Autor Wątek: Zator w brzuszku  (Przeczytany 351621 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #300 dnia: Maj 02, 2011, 15:47:42 pm »
Z siemienia przy zatorze najlepiej zrobic tez kisiel :) zagotowac ziarna i podac papke uszakowi przez strzykawke. Diala lepiej niz samo ziarno, ktore podawac mozemy profilaktycznie, w nieduzej ilosci np. raz w tygodniu. W okresie linienia np co 2-3 dni. I tez jedna mala lyzeczke :)

Offline Barbara

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 27
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #301 dnia: Maj 02, 2011, 19:04:08 pm »
Może zjadł za dużo granulatu?
Ostatnio je coraz mniej granulatu, a więcej zieleniny.
Jeśli zostawia bobki to dobrze, że w ogóle je zostawia.
Jeśli byłby zator to bobków by nie robił.
Tydzień temu nie zostawiał żadnych dlatego spytałam, bo nie znam się na zatorach ;)

Może głupie pytanie, ale gdzie można kupić siemię lniane? Bo w domu nie mam :D
Kochasz mężczyznę, ale nie potrafisz go zrozumieć? Ta książka ci pomoże: http://zlotemysli.pl/barbara,1/publication/show/6486/mezczyzna-od-a-do-z-nowa-edycja.html

Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #302 dnia: Maj 02, 2011, 19:06:41 pm »
w aptece ;) lub spożywczym

Offline 2ska

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 569
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #303 dnia: Maj 03, 2011, 11:53:25 am »
Zaparcie Radzia: najpierw koraliki, później bobków w ogóle nie było przez co najmniej 24 godziny, a jak już się pojawiały to jakieś niekształtne, małe i twarde niedobitki. Odsunęłam wszystko do jedzenia oprócz siana. Malec dostał parę listków bazylii i trochę płatków owsianych, a później porządny masaż brzuszka. Musiał czuć się bardzo źle, bo pozwolił mi na położenie go na grzbiecie i wytrzymał tak dłuższą chwilę. Pod wieczór dwie suszone śliwki i kolejny masaż.
Rano kuweta była pełna :)
Od tego czasu regularnie się czeszemy.

Daguchna

  • Gość
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #304 dnia: Maj 03, 2011, 16:16:20 pm »
A ja mam pytanie, czy zawsze przy zatorze leczonym sporą ilością leków występuje mocne osłabienie? Zuzia leży w klatce "na żabkę", że aż się boję... :(

Offline 2ska

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 569
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #305 dnia: Maj 03, 2011, 16:24:58 pm »
Z tego co się orientuję, króliczek siedzi "na żabkę" gdy jest po prostu chory :(.

Daguchna

  • Gość
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #306 dnia: Maj 03, 2011, 17:40:16 pm »
Głupie pytania zadaję, ale wiadomo, martwię się... Poza tym ma podkurcz jednego skoczka ze względu na to, że dzisiaj dostała zastrzyk domięśniowy. Tak spanikowałam, że dzwoniłam do lekarki, ale pocieszyła mnie, że przy takiej ilości leków to normalne, że Zuza jest ospała.
Pocieszające jest to, że tej nocy poszedł pierwszy bobek. Rozmiękły tak, że trzeba było jej myć kuperek, no ale to zawsze coś.

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #307 dnia: Maj 03, 2011, 22:46:56 pm »
Daguchna jak mała ma podkurcz skoku to musisz jej rozprostowywać i masować go w miarę możliwości.
Bo nie raz się czytało o problemach z podkurczem po szczepieniu :/

Offline monika.k

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 746
  • Płeć: Kobieta
  • żyj tak jakby każdy dzień miał być ostatnim
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #308 dnia: Czerwiec 16, 2011, 20:05:49 pm »
http://www.lecznica-oaza.strefa.pl/biblioteka/artykuly/kroliki/kule%20wlosowe.htm
ciekawy artykuł lek.wet.Lidia Lewandowska go opracowała
To co wydaje mi się najciekawsze :
 ''* Sok z ananasa

Nie stosujemy. Aby w ogóle można było mówić o jakimkolwiek jego działaniu, musi to być sok świeży (wydobyty bezpośrednio z ananasa) lub ewentualnie tylko zamrożony. Wszelkie obróbki chemiczne, czy gotowanie niszczą enzymy w nim zawarte. Mało kto ma dostęp do takiego soku Po drugie (jeszcze ważniejsze) wiadomo, że nie jest on w stanie rozpuścić keratyny, która jest głównym białkowym składnikiem włosa. Nie mamy żadnych medycznych dowodów na jego skuteczność. Biorąc pod uwagę listę leków, które musimy króliczkowi podawać, szkoda go męczyć zbędnymi specyfikami.

