Autor Wątek: Zator w brzuszku  (Przeczytany 389687 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline rabbit

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 31
Odp: Zator?
« Odpowiedź #420 dnia: Sierpień 31, 2012, 08:19:23 am »
Zrobił dziś rano wielkiego boba, twardy strasznie i otoczony troche sierścią i jakimś śluzem. Jak otworzą Ogonka to od razu z nim jadę.

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: Zator?
« Odpowiedź #421 dnia: Sierpień 31, 2012, 08:47:03 am »
To dobrze, że wydalił bezoar! Ale jeśli był śluz, to już mógł się od tej zalegającej masy zacząć robić stan zapalny. Niech lepiej wet obejrzy, cz nie ma w jelitach czegoś jeszcze.


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline rabbit

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 31
Odp: Zator?
« Odpowiedź #422 dnia: Sierpień 31, 2012, 12:00:28 pm »
Jesteśmy już po wizycie. Pani doc. wymacała i stwierdziła, że Adaś jest zgazowany. Dostał espumisan + jedno lekarstwo na poprawienie perystaltyki jelit. Oba leki mam już ze sobą i dokładny rozkład jazdy, co i kiedy podawać, również.  Żadna zbita masa nie została stwierdzona, ale jutro jedziemy na rtg, mały dostał dziś kontrast. Teraz siedzi pod moim biurkiem i wcina siano jak głupi, razem z babką. Fajny widok, w końcu szamie trawę. Granulat na 2 tygodnie odstawiamy, jak zacznie normalnie kupczyć, to sianko + woda i warzywa, a granulat 1 mała łyżeczka dziennie. Uspokoiłem się wreszcie :P

Offline Sowa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 297
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator?
« Odpowiedź #423 dnia: Sierpień 31, 2012, 12:36:54 pm »
no i dobrze ! :)
lek. wet. Sowa

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: Zator?
« Odpowiedź #424 dnia: Sierpień 31, 2012, 12:46:41 pm »
Dobre wieści! Trochę diety i Adaś będzie jak nowo narodzony :)


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline rabbit

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 31
Odp: Zator?
« Odpowiedź #425 dnia: Sierpień 31, 2012, 13:52:58 pm »
Wieści w sumie dobre, ale właściwie jutro po rtg będzie wiadomo dokładnie, jak tam u niego w środku sprawa wygląda. Na razie trochę podjadł siana, ale jest lekko osowiały, tzn. podejrzewam, że to po stresach związanych z kroplówką + przycinaniem ząbków przy okazji.

EDIT: Załatwił się, zrobił dwie kałuże + jednego bobka. Ale co mnie zdziwiło - to był właściwie śluz obtoczony kupą, tzn. nie chcę wchodzić w szczegóły  :glupek: ale dziwnie to wyglądało. Tzn. kupka na pierwszy rzut oka zdrowa, tylko ten śluz... Powiem jutro  o tym wetowi, to może da coś na stan zapalny.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 31, 2012, 14:50:14 pm wysłana przez rabbit »

Offline Sowa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 297
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator?
« Odpowiedź #426 dnia: Sierpień 31, 2012, 14:54:01 pm »
za mało kału oddaje, powinien bobkować jak miło
lek. wet. Sowa

Offline rabbit

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 31
Odp: Zator?
« Odpowiedź #427 dnia: Sierpień 31, 2012, 15:03:10 pm »
No właśnie to mnie martwi. Jutro z samego rana jadę do Ogonka na ten rentgen. Pewnie skończy się na antybiotykach,

Offline Sowa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 297
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator?
« Odpowiedź #428 dnia: Sierpień 31, 2012, 15:09:19 pm »
... antybiotyki go nie odetkają
lek. wet. Sowa

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator?
« Odpowiedź #429 dnia: Sierpień 31, 2012, 20:20:43 pm »
Temat scalam z już istniejącym: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,9031.0.html

Offline rabbit

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 31
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #430 dnia: Wrzesień 01, 2012, 13:24:26 pm »
Z Adamem sprawa wygląda tak - wczoraj podjadł w nocy siano i babkę, wypił dużo wody, ale nadal nie bobkował. Dziś poszliśmy na RTG, kontrast siedzi w jelicie slepym, przesunął się z żołądka. Na razie próbujemy go nastroić znowu farmakologicznie. Dostałem rozkład jazdy m.in. ranigast, espumisan, gasprid + jeden zastrzyk dziennie. Jest na samym sianie, suszu i wodzie. Apetyt mu się widocznie polepszył, może zacznie kupczyć dzisiaj. Mam się stawić w poniedziałek po południu, zrobimy rtg raz jeszcze a jeśli nic się nie zmieni to będzie grana gastrotomia. W ogonku powiedzieli, że to jakaś plaga teraz, bo w tym tygodniu mieli już 3 gastrotomie. Jestem dobrej myśli, ale po ew. zabiegu Adam zmienia dietę, teraz już wiem co i jak.

EDIT: Pytanie - jaką ilość espumisanu podać, jeśli Adam waży 2,2kg?
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 01, 2012, 15:13:41 pm wysłana przez rabbit »

Offline Tuberoza

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 516
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #431 dnia: Wrzesień 01, 2012, 18:53:17 pm »
Espumisan w kroplach,według źródeł weterynaryjnych aż do 20-40mg/kg w ciężkich przypadkach wzdęć.
Można różnie dawkować,w zależności od stopnia "zgazowania"jelit i od tego,ile razy dziennie zamierzasz podawać ten lek.W ciężkich przypadkach można podawać nawet co godzinę,dwie w odpowiednich dawkach.
Sądząc z opisu,to myślę,że możesz przyjąć dawkowanie z ulotki,to dla niemowlaków pow.1 miesiąca życia:4xdobę po 5-10 kropel.Ja zazwyczaj tak robię.I sprawdzaj,czy ma rzeczywiście wzdęty brzuch,a jeśli tak,to zawsze można zwiększyć dawkę.W przypadku wyczuwalnych wzdęć podaję 10 kropel,co kilka godzin.

Offline Sowa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 297
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #432 dnia: Wrzesień 02, 2012, 00:52:37 am »
Tuberoza napisała wszystko w 100% poprawnie. Zrób tak jak ona mówi!
lek. wet. Sowa

Offline rabbit

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 31
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #433 dnia: Wrzesień 02, 2012, 09:37:25 am »
Ma lekko twardawy brzuch, tzn. nie jest on tak miękki jak był zawsze. Dziś dostał gasprid i ranigast, teraz jade z nim na zastrzyk i kroplowke. Caly czas podjada siano i babke, pije wode, ale w nocy nic nie wykupczył, wyszedł mu sam śluz. Pociesza mnie jedynie to, że je i pije. Jak mial zator w kwietniu, to siedzial i nie robil doslownie nic.

Offline rabbit

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 31
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #434 dnia: Wrzesień 04, 2012, 18:08:49 pm »
Jesteśmy po gastrotomii już. W żołądku była kula wielkości małej pięści. Pasza + sierść. Rokowania są okej, na razie mamy zapisaną głodówkę przez 48h i od jutra kroplówka + antybiotyki i leki przeciwbólowe. A potem dokarmianie zgodnie z zaleceniami doktora. Ważne, że już po wszystkim.

Offline Sowa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 297
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #435 dnia: Wrzesień 04, 2012, 20:43:43 pm »
3mam kciuki za szybki powrót do zdrowia

ps: uważaj tylko na szwy :)
lek. wet. Sowa

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #436 dnia: Wrzesień 04, 2012, 22:46:55 pm »
Głodówka? Przecież z tego co wiem, uszaki muszą stale jeść...

Offline Sowa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 297
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #437 dnia: Wrzesień 04, 2012, 23:03:26 pm »
po przecięciu ściany p.pok zawsze konieczna jest głodówka u każdego gatunku
wprowadza się żywienie pozajelitowe czyli przez wenflon, dożylnie za pomocą kroplówki !

nie ma opcji żywienia innego po gastrotomii, podanie siana w takim wypadku zagraża życiu uszaka !
lek. wet. Sowa

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #438 dnia: Wrzesień 04, 2012, 23:27:33 pm »
Ooo. O tym to nie wiedziałam. No jak tak to faktycznie głodówka jest dobra. Dobrze mieć kogoś wyuczonego na forum :)

Offline Sowa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 297
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #439 dnia: Wrzesień 04, 2012, 23:33:46 pm »
Okej to dopiszę więcej info o takim wypadku:

Żołądek szyje się trzema rzędami szwów. Po szyciu jest obrzęk. Szwy są napięte. Po podaniu siana szwy zaczną pracować -> pojawią się ruszy perystaltyczne, wtedy szycie może pęknąć. Dodatkowo po obrzęku może pojawić się mikro nieszczelność i treść może dostać się na otrzewną -> śmierć. Pokarm może też drażnić szew i spowodować jego pęknięcie.

Nabłonek p.pok goi się szybciej niż skóra. Konieczne są jednak na początku głodówka a potem papkowane rozdrobione substancje i powolny powrót do żywienia.

Pozdrawiam
lek. wet. Sowa