Przykro mi, ale nie jestem w stanie ciągnąć dalej tej sprawy przez działania SPK podjęte przeciwko mojej osobie. Chciałem pomóc, ale sami zobaczcie na przebieg dzisiejszej rozmowy mailowej:
EDIT: kultura nakazuje zapytać 2 osobę o zgodę na umieszczenie prywatnej korespondencji.
Chełpić, proszę Panią, to się Pani chełpi wielką władzą, co widać w KAŻDEJ Pani wypowiedzi. Do teraz nie wiem, co ja Pani zrobiłem. Udało mi się wejść na forum i dzięki temu płaszcząc się uzyskałem łaskawą zgodę na dalsze uczestniczenie w forum. Co napisałem? Kontynuowałem chęć pomocy w transporcie i adopcji. Ale widzę, że ma to Pani w bardzo głębokim poważaniu...