te zastrzyki robić, ale najwyższa pora się nauczyć. Próbowałam w klinice i nawet nie jest to takie straszne  ;-) zobaczymy jak mi rano pójdzie. Młody ma apetyt na szczęście i bobki też jakby lepsze, chociaż mogłoby być ich zdecydowanie więcej. Oby najgorsze było za nami, bo się wykończę  :wisielec: