Autor Wątek: upały  (Przeczytany 27327 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Uszata_panna

  • Gość
Odp: upały
« Odpowiedź #40 dnia: Lipiec 20, 2010, 00:31:55 am »
Nareszcie mój wyjazd ;/ Uroki... Przynajmniej Kali się nie męczy

Offline nika73

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 1211
  • Płeć: Kobieta
Odp: upały
« Odpowiedź #41 dnia: Lipiec 20, 2010, 15:43:58 pm »
Do nas właśnie wróciły :( zachmurzone niebo, duchota i w cieniu 34 st ... ufff
Życie jest piękne... pomimo wszystko

goldie

  • Gość
Odp: upały
« Odpowiedź #42 dnia: Lipiec 21, 2010, 19:49:59 pm »
mój mały cwaniak znalazł własny sposób radzenia sobie z upałami :) jak wieszam na suszarce sukienki ( które były prane ręcznie ) on siada sobie pod nimi i woda kapie na niego, bryka potem zadowolony po pokoju z wilgotna sierścią  :bunny: dziś pstryknęłam mu szybko zdjęcia
http://img717.imageshack.us/gal.php?g=zdjcie0198y.jpg

Rabbitka

  • Gość
Odp: upały
« Odpowiedź #43 dnia: Lipiec 21, 2010, 21:06:03 pm »
Goldie , mamy prawie identyczne króliki  :niespodzianka <a href="http://fotoo.pl/hosting-zdjec/2010-07/a246eb0f/2010 606 - kopia.jpg.html">hosting zdjęć - fotoo.pl[/url]

goldie

  • Gość
Odp: upały
« Odpowiedź #44 dnia: Lipiec 22, 2010, 15:30:51 pm »
śliczne te nasze białaski :bunny: Closter od Gosi też wygląda jak brat bliźniak naszych ( a jak adoptowałam Ajkju to myślałam, że jest jedyny w swoim rodzaju  :krzywy2 )

Shaiya

  • Gość
Odp: upały
« Odpowiedź #45 dnia: Lipiec 22, 2010, 15:46:39 pm »
Ja Franiowi w upały wkładałam wkłady do przenośnych lodówek do klatki. Naprawdę pomagały. Do tego jeszcze mokry ręcznik na klatkę.

000gosiulek000

  • Gość
Odp: upały
« Odpowiedź #46 dnia: Lipiec 22, 2010, 16:51:27 pm »
ja swojemu daje zmrozoną butelkę z wodą włożoną do skarpety i mokry ręczkik na klatke kłade. wiatrak tez mam w pokoju więc mu troszkę chłodniej jest. a tak swoją drogą to już w łodzkim było troszkę ochlodzenia i znów upały wyskakują no

Shaiya

  • Gość
Odp: upały
« Odpowiedź #47 dnia: Lipiec 22, 2010, 18:13:12 pm »
Franek ogólnie z upałami radził sobie świetnie po obcięciu kłaków. Najbardziej odżywa nad ranem, bo u mnie non - stop otwarte okno :)

Offline Elzbieta1950

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2910
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa/Izdebki
  • Moje króliki: Bodzio
  • Za TM: Franulka 04.03-03.01.13-żył 9 lat, Puszek 28.02.13-żył ok 8l. i Kakuś 25 .05.14 Misia 6,09.2017
Odp: upały
« Odpowiedź #48 dnia: Sierpień 01, 2010, 14:01:30 pm »

Ja swojemu Franuli pod dywanik wkładam dwa zmrożone wkłady z lodówki turystycznej i lubi się na tym wylegiwać lub obok.W sytuacjach krytycznych okrywam go zmoczonym ręcznikiem, mocno wykręconym.Futerko ma suche ale schłodzone.Tak mi poradził wet,bo moja królinka bardzo źle znosi upały. :bunny:
Komplikują nasze życie ale bez nich ciężko żyć.

matti18bc

  • Gość
Odp: upały
« Odpowiedź #49 dnia: Sierpień 06, 2010, 18:50:12 pm »
można zwilżyć uszka (potem królik się myje i przy okazji słodko wygląda) - tylko tak żeby woda nie wleciała mu do ucha :icon_smile
miska do klatki aby zanurzył sobie łapki...
próbowałem też z zimną butelką - jak tylko bob nauczyła się z niej korzystać czyli wchodzić pomiędzy butelkę a brzeg klatki - stało się to jej ulubionym miejscem.

całego królika lepiej wodą nie oblewać - nie cierpią tego... a poza tym mogą się przeziębić