Hmm losy Pszczółki są niezwykle skomplikowane, aż trudno opisać wszystko w kilku zdaniach
Życie po raz kolejny nas zaskoczyło i aby już dłużej nie komplikować życia i Pszczółce i wszystkim innym została podjęta decyzja, że mała zostaje tam, gdzie obecnie przebywa
Tak więc historia jej adopcji zakończyła się szczęśliwie i mała może już się śmiało wszystkim chwalić, że po kilku latach "bezdomności" ma swój własny, wspaniały dom
:
Myślę, że temat można przenieść już do archiwum aby ustąpić miejsca innym potrzebującym uszatkom, które nadal czekają na swoją szansę.
A Wam wszystkim - zaangażowanym w pomoc dla małej przez te kilkanaście długich miesięcy jeszcze raz serdecznie dziękujemy w imieniu własnym no i oczywiście Pszczółki
: