Mam problem, wiem że przy króliczkach nie powinno się słuchać głośnej muzyki - wiadome bo mają czulszy słuch... lecz problem w tym, że mój brat ciągle słucha głośnej muzyki z basami, królik nie reaguje jakoś żeby mu to przeszkadzało ale mimo to martwię się...
Gdy mówie bratu, że królikowi to szkodzi to się śmieje, że wcale tak nie jest a wielkość uszu itp nie mają nic do tego.
Moglibyście mi doradzić jakie argumenty zastosować by przekonać go, że to jednak szkodzi maleńkiej?
Dodam, że ma 17 lat a powiedzenie o tym mamie nic nie da bo ojca nie mamy, a mama pracuje więc wiadome - też dużo czasu jestem z bratem sama w domu...