Kurcze rano sie wybobkowal i wysikal a pozniej nic. Faszeruje go tym wszystkim espumisan podany, siemie podane, koperek podany. A bobkow jak nie bylo tak nie ma... Siedzial w kuwecie cos podjadal, ale nic nie znalezlismy... Siedzi biegac nie chce, czasem odskoczy jak sie odglosu z kuchni jakosgos przestraszy... No i jeszcze te jego wielkie oczy