Autor Wątek: sika gdzie popadnie - dlaczego?  (Przeczytany 23579 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: sika gdzie popadnie - dlaczego?
« Odpowiedź #20 dnia: Sierpień 09, 2010, 20:24:43 pm »
A to czasem nie wyglądaja tak te "kupki"?


Nakusia

  • Gość
Odp: sika gdzie popadnie - dlaczego?
« Odpowiedź #21 dnia: Sierpień 09, 2010, 20:48:45 pm »
Tak, ale są bardziej brązowe.

kkf

  • Gość
Odp: sika gdzie popadnie - dlaczego?
« Odpowiedź #22 dnia: Sierpień 09, 2010, 21:27:30 pm »
z tym uporem to ja u swoich zauwazylam ze im bardziej czegos zabranialam tym bardziej one dazyly do tego zeby to zrealizowac :) dlatego koc,folia badz cokolwiek na kanape bedzie najlepszym rozwiazaniem a z czasem samo powinno mu sie to znudzic.
ja mialam  tak z wchodzeniem za sofe(za ktora byly kable) ...zagradzalam z kazdej mozliwej strony a i tak skubaniec znajdowal sobie jakies tajne wejscie- najczesciej obgryzajac to czym zagradzalam :) no wiec zrobilam mu miejsce, kable pochowalam i teraz maluchy maja tam swoj azyl:) czasami dla swietego spokoju trzeba isc na kompromis ;) 

Offline nathka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 13
  • Płeć: Kobieta
Odp: sika gdzie popadnie - dlaczego?
« Odpowiedź #23 dnia: Sierpień 12, 2010, 17:09:15 pm »
Ja mam podobny problem i chciałabym skonsultować go z Wami...

Otóż mój kicaj Neger, zawsze był czyściochem i załatwiał się tylko i wyłącznie do kuwety. I tak przez dobre 8 lat, sikał w jednym miejscu. Teraz coś mu do łba strzeliło i leje po całej klatce, jak na złość. Na początku co chwila wycierałam mu to ręcznikami, ale on błyskawicznie w czyste miejsce pompuje znowu. W końcu od tego moczu porobiły mu się odparzenia na tyłku, drażniło go mokre futro, to sobie debilek zaczął je wyrywać! :icon_curve Żeby nie robił sobie więcej krzywdy, bo niejednokrotnie wyrywał sobie do krwi, wysypałam całą klatkę żwirkiem i trocinami, żeby miało w co wsiąkać... Ni stąd ni zowąd mu strzeliło.

Jakiś miesiąc temu, miałam na przetrzymaniu samiczkę mojego przyjaciela. Biegała sobie normalnie po moim pokoju, nigdzie nie nasikała. Po jakimś czasie, kiedy samiczka już wróciła do siebie, Neger wylądował u mnie w pokoju (normalnie siedzi w kuchni, w której aktualnie mamy remont). Widział się już wcześniej parę razy z tą samiczką (króliki zawsze są pilnowane, nigdy do niczego nie doszło), nawet próbował ją obskoczyć, mruczał i fuczał na nią i mimo takiego podekscytowania nie zmienił ani razu swoich sikowych nawyków. Aż do teraz. Na pewno zapach samiczki oraz innych zwierząt (na które nie zwracał nigdy uwagi, bo często na dłużej siedział w tym pokoju) ma wiele z tym wspólnego, ale on już zaczął tak lać długo zanim pojawiła się samiczka i zamieszkał u mnie... Myślicie, że to tylko i wyłącznie sprawa hormonów, czy może jednak problem z układem moczowym? Królik ma 8 i pół roku...Pije na potęgę, choć jak zawsze.

Macie jakieś sugestie?  :?:

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Odp: sika gdzie popadnie - dlaczego?
« Odpowiedź #24 dnia: Sierpień 12, 2010, 17:23:22 pm »
Przebadać nie zaszkodzi, a będziesz mieć spokojne sumienie.

Z innej beczki, nie chorobowej - niektóre króliki chłodzą się w upały w ten sposób, że sikają i kładą się w siuśki :] więc być może chłopakowi jest za gorąco. Ale skoro przez 8 lat nie było nigdy niczego takiego, to poszłabym do weta jednak.
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline Silvana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 274
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Szczecin
  • Moje króliki: Fisia, Dyzia [*]
Odp: sika gdzie popadnie - dlaczego?
« Odpowiedź #25 dnia: Sierpień 28, 2010, 10:21:42 am »
Fisi zdarza sie ostatnio, ze sika do miski z ziolami. Ale 2 miski z woda i miska z granulatem sa czyste. Uparcie leje na dywan w kojcu mimo, ze ma kuwete, ale nie zalatwia sie nigdzie poza kojcem. Teraz to juz jej w ogole w kuwecie prawie nie widze. Bobki to zawsze na dywan robila, ale to moge zamiesc raz dwa. Ale dywan musze prac co tydzien bo smierdzi. Jestem juz tym nieco zmeczona.   
FISIA i DYZIA GALERIA