No taka fajna małpa była, no. Nachwalić się jej nie mogłam. Wiedziała jak z kuwety korzystać. Od momentu powrotu od weta (była szczepiona) normalnie na sklerozę zapadła. sika nie tylko ona podłogę klatki ale i w mieszkaniu. Bobki to już rozwala totalnie wszędzie. No rozumiem, że focha ma po tym kłuciu ale niech już przestanie.