Autor Wątek: Zator w brzuszku  (Przeczytany 390641 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Odp: Zator , podejrzenie guza , laparoskomia
« Odpowiedź #360 dnia: Styczeń 06, 2012, 15:01:09 pm »
ja bym parafiny juz nie podawala...piszesz,ze bobki sa i to wielkie...no to super :jupi...czy Ty macajac uszaka stwierdzasz to kule?? moze to jakis narzad?jak uszak je,bobki sa,zachowuje sie normalnie(chodz nie wiem tego nie napisalas) to nie wiem....o oc chodzi..jesli nadal cos bedzie nie tak to dalsza diagnostyka i kroliczego weta.bydz moze sterylka potrzebna

pilnuj diety aby byla bogata w wlokno
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Sylwia13

  • Gość
Odp: Zator , podejrzenie guza , laparoskomia
« Odpowiedź #361 dnia: Styczeń 06, 2012, 15:02:35 pm »
Ona dostaje heparol to jest lek osłonowy na wątrobe , weterynarz jej przepisał . Kurzcze chyba tej operacji nie da się uniknąć bo te złogi się nie pomniejszają tylko wręcz powiększają ;(

Sylwia13

  • Gość
Odp: Zator , podejrzenie guza , laparoskomia
« Odpowiedź #362 dnia: Styczeń 06, 2012, 15:04:25 pm »
Zachowuje się prawie normalnie, poprostu jest bardzo osłabiona ale i tak kica sobie i zeskakuje z łóżka. Zchudła bardzo bidulka , martwie się o nią teraz sobie na  łóżeczku leży i buraczka wcinała tylko że mało. Sianko też  je mniej niż zazwyczaj ale je.

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Odp: Zator , podejrzenie guza , laparoskomia
« Odpowiedź #363 dnia: Styczeń 07, 2012, 11:06:24 am »
jak Ty te zlogi widzisz....czujesz??miala USG?Ty macajac mozesz zle ocenic czy to "kula" czy jakis narzad...
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Offline Anna39

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 427
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator , podejrzenie guza , laparoskomia
« Odpowiedź #364 dnia: Styczeń 07, 2012, 11:56:16 am »
U mojego Truśka ten kokon w żołądku (10 cm długości) bezoar czy jak on tam się zwie był przy masażu doskonale wyczuwalny. To nie była kula, miał podłużny kształt i ułożony był w poprzek jamy brzusznej tuż pod żebrami. Może to co wyczuwa się w jamie brzusznej u uszaka Sylwia to właśnie te bezoary.

Sylwia13

  • Gość
Odp: Zator , podejrzenie guza , laparoskomia
« Odpowiedź #365 dnia: Styczeń 07, 2012, 15:51:54 pm »
USG miała dwa razy i RTG, dzisiaj rano bardzo sie źle czuła , nie jadła byla osowiala, i nie robila bobkow ,pojechałam z nią szybko do weta , zrobiono jej zdiecie RTG i pani wet stwierdzila że ma bardzo dużo gazow w żołądku , dostala leki jednak podjęto decyzje o operacji bo bez niej kroliś napewno by szzedł , operacja byla odłożona do poniedzialku jednak króliczek nie jest w dobrym stanie i te zatory się powiększają,wetka wezwała chirurga,królisia jest strasznie wychudzona, tak mi jej szkoda ;( Za poł godziny operacja mam nadzieję że wszystko pójdzie dobrze :)

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Odp: Zator , podejrzenie guza , laparoskomia
« Odpowiedź #366 dnia: Styczeń 07, 2012, 16:03:01 pm »
gazy,a bezoary czy jak to tam sie zwie bylo widac? wzdecie to nie powod do zabiegu no ale....trzymam kciuki
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Sylwia13

  • Gość
Odp: Zator , podejrzenie guza , laparoskomia
« Odpowiedź #367 dnia: Styczeń 07, 2012, 16:08:00 pm »
zabieg jest robiony przez to ze stan kroliczka się pogorzszyl i te kule sie powiekszaja zamiast pomniejszac  :(

Offline Tynuta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2179
  • Płeć: Kobieta
    • Facebook
Odp: Zator , podejrzenie guza , laparoskomia
« Odpowiedź #368 dnia: Styczeń 07, 2012, 16:12:14 pm »
trzymam kciuki...napisz jak po zabiegu

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator , podejrzenie guza , laparoskomia
« Odpowiedź #369 dnia: Styczeń 07, 2012, 16:41:30 pm »
Kciuki zaciśnięte. Czekamy na wieści.

Sylwia13

  • Gość
Odp: Zator , podejrzenie guza , laparoskomia
« Odpowiedź #370 dnia: Styczeń 07, 2012, 18:10:15 pm »
Kruszynka odeszla za Tęczowy Mostek... ;( Niestety okazalo się że maleństwo mialo nowotwor z przerzutami, zaatakowal jame brzuszna i zaczynal sie już na wezlach  chłonnych... :( Króliś został uspiony ;(  Nawet nie wchodzilam do przychodni tylko czekalam w samochodzie jak mi maleństwo tata przyniesie ;( Przed chwila zakopalam ją pod wiśnia w ogrodku razem z innymi moimi malymi przyjaciołmi którzy odzeszli na tamten świat :( Kocham Cie maluszku mam nadzieję ze jesteś szczęśliwy na tamtym świecie  placzek

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator , podejrzenie guza , laparoskomia
« Odpowiedź #371 dnia: Styczeń 07, 2012, 18:29:35 pm »
Czyli tu wynika niekompetencja wetów, że tego nie zauważyli i truli uszatka antybiotykami...

Przykro mi bardzo.... Malutka już jest za Tęczowym Mostem, zdrowa i szczęśliwa, już nic ją nie boli. Śpij słodko :swieca:


Offline Anna39

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 427
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator , podejrzenie guza , laparoskomia
« Odpowiedź #372 dnia: Styczeń 07, 2012, 19:43:47 pm »
O Boże. Straszne. Biedny maluch. Czyli nie było szans...
Tak mi przykro
 :swieca:

Offline Tynuta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2179
  • Płeć: Kobieta
    • Facebook
Odp: Zator , podejrzenie guza , laparoskomia
« Odpowiedź #373 dnia: Styczeń 07, 2012, 19:45:40 pm »
To straszne. Przykro mi... Czekałam co napiszesz..a tu..  :przytul:

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: Zator , podejrzenie guza , laparoskomia
« Odpowiedź #374 dnia: Styczeń 07, 2012, 21:46:54 pm »
Sylwia jestem pzrekonana ,ze bylaś dobrą opiekunką. Walczylaś  o malutka , kochalaś ją i ona cie kochała. Ale to jest życie , nie zawsze jest tak jak sie chce . 
Najważniejsze ,ze już nie cierpi... :swieca:

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Odp: Zator , podejrzenie guza , laparoskomia
« Odpowiedź #375 dnia: Styczeń 08, 2012, 11:30:56 am »
 :icon_sad
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Offline SiM:)

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1839
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator , podejrzenie guza , laparoskomia
« Odpowiedź #376 dnia: Styczeń 08, 2012, 11:37:35 am »
Nam tez bardzo przykro  :(

Paulina_wawa

  • Gość
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #377 dnia: Styczeń 14, 2012, 16:47:22 pm »
Witam, jestem tutaj nowa. A przychodzę z konkretnym pytaniem. Mój króliczek ma 9 lat (tak, weterynarz mi ciągle mówi, że to "weteran" ;)). Ostatnio mama poszła z nim do weterynarza i okazało się że ma te odciski na skokach. Smarowałyśmy mu stópki maścią przepisaną przez weterynarza. Kilka dni temu zauważyłam że Homcio dziwnie mruczy i po dłuższej obserwacji stwierdziłam że boli go brzuszek. Nie załatwia się też tak obficie jak wcześniej. Za pierwszym razem pani weterynarz (rzekomo specjalistka od królików...) "inteligentnie" stwierdziła, że nic mu nie jest, że ona nic nie czuje. Próbowałam mu dać rumianek w miseczce, ale nie chciał pić. Dziś byłam znowu. Nalegałam że na pewno coś z nim jest. W końcu przyznał mi rację, że brzuch jest wzdęty ale narazie nie ma sensu podawać żadnych mocnych środków farmakologicznych. Ale Homcia to boli- widzę to!!! Ma problemy z załatwianiem się. Weterynarz przepisał rumianek i Bobotic dla niemowlaków. Mamy mu to podawać w strzykawce prosto do pyszczka. Co ważne, Homer wcale nie przestał jeść- wręcz przeciwnie- je cały czas! Weterynarz kazał odłożyć granulki, zostawić go tylko na sianie i wodzie.

Jak to zrobić? Wątpię, żeby Homer nam na to łatwo pozwolił. Czy poza robieniem masaży brzuszka, tym rumiankiem i Boboticiem mogę mu jakoś pomóc? Wolałabym na własną rękę nie podawać mu żadnych leków. Nikt mi nie wierzy, że jemu coś jest.. Weterynarz mało mnie nie wyśmiał, jak powiedział, że szukałam informacji w internecie... Szkoda tylko, że pani specjalistka od królików nie potrafiła mu pomóc...

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #378 dnia: Styczeń 14, 2012, 17:15:00 pm »
Ja bym zamiast tego Bobtica podała espumisan. Zawsze działa.

Tu masz wszystko:
http://www.miniaturkabeztajemnic.com/wzdecia.html

"Co możemy zrobić sami:
Zieleninę, warzywa i granulat należy usunąć z klatki, zostawiamy tylko siano
i suszone zioła: mięta, koperek, melisa, rumianek i krwawnik.
Zalecane herbatki to koperkowa, kminkowa i miętowa.
Pomóc może delikatny masaż brzuszka, ale ma to być bardziej głaskanie
niż naciskanie !
Dopóki królik ma wzdęcia powinien jeść tylko siano i suszone zioła.
Zniszczoną florę bakteryjną należy odbudować podając Lakcid- kapsułkę dziennie.
Po zakończeniu choroby musimy ponownie przyzwyczaić królika do jedzenia
zielonego i warzyw, robimy to stopniowo, dosłownie po listeczku
i obserwujemy reakcje układu pokarmowego.
Jeśli nic sie nie dzieje, codziennie zwiększamy ilość zieleniny.

UWAGA -jeśli wystąpi sytuacja iż chwilowo nie mamy możliwości kontaktu
z weterynarzem możemy łagodzić sytuacje podając dwa razy dziennie
pół kapsułki espumisanu.
Bardzo łatwo i bez boleśnie można go podać wyciskając połowę żelu z kapsułki
na liść mleczu czy innego suszu. Kicek na pewno da się skusić. "

Paulina_wawa

  • Gość
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #379 dnia: Styczeń 14, 2012, 17:31:26 pm »
Dziękuję pięknie :) Ale na pewno mu nic nie zrobię tym espunisanem, tak?