Na koniec jeszcze jedna, nie mniej istotna uwaga. Wiadomo, że sok z ananasa jest słodki. My w trakcie leczenia skupiamy się na tym, aby nie dostarczać cukrów do jelit. Bakterie typu Clostridium, te których tak się obawiamy, potrzebują do swego namnażania się cukru. Stworzenie im "słodkiego środowiska" w jelitach bardzo im pomaga. Nie chcemy tego. Dlatego nie podajemy również żadnych innych soków. Ryzyko jest zbyt duże. ''
Dziunia-baranek podrzutek , Pusia-o.belg znaleziona na ulicy. ; Dukat adoptowany z spk , Zebek i Misia adoptowane. Koty - Behemot vel Cynamon, Szaruś, Kubuś, Anielka, Chmurek.Za TM- Tuptuś, Dżekuś , Sisi  (31 październik 2010) , Trusia (9 maj 2011), Lucy - lewek ( 2012 ).



Offline Ailime

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 109
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #309 dnia: Październik 12, 2011, 15:46:12 pm »
Witajcie.
Bardzo dawno nas tu nie było. Jednak dzisiaj przekopałam maile, żeby dostać się na forum.
Fibi ma prawie 5 lat i nigdy nie przytrafiło jej się zostawić cokolwiek z jedzenia.
Od wczoraj w klatce leżą resztki marchewek, konkretnie ten 'trzon'. Nie zjadła granulatu i jakoś tam marnie skubie siano.
Do poidła odkąd jestem w domu nie dochodziła. Dałam jej świeżą marchew - zabrała się za nią bardzo chętnie, leży i co jakiś czas ją podgryza. Granulatu jednak nie rusza. Zadzwoniłam do weterynarza i kazał nie panikować - poczekać do jutra.
Może powinnam usunąć z klatki to całe siano którego nie je? Może coś jej w tej konkretnej paczce nie pasuje? Bobki są ale jakby trochę mniej ale brzuszek nie jest twardy. A woda? Może dodać do niej trochę cukru?
« Ostatnia zmiana: Październik 12, 2011, 16:34:19 pm wysłana przez kasiagio »

Offline kasiagio

  • Global Moderator
  • ****
  • Wiadomości: 1861
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Maki
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #310 dnia: Październik 12, 2011, 16:34:03 pm »
Witaj :)

Cukru broń Boże do wody nie dawaj , jak już to zaparz herbatkę rumiankową , koperkową lub jakąkolwiek inną ziołową i wystudzoną daj do picia , sianko weź stare to po których chodziła i wymień na świeże i nie podawaj marchewki , tylko może koperek czy cykorie ;)    


Ailime , przepraszam , przez przypadek edytowałam Twojego posta , ale nic  nim nie zmieniałam , po prostu chciałam edytować swój ale coś mi się źle kliknęło :) 
« Ostatnia zmiana: Październik 12, 2011, 16:37:49 pm wysłana przez kasiagio »



Nie ma Zwycięzców ani Wygranych są tylko cierpiące  potrzebujące pomocy zwierzęta !!

Offline Ailime

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 109
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #311 dnia: Październik 12, 2011, 16:56:21 pm »
Już zdążyła ją zjeść... Teraz leży, chyba zaraz sprzątnę jej klatkę i zaparzę rumiankową. Koperek? Taki z ogrodu? Ile go może dostać i czy cały? Tego jeszcze nigdy nie jadła.

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #312 dnia: Październik 12, 2011, 22:04:51 pm »
Taki z ogrodu. "listki" i łodyżki. Ważne by był suchy całkowicie. Zacznij podawać od mniejszych ilości, bo nie wiadomo jak zareaguje brzusio na to.

Offline Ailime

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 109
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #313 dnia: Październik 12, 2011, 22:09:33 pm »
Nie bardzo pije z tego poidła - jaką herbatkę mogę jej zrobić na noc żeby może jej się ten apetyt poprawił? Na co pomaga rumiankowa? Upewniając się, suchy koperek nie równa się suszony?

Offline kasiagio

  • Global Moderator
  • ****
  • Wiadomości: 1861
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Maki
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #314 dnia: Październik 12, 2011, 22:15:09 pm »
Suchy znaczy osuszony z nadmiaru wody po wypłukaniu ;)   

Zaparz miętową jak masz i nie słodź .



Nie ma Zwycięzców ani Wygranych są tylko cierpiące  potrzebujące pomocy zwierzęta !!

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #315 dnia: Październik 12, 2011, 22:16:26 pm »
suchy koperek to koperek dobrze wysuszony ręcznikiem/papierem po myciu :)
Jesli uszak nie bardzo pije z poidła- to może daj w miseczce?

Tu masz opisy na co działają m.in herbatki:

http://www.miniaturkabeztajemnic.com/apteczka.html

Offline Ailime

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 109
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #316 dnia: Październik 12, 2011, 22:29:20 pm »
Miętkowa jest na pewno, idę zrobić. Z jednej torebki na całe piodło wystarczy? Mamy takie większe tylko pojemność się starła.. :/ Miseczka? Nigdy z niej nie piła, jedyne co robi z miskami to wywraca. Dziękuję - dam znać czy w ogóle coś wypije tej herbatki.

Edit:
Wróciłam z kuchni a uszat pije! Wymieniłam jej wcześniej wodę w poidle na taką letnia i zabrała się za nią właśnie. Ale jak doleję jej później trochę herbatki to chyba nic jej nie będzie?
« Ostatnia zmiana: Październik 12, 2011, 22:51:17 pm wysłana przez Ailime »

Offline klara88

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 51
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #317 dnia: Październik 27, 2011, 12:18:30 pm »
czytam i czytam o tym zatorze i mam do was pytanie. czy kazdy uszak go dostaje? predzej czy pozniej? ja codziennie malej brzuszek sprawdzam tak sie tego boje:/ pozdrawiam

Offline Amy

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2205
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #318 dnia: Październik 28, 2011, 11:06:50 am »
Hmm, no wiesz, to jest jak u czlowieka z zatwardzeniem. jesli nie je odpowiednio to niestety ale predzej czy pozniej sie zatka. do tego dochodzi jeszcze konsumpcja siersci dlatego trzeba kroliki wyczesywać (oczywiscie bez przesady) zeby zminimalizować zjadaną sierść podczas mycia. Moje krole dostaly zatoru dopiero po 3 latach - a wszystko od siersci, bo liniały no i się w koncu zatkało, chociaz diete mają dobrą, a i siano wcinają jak dziki. nie ma co sie stresować na zapas, poczytaj co sie w takich wypadkach robi, doksztalc sie na przyszlosc. Ja mam zawsze w domu siemie lniane, espumisan w kropelkach i jakis gerberek stoi w lodowce. w razie jak mama zaobserwuje ze bobki cos male sie robia to podaje im gluta z siemienia profilaktycznie - oczywiscie tez nie za duzo, bo tuczy. co jakis czas zwlaszcza w dobie linienia mamy tabletki z papaji, ale z nimi to roznie bywa - raz flipek je lubi, a pysio nie a za chwile na odwrot.. nigdy nie wiesz czego sie mozesz po nich spodziewać. ale nie ma co sie martwic.
« Ostatnia zmiana: Październik 28, 2011, 11:10:54 am wysłana przez Amy »

Pinuś ['] , Fluffy ['] , Pysio ['] & Flip [']

Offline tusiatko_1987

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 11581
  • Płeć: Kobieta
    • Pepparkaka
  • Za TM: Pepparkaka 22.02.2017
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #319 dnia: Listopad 12, 2011, 19:34:24 pm »
Peppar tez sie cos przytkal... ale sianko chetnie je i bryka wiec na razie obserwujemy i dostaje koperek, jutro cykorie kupie i siemie lniane.