O.K ale to nie znaczy że dziewczyna ma nieść królika na sterylke,bez przesady twój królik miał tak a mój ma tak,dziewczyna sama powinna obserwować króliczka jeśli będą temu towarzyszyły zachowania np wicie gniazda itp ok wtedy tak,ale nic takiego nie było napisane,takie zachowania nie miały miejsca.Więc to praktycznie na 100% jest chęć zabawy,ja bym pocieszyła cie shoti bo moja Dziunia oprócz tego że tak robi to żre mi nogawki,dzięki czemu mam