Często czytam, że królik jak ma 7 lat to ma różne choroby, schorzenia, nie jest już tak żywotny - jednym słowem po prostu się starzeje. A mój króliczek Maksiu to muszę przyznać, że póki co jest zdrowy i wesoły, co mnie cieszy. Często robi mi "8" między nogami i zaprasza do zabawy w berka. Widać to, bo ewidentnie się cieszy, szaleje, bryka sobie każda część ciała w inną stronę i na koniec turla się na plecki. To jest dopiero radosny widok. A jak z waszymi królikami? Mój ma już 7 lat.