Autor Wątek: Choroby oczu: wytrzeszcz, łzawienie, ropa w oku  (Przeczytany 220140 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline monika2415

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 12081
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Szczecin/Manchester
  • Moje króliki: Krispie (27.06.2009)
  • Za TM: Niusia (02.12.2007 - 14.08.2014) Słoneczko nasze najdroższe ... nigdy o Tobie nie zapomnimy :*
Odp: ropiejące oczko
« Odpowiedź #60 dnia: Grudzień 09, 2011, 20:26:22 pm »
Kurde dziwne bo połowa królików z forum dało by się obskubać za choćby jedną słodką żurawinkę suszoną.Czekolady nie dawaj bo jest niebezpieczna,postaraj się wymyślić coś nowego.Moze ktoś z forum zna inny sposób na przechytrzenie przy podawaniu leków.

lala11

  • Gość
Odp: ropiejące oczko
« Odpowiedź #61 dnia: Grudzień 09, 2011, 20:29:58 pm »
Proszek na łyżeczkę, odrobina wody, rozpuść i do pusia wlej.

nie dałaby się.

Kurde dziwne bo połowa królików z forum dało by się obskubać za choćby jedną słodką żurawinkę suszoną.Czekolady nie dawaj bo jest niebezpieczna,postaraj się wymyślić coś nowego.Moze ktoś z forum zna inny sposób na przechytrzenie przy podawaniu leków.

pewnie tak :D ale moja kuleczka jest bardzo wybrednym króliczkiem zupełnie nie mam pojęcia co teraz zrobić. Strasznie się martwię

Offline monika2415

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 12081
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Szczecin/Manchester
  • Moje króliki: Krispie (27.06.2009)
  • Za TM: Niusia (02.12.2007 - 14.08.2014) Słoneczko nasze najdroższe ... nigdy o Tobie nie zapomnimy :*
Odp: ropiejące oczko
« Odpowiedź #62 dnia: Grudzień 09, 2011, 20:33:32 pm »
U nas też tak prosto nie ma z podaniem leku wiec musze oszukiwać żurawiną ale to i tak wtedy mam zboksowane dłonie przez Niusię.Co Twój królas lubi najbardziej ??

Offline Iskra

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 3622
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Szczecin/NDG
  • Moje króliki: Zając,Schab
  • Na DT: Pastylka, Kurkuma, Gorczyca, Bochenek +5
  • Pozostałe zwierzaki: Norgiś, Astra, Maruda + dwa potwory
  • Za TM: Axel, Sota, Dora, Mop, RyO, Golonka
Odp: ropiejące oczko
« Odpowiedź #63 dnia: Grudzień 09, 2011, 20:37:04 pm »
Cytat: Iskra on Dzisiaj o 20:24:32
Proszek na łyżeczkę, odrobina wody, rozpuść i do pusia wlej.

nie dałaby się.

Da się, zawsze. Królika położyć na plecy, ew. niech druga osoba go przytrzymuje.
Trzeba jakoś podać lek. Jej zdanie- w tej chwili jest nieważne.
Dogs have owners, cats have staff and bunnies... bunnies have slaves.
. . . . . . . .. . . . . . . . . . . .

"Mówią, że ślepa. Ślepa? Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy w przyszłość- ona jedna."

lala11

  • Gość
Odp: ropiejące oczko
« Odpowiedź #64 dnia: Grudzień 09, 2011, 20:38:14 pm »
Czekoladę :D próbowałam jej podawać to z koperkiem,pietruszką, ze zbożem, z piciem. Nic.


Mojego królika musiałyby trzymać z 4 osoby żeby jej tak zrobić a potem byłaby obrażona przez tydzień. Już wiem co było jak dostawała zastrzyki.

Offline Iskra

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 3622
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Szczecin/NDG
  • Moje króliki: Zając,Schab
  • Na DT: Pastylka, Kurkuma, Gorczyca, Bochenek +5
  • Pozostałe zwierzaki: Norgiś, Astra, Maruda + dwa potwory
  • Za TM: Axel, Sota, Dora, Mop, RyO, Golonka
Odp: ropiejące oczko
« Odpowiedź #65 dnia: Grudzień 09, 2011, 20:42:35 pm »
lala11 - Zając sztywnieje z paniki i potwornie dyszy przy podawaniu leków, szarpie się czasami tak mocno, że niszczy ubrania( drze je w strzępy), Dora kąsa- cholernie mocno, robi duże rany na rękach, Axel w bardzo dużym stresie hiperwentyluje, co jest dla niego ryzykiem- bo ma zawalone wydzieliną płuca.
Ona musi dostać te leki. Nie ważne, jak bardzo cię znienawidzi czy się obrazi.
Przejdzie jej z czasem.
Możesz ją ręcznikiem owinąć, żeby się nie szarpała.
Dogs have owners, cats have staff and bunnies... bunnies have slaves.
. . . . . . . .. . . . . . . . . . . .

"Mówią, że ślepa. Ślepa? Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy w przyszłość- ona jedna."

Offline SremoGirl

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1298
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Królisia
  • Pozostałe zwierzaki: Oscar
  • Za TM: Marjanek, Puszek
Odp: ropiejące oczko
« Odpowiedź #66 dnia: Grudzień 09, 2011, 20:58:57 pm »
Też wiem co to znaczy walka, żeby podać lek. Trzeba mocno przytrzymać, lek do strzykawki i fru.
Musicie próbować, a o czekoladzie zapomnij. Nigdy więcej.


Zapraszamy do naszej galerii :)

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: ropiejące oczko
« Odpowiedź #67 dnia: Grudzień 09, 2011, 21:22:08 pm »
O czekoladzie zapomnij, bo szkodzisz tym królikowi. Tak samo o zbożu. Musisz próbować z tą skrzykawą bez igły lub żurawiną.

Agatii

  • Gość
zacma królicza
« Odpowiedź #68 dnia: Grudzień 15, 2011, 21:44:54 pm »
mieszkam niedaleko torunia mam króliczka bursztynka jest on w młodym wieku ma 1 rok i 4 miesiace urodził sie pod koniec sierpnia 2010 roku. 27 pazdziernika 2011 roku wróciłam ze szkoły i zobaczyłam ze prawe oczko mojego króliczka jest zaczerwienione troche napuchniete i leci z niego biał ropka . pojechałam do weterynarza . pani powiedziała ze gdzies sie uderzył naprzykład gaąłzke siana mógł włozyc sobei do oczka przypadkiem i prawdopodobnie cos sobie do niego przypadkiem włozył i z tego ten wypadek  . pani obejrzała oczko i skończyło sie na dwa razy dziennie podawac krople przez tydzien GENTAMICIN WZF 0,3 %. lekarstwo pomogło przed koncem tygodnia . 29 pazdziernika byłam umówiona u doktora mirosława krawczyka poniewac miałam pare watpliwosci i problemów i zasięgnac po porade i zbadac stan ogólny króliczka . stan zdrowia jest ogólnie zdrowy nie ma nic podejrzanego . kiedy otworzyłam pudełko z królikim powierdział '' no wygladasz na zdrowego ale cos mi tu nie gra '' zaczał sprawdzac oczy noi po dłuzszym przebadaniu powiedział ze prawe oko mojego króliczka jest zacmine jest tam stu procentowa zacma byłam przerazopna zapytałam sie czy mozna to wyleczyc powiedział ze zacmy niestety nie da sei wyleczyc jedynie jak zacznie sie pogarszac jeszcze bardziej to bedzie trzeba usunac oko ale to w naprawde najgorszym przypadku. tak wszystko było dobrze zyłam z ta wiadomoscia ze króliczek nie widzi na prawe oko obawiam sie ze przez ten wypadek co opisałm przed wizyta mogło to zapocztkowac zacmie prawego oka i w tym przsypadku nabytej . doktor powiedzia ze to moze byc wrodzona zacma i tego juz w jego genach nie mozna zmienic . ja ciagle zakładam ze on wogóle na to oko nie widzi a doktor daje jeszcze nadziej i ze nie widzi wcale lub widzi niewiele. wiele problemow z którymi przyszałm do krawczyka rozwiazał kastracja kóra odbyła si ew moim miescie tydzien po wizycie i to rozwiazało prawie wszystkie problemy.19 listopada do tej pory jakos było dobrze . dopiero tego dnia kiedy wziełam króliczka na rece przypadkiem ! zobaczyłam ze w lewym oczku sa jakies dwie małe kuleczki oplecine pajeczyna . no tak to wygladałao . zadzwoniłam do całodobowego weterynarza i powiedział ze to grzybica nie chciało mi sie wierzyc no bo grzybica no to  to na skórze. w moim miescie nie byłam z tym bo jak opowiedziałam o tym dokładnie o tym pani doktor to ona nie wioedziała co to jest ! jako weterynarz ! nawet nic nie przypuszczała ! nic kompletna pustka . od razu postawiałm na niej krzsyzyk w pomocy mojemu królikowi . do doktora na prawie ostatniego grudnia mozna było sei najszybciej umówic bo do niego sioe strasznie dłuygo czeka na wizyte . dobra tydzien temu postanowiłam sie umówic na jaki kolwiek dzien byle jak najszybciej wizyte am na 7 stycznia sobota ale nie wiem czy to da rade jeszcze pomoc za 3 tygodnie . pojechałam do weterynarza na ulice piskorskiej koło szkoły numer 16 podstawowej w toruniu tam pan szczech nas przyjał  perwszy raz u niego byłam. obejrzał oczy powiedziałam mu o zacmie ale teraz licyłao sie leww oko. . ta wizyta była 25 listopada 2011 roku. wstrzyknała mu szczepionke igła w dwie łydki ale badabnie nalezał  powtórzyc wiec najlepiej za 2 , 3 doby był to piatek wiec powtórzeni odbyło sie w poniedziek czyli 3 doby mineły od pierwszego razu . lekarstwo zaczeło działc kuleczki zmieniły sie w '''planete'' siwa która zajmowała jedna  trzecia oka lewego. doktor wtedy powiedział była przy tym mama ze albo lekarstwo pomoze albo nie i koniec nie da sie uratowac liczyłam na to pierwsze. jest 15 grudnia . '''planeta'' troche sie zmniejszyła po szczepieni ale i tak urosła oko w tej chwili ma planete i metwieje mu oko i na połowe oka widzi raczej i to oko nie jest juz takie naturalne jak powinno byc . wczoraj zadzwioniłam do tego szczecha i powiedział ze moze go tylko zobaczyc obejrzec i przypisac krople na zmetwienei . ale mama jest zdanai ze nic mu nie pozmoze bo wyopadło to drugie ''albo'' . rozpłakałam sie ja wierze ze jeszcze moge to uratowac . . wszyscy mi m ówia ze nie odwróci sie jnuz  tego zco zaszło w oczku i nieodwróci ze krople tylko spowolnia . mysle ze to zacma sie przeniosi na drugoe oko jestem przerazona ! jak myslicie jest jeszcze nadziej ? czy dosei to wyleczyc ? co powinnam robic ? 7 stycznia moze byc juz za pózno i niewiem co juz moze pomóc ? czy j ak jest taki ktos jak wy sobie radzicei czy jak sobie poradziliscie z tym oprzypadkiem ? jest wasz pomoc bardzo waz na i liczy sie kazda godzina , dzien to jest naprawde dziwne raz jest mniejsze raz qwieksze do srdka oka dochodza takei krchy siwe , czy tojest druga zacma wwaszym zdanei ? kto moze mi pomóc ? nie moge zyc z ta mysla . codzinnie opare razy dzinnie przykuwam sei do tych oczu i czekam na cud . mam 13 lat moge jedynie besz pozwolenia rodziców wskoczyc do pciagu który ma  100 meterów dalej i pojechac sam . jestm w tym przypadku nipełnosprawna bbo nigdzie nie moge jechac  sam . ja znam bardzo dibrze torun bo codzinnei prawie po nim jezdze jestem z uim bartdzo zzyta znam go całego prawiwe najwazniejsze miejsca wiem gdzie sa i wiekszosc na jakiej ulicy . błagam o pomoc jak wszystkich ! nie moge zbyt długo czekac pomózcie mi ! vbłagam jestescie ostatnia nadzieja dl tego królika

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: zacma królicza
« Odpowiedź #69 dnia: Grudzień 15, 2011, 22:01:55 pm »
Skontaktuj się z Olą lub Magdą z GA w Toruniu, to może Ci coś podpowiedzą. Ale jak dr Krawczyk stwierdził zaćmę, to pewnie niewiele można zrobić i króliś prędzej czy później straci wzrok - z tym usuwaniem oczka tylko nie bardzo rozumiem, bo to chyba nie jest standard przy zaćmie.  Nie masz na to wpływu, a on sobie poradzi bez tego zmysłu. To bardziej straszne wydaje się Tobie, niż jemu. Za to męczenie go zbędnymi wizytami, bo Ciebie przeraża, że mógłby oślepnąć, to trochę nie fair wobec wystraszonego króliczka. Nie ma w okolicy lepszego weta jak dr Krawczyk, nie masz powodu mu nie ufać.
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline koral

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 250
  • Płeć: Kobieta
  • jesteśmy we dwie,no i Boguś oj będzie się działo.
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Kuba (Boguś)
  • Pozostałe zwierzaki: papuga Punia
  • Za TM: Rubi,Princesa,Lucuś,Pysia
Odp: zacma królicza
« Odpowiedź #70 dnia: Grudzień 15, 2011, 22:05:22 pm »
Witaj opisałas sie dziewczyno ze hej... dobrze by było jakby to okulista  zobaczył bo takie**gdybanie **niewiele daje, nie mam bladego pojęcia czy takowy jest u was w okolicy ,zapytaj dziewczyn z Torunia może Ci pomogą...życzę  oczywiście zdróweczka dla króliczka pozdr......

Offline Saphe

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 179
  • Płeć: Kobieta
Odp: zacma królicza
« Odpowiedź #71 dnia: Grudzień 15, 2011, 22:11:56 pm »
I ja wtrącę swoje 3 grosze. Gadałam z Agatii trochę o jej króliczku i na chwilę obecną największy jest problem z tą zmianą, która zaczęła się rozwijać na drugim oczku. I tak na dobrą sprawę to tutaj jeszcze nie ma konkretnej diagnozy. A jak dobrze rozumuje to ta wizyta 7 stycznia dopiero jest  umówiona u doktora. Kurcze bo szkoda aby królik w tak młodym wieku stracił wzrok w 2 oczkach.

A ktoś się orientuje jak to u nas w kraju wygląda od strony praktycznej operowanie zaćmy u królika? Bo wszędzie na stronach przy opisie choroby jest podana możliwość operacyjnego leczenia ale jak szukać konkretnych przypadków czy lekarzy, który by wykonywali takie operacje to trudniej coś znaleźć.

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: zacma królicza
« Odpowiedź #72 dnia: Grudzień 15, 2011, 22:15:53 pm »
Agatii jeśli możesz, pon. 17:20 możesz być na wizycie u doc albo w środę albo w czwartek o tej samej godzinie (mówię o najbliższym tygodniu - doc wraca z urlopu)

mój król ma zaćmę (dwustronną), ale Wifi jest już staruszką



Offline marta1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7390
  • Płeć: Kobieta
Odp: zacma królicza
« Odpowiedź #73 dnia: Grudzień 15, 2011, 22:54:44 pm »
ja tez sie wtrace jesli mozna polecam w lublinie prof ireneusza balickiego to światowej klasy okulista zwierzęcy  lepszego się w polsce nie znajdzie
[/URL]http://imageshack.us/photo/my-images/191/picola.png/
AS!!!!!

Offline Tuberoza

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 516
  • Płeć: Kobieta
Odp: zacma królicza
« Odpowiedź #74 dnia: Grudzień 15, 2011, 23:14:09 pm »
Czy Bursztynek był badany na e.cuniculi?E.cuniculi jest powodem nr 1 zmian w oczach typu katarakta,ropnie.Ja straciłam królika,bo wet nawet nie pomyślał o e.cuniculi,wykazała to dopiero sekcja zwłok,a leczenie polegało na podawaniu penicyliny w zastrzykach i maści z antybiotykiem do oczu,ale nic nie dawało-najpierw jedno oko,potem zmiany objęly drugie,potem już ratowali go inni lekarze-musiał miec usunięte oko z ropniem,ale było za pózno.
Ja nie zamierzam cię straszyć-ani ciebie,ani nikogo innego,ale zachęcam do badań,obserwacji,czy królik nie wykazuje objawów e.cuniculi.
Teraz przebadałam moje króle w ramach badań,prowadzonych przez doktora Ziętka,bo Leon miał ciągłe uszkodzenia rogówki-wykrywane jeszcze zanim zaczęły być widoczne gołym okiem,ale poszerzające się stopniowo,co wykazały testy.Wynik badań-e.cuniculi obecne w moczu.Moje są już po leczeniu,czekamy na wyniki.
Dodam,że moje mają ok.13-tu miesięcy.
E. cuniculi w twoim przypadku nie musi być powodem zmian w oczkach,ale myślę,że należy też taką ewentualność wziąć pod uwagę.A zauważyłaś u króliczka inne objawy,np.częstsze oddawanie moczu,dziwne zachowania,częstsze drapanie się w ucho,przechylanie głowy?

Offline marta1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7390
  • Płeć: Kobieta
Odp: zacma królicza
« Odpowiedź #75 dnia: Grudzień 15, 2011, 23:18:34 pm »
tuberoza ma racje  wyslij siuśki do Ziętka a z ciekawostek powiem że Balicki z Ziętkiem współpracują a ich katedry sąsiadują ze sobą więc jakby co oboje mogą malucha skonsultować
[/URL]http://imageshack.us/photo/my-images/191/picola.png/
AS!!!!!

Offline heaven-way

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 367
  • Płeć: Kobieta
    • Dwójka
Odp: wytrzeszcz oczu & trzecia powieka
« Odpowiedź #76 dnia: Styczeń 04, 2012, 13:29:47 pm »
No i niestety również moje maleństwo dopadł ten nieszczęsny wytrzeszcz. Zwykle robi mu się tak jakby ze stresu. Przynajmniej tak mi się wydaje. Zamierzam wybrać się do weterynarza (w Lublinie) bo bardzo mnie to martwi. Czy ktoś pozbył się tego całkowicie?
Dodam  , że mój pyszczek nie miał wcześniej takich problemów, dopiero po Sylwestrowej nocy zaobserwowałam taki objaw :(
Zrobiłam również zdjęcie w tym czasie, jednak za chwile oczka wróciły do normy.
Maleństwo jest osowiałe i więcej leży niż się bawi. Już sama nie wiem :(
Pomocy :(

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: wytrzeszcz oczu & trzecia powieka
« Odpowiedź #77 dnia: Styczeń 04, 2012, 14:03:36 pm »
Wytrzeszcz ze stresu to normalna sprawa (na ile stres może być objawem normalności  :hm: ). Jeśli nie występuje stale, to nie ma się czym martwić.
Miałam na DT baranka, który był strasznym strachajłem i białka tak mu wychodziły, że wydawało się, że mu zaraz oczy wypadną  :krzywy2
Powodem do niepokoju może być natomiast osowiałość.


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

kamil111-16

  • Gość
Zaropiałe oczy...
« Odpowiedź #78 dnia: Styczeń 26, 2012, 17:17:11 pm »
Witam jestem nowy na forum nazywam się Kamil i mam ostatnio pewien problem z królikami. Mianowicie uporawszy się ze świerzbowcem zauważyłem że u małych królików (jakieś 2 miesiące) występuje prawdopodobnie ropień w okolicy oczu. Prowadzi on w każdym razie do sklejenia oczu przez co wogóle (niektóre częściowo) nie mogą ich otworzyć! Przyznam że nigdy nie było takiego problemu. Jakiś rok temu był tzw. pomór gdzie musiałem wybić wszyskie sztuki, odczekałem i potem odmalowałem klatki wapnem i wznowiłem hodowle.Dodam że posiadam również drugi miot królików (jakieś 3 miesiące) i chowają się póki co bardzo dobrze. Małe u których występuje ropień są rzecz jasna jeszcze przy samicy i karmione jak reszta. Jeśli chodzi o higienę to codziennie dostają siano,wode i kukurydze czasami jakieś obierki z jabłek itp. Nieczystości regularnie usuwane.. Króliki są oczywiście chodowane w tzw. wiejskich warunkach w klatce znajdującej się na dworze i odpowiednio zasłoniętej przed wiatrem,śniegiem itd. Przepraszam że taki długi opis ale chciałem aby była jasność. Za wszyskie odp. z góry dziękuję.

Offline monika2415

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 12081
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Szczecin/Manchester
  • Moje króliki: Krispie (27.06.2009)
  • Za TM: Niusia (02.12.2007 - 14.08.2014) Słoneczko nasze najdroższe ... nigdy o Tobie nie zapomnimy :*
Odp: Zaropiałe oczy...
« Odpowiedź #79 dnia: Styczeń 26, 2012, 17:30:47 pm »
"Wybić" - aż sie włos jeży na głowie.
My tu nie pomagamy hodowcom.