Autor Wątek: Agresja wobec właściciela - nowy problem pomóżcie  (Przeczytany 12170 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline shoti1910

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1099
  • Płeć: Kobieta
    • SPŚM
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Shila i Siggy
  • Pozostałe zwierzaki: średniej wielkości zoo ;)
  • Za TM: Benio
Agresja wobec właściciela - nowy problem pomóżcie
« dnia: Maj 24, 2010, 14:17:34 pm »
Witam, co niektórzy wiedzą, że mam królika o imieniu Shila jest to mój pierwszy królik ale nie pierwszy zwierzak właściwie to zawsze kochałam zwierzęta i miałam ich full ;) Wczoraj jeszcze "miziałyśmy się " z Shilą, ona musi mieć humor żeby chciała głaskania jak kot i wczoraj właśnie taki miała głaskałam ją a ona nie dała mi się uczyć wskakując na książkę i podgryzając ją :) Dzisiaj jak by coś w nią wstąpiło !! dzień jak co dzień chciałam dać jej warzywa jednak kawałek marchwi wpadł do kuwety chciałam wyjąć i wypłukać jednak Shili coś dosłownie odwaliło skoczyła do mojej ręki i mnie ugryzła !! Nigdy się tak nie zachowywała nie mówię że jakoś mocno chociaż krew mi poszła ale to pewnie dlatego że odruchowo rękę wyrwałam, nie jestem jakąś delikatną osobą sama raneczka nie boli, boli mnie sam fakt. Jeszcze nigdy w życiu moje zwierzątko mnie nie ugryzło, a było ich sporo, sama Shila nie ma chyba źle nigdy nie doświadczyła agresji ze strony któregtokolwiek z domowników czy innego zwierzaka nie głoduje nie mieszka w syfie pomyślałam że ma rujke ale gdy pisałam o jej cudacznym zachowaniu stwierdziliście że ma ruje a niemożliwe żeby trwała tak długo, co robić? Tylko proszę nie radźcie mi sterylki bo po prostu nie ma takiej opcji, chcę jeszcze raz podkreślić że Shila nie ugryzła mnie mocno
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 01, 2010, 09:17:42 am wysłana przez shoti1910 »

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Agresja wobec właściciela
« Odpowiedź #1 dnia: Maj 24, 2010, 14:25:45 pm »
Przyczyną tej agresji może być m.in. :
- terytorializm (jakim prawem wkroczyłaś w jej teren  :diabelek )
- rujka

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Agresja wobec właściciela
« Odpowiedź #2 dnia: Maj 24, 2010, 14:25:52 pm »
A możesz mi przypomnieć, dlaczego nie ma opcji sterylizacji? Bo chyba mi gdzieś umknęło  :icon_redface
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Agresja wobec właściciela
« Odpowiedź #3 dnia: Maj 24, 2010, 14:27:26 pm »
aha, przypomniało mi się, że u ciebie jest nowa samiczka, prawda?

No to nic dziwnego, że czuje obcego króliczka.

Offline shoti1910

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1099
  • Płeć: Kobieta
    • SPŚM
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Shila i Siggy
  • Pozostałe zwierzaki: średniej wielkości zoo ;)
  • Za TM: Benio
Agresja wobec właściciela
« Odpowiedź #4 dnia: Maj 24, 2010, 14:32:40 pm »
nie, jeszcze nie ma nowego królika. Nie ma opcji sterylizacja ponieważ (po pierwsze) nie ufam weterynarzom a to jest młodziutki króliś i nie chcę ryzykować, (po drugie) znajomi mi mówią, że to jest ryzyko które i tak nie zawsze pomaga czasem po prostu zwierzęta nie przestają być agresywne
a terytorializm to przecież ona nie jest u mnie od wczoraj :( jest przyzwyczajona do tego że grzebie jej w klatce
dziękuję Wam za zainteresowanie moim problemem  :*

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Agresja wobec właściciela
« Odpowiedź #5 dnia: Maj 24, 2010, 14:34:39 pm »
Dziękuję za odpowiedź :bukiet
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline shoti1910

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1099
  • Płeć: Kobieta
    • SPŚM
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Shila i Siggy
  • Pozostałe zwierzaki: średniej wielkości zoo ;)
  • Za TM: Benio
Agresja wobec właściciela
« Odpowiedź #6 dnia: Maj 24, 2010, 14:38:25 pm »
słyszałam o zastrzykach dla królików zmniejszających agresje co o nich myślicie? takie zastrzyki uspokajające

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Agresja wobec właściciela
« Odpowiedź #7 dnia: Maj 24, 2010, 14:58:49 pm »
shoti, jedno ugryzienie to jeszcze nie agresja, tym bardziej, że zdecydowana większość królików nie znosi, jak im się gmyra na ich terenie, więc to zachowanie Twojego króliczka jest w pewien sposób usprawiedliwione.

Sądzę, że o agresji, którą można by próbować łagodzić lekami możemy mówić dopiero wtedy, gdy w jakimś dłuższym odcinku czasu niczym nie prowokowany królik atakuje właściciela i nie pomagają działania behawioralne, wychowawcze, socjalizacyjne - jak zwał tak zwał.

Ja miałam królika agresywnego, który mocno mnie atakował, ale nie brałam pod uwagę żadnych zastrzyków, bo znałam źródło tej agresji (vide: lęk). Zapewnienie mu spokoju, wypracowanie zaufania do człowieka i wyeliminowanie tego lęku całkowicie pozbawiło królika niepożądanych w moim odczuciu zachowań.

Poobserwuj królika, spróbuj określić sytuacje, w których królik Cię gryzie i będziesz mogła zaplanować, co dalej. Ale weź poprawkę na to, że dojrzewające uszaki zachowują się nieszablonowo i dość nieznośnie :)

PS
Ja nie znam takich zastrzyków, podaj nazwę, to się zorientuję co to i wtedy powiem Ci, co o tym myślę :)
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Agresja wobec właściciela
« Odpowiedź #8 dnia: Maj 24, 2010, 15:03:27 pm »
pewnie to nic nie pomoże, ale dorzucę swoje 3 grosze, tzn. opiszę swoje doświadczenia :lol

Myszka przed sterylizacją potrafiła ugryźć zupełnie bez powodu - leży zrelaksowana, głaszczę ją, a nagle: cap! Była też terytorialna, broniła swojego rewiru ("swojej " części pokoju) a na włożenie ręki do klatki reagowała agresją. Podczas rujek i ciąż urojonych nasilało się to jeszcze bardziej. Po sterylce zmieniła się nie do poznania, "agresywność : zero" :lol

Zając ...hmmm... jej "poziom agresywności" nie zmienił się po sterylizacji jakoś zauważalnie.
To jest królik z charakterem i osobowością, "heja do przodu"... gania Myszę, warczy, potrafi zaatakować moje kapcie pod stołem, jeśli jej się nie spodoba, że ruszyłam stopą w jej obecności  :hahaha - zdecydowanie leży to w jej temperamencie i nie jest zależne od hormonów ani jakichś traumatycznych przeżyć.

Konkluzja jest taka, że to czy królica zmieni swe agresywne nastawienie po sterylizacji zależy (moim zdaniem) od tego, czy jej zachowanie uwarunkowane hormonami (terytorializm też można pod to podciągnąć) czy po prostu osobowością zwierzaka.
Poobserwuj ją dłużej i wyciągnij wnioski. Pozdrawiam :bukiet

[ Dodano: Pon Maj 24, 2010 2:09 pm ]
Cytat: "bosniak"
Ale weź poprawkę na to, że dojrzewające uszaki zachowują się nieszablonowo i dość nieznośnie :)


o, to też! :co_jest pamiętam, jak Zając w okresie dojrzewania szarżował na moją współlokatorkę :co_jest  rozbieg przez cały pokój, hyc na jej łóżko i warcząc i szczerząc zęby przegania przerażoną dziewczynę z jej własnego legowiska :diabelek  jak dorósł, to mu takie ekscesy przeszły.
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Hetahe

  • Gość
Agresja wobec właściciela
« Odpowiedź #9 dnia: Maj 24, 2010, 15:57:28 pm »
Cytat: "Jadwinia"
rozbieg przez cały pokój, hyc na jej łóżko i warcząc i szczerząc zęby przegania przerażoną dziewczynę z jej własnego legowiska


 :icon_eek

Publicznie ogłaszam, iż moje króliki są aniołami.

Offline shoti1910

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1099
  • Płeć: Kobieta
    • SPŚM
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Shila i Siggy
  • Pozostałe zwierzaki: średniej wielkości zoo ;)
  • Za TM: Benio
Agresja wobec właściciela
« Odpowiedź #10 dnia: Maj 24, 2010, 16:16:50 pm »
oj dziękuję Wam bardzo mi pomogliście mój królik jest bardzo humorzasty ;) może to też być dojrzewanie chociaż już powinna z tego wyrosnąć  :zdenerwowany  no nic może to była taka pojedyncza akcja każdy może mieć gorszy dzień zobaczymy czy będzie się to powtarzać wydaję mi się jednak że nie przysparzam jej żadnych zbędnych stresów :D no nic dzięki kochani
a co do zastrzyków to tylko o nich słyszałam ale popytam o nazwę ciau

HaRdBucK

  • Gość
Agresja wobec właściciela
« Odpowiedź #11 dnia: Maj 24, 2010, 22:29:01 pm »
Króliki nie raz denerwuje fakt grzebania im w klatce podczas gdy się załatwiają czy jedzą.

Offline shoti1910

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1099
  • Płeć: Kobieta
    • SPŚM
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Shila i Siggy
  • Pozostałe zwierzaki: średniej wielkości zoo ;)
  • Za TM: Benio
Agresja wobec właściciela
« Odpowiedź #12 dnia: Maj 24, 2010, 23:35:33 pm »
to może być to bo jadła te warzywa które wkładałam

Offline Gosia/Closter

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 756
  • Płeć: Kobieta
Agresja wobec właściciela
« Odpowiedź #13 dnia: Maj 25, 2010, 12:22:45 pm »
może zwyczajnie się przestraszyła i zareagowała odruchowo :) Jeden incydent jeszcze o niczym nie świadczy, będzie dobrze

Offline shoti1910

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1099
  • Płeć: Kobieta
    • SPŚM
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Shila i Siggy
  • Pozostałe zwierzaki: średniej wielkości zoo ;)
  • Za TM: Benio
Agresja wobec właściciela
« Odpowiedź #14 dnia: Maj 25, 2010, 17:57:09 pm »
Cytat: "Gosia/Closter"
może zwyczajnie się przestraszyła i zareagowała odruchowo :) Jeden incydent jeszcze o niczym nie świadczy, będzie dobrze

:)

Offline shoti1910

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1099
  • Płeć: Kobieta
    • SPŚM
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Shila i Siggy
  • Pozostałe zwierzaki: średniej wielkości zoo ;)
  • Za TM: Benio
Odp: Agresja wobec właściciela - nowy problem pomóżcie
« Odpowiedź #15 dnia: Czerwiec 01, 2010, 09:19:08 am »
słuchajcie Shili coś odwala ciągle przewraca kuwete wysypując z niej żwirek, i podrzuca ją, gdy ustawię kuwete spowrotem ona robi to samo - help jak ją tego oduczyć

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Odp: Agresja wobec właściciela - nowy problem pomóżcie
« Odpowiedź #16 dnia: Czerwiec 01, 2010, 09:28:24 am »
może ona ma rujkę.

Offline shoti1910

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1099
  • Płeć: Kobieta
    • SPŚM
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Shila i Siggy
  • Pozostałe zwierzaki: średniej wielkości zoo ;)
  • Za TM: Benio
Odp: Agresja wobec właściciela - nowy problem pomóżcie
« Odpowiedź #17 dnia: Czerwiec 01, 2010, 09:58:37 am »
cały czas? I dla tego by tak robiła? Czyli mi pozostaje tylko ustawianie kuwety?

Offline shoti1910

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1099
  • Płeć: Kobieta
    • SPŚM
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Shila i Siggy
  • Pozostałe zwierzaki: średniej wielkości zoo ;)
  • Za TM: Benio
Odp: Agresja wobec właściciela - nowy problem pomóżcie
« Odpowiedź #18 dnia: Czerwiec 01, 2010, 10:39:33 am »
a jaka jest częstotliwość króliczej rujki i jak długo ona trwa bo nie mogę znaleźć nigdzie tej informacji

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: Agresja wobec właściciela - nowy problem pomóżcie
« Odpowiedź #19 dnia: Czerwiec 01, 2010, 12:34:03 pm »
shoti, rujka to indywidualna sprawa. To nie jest cos takiego jak cieczka u psow. Rujka moze trwac ciagle lub z krotkimi przerwami lub co jakis czas. U mnie bylo tak, ze wiele czynnikow wywolywalo rujke u krolicy. Czasem wystarczylo, ze ktos nas odwiedzil, a ona juz latala jak szalona, chrumczala i wskakiwala na lozko, zeby zgwalcic reke goscia. Teraz jest okres wiosenno-letni, wiec male szaleja.

Te zastrzyki o ktorych piszesz w poprzednich postach to sa chyba zastrzyki hormonalne obnizajace pozim hormonow. Sa skuteczne na krotko. Lekarze ponoc czasem je stosuja przed kastracja, jesli rujka jest premanentna i nie mozna z zabiegiem wbic sie w przerwy miedzy rujkami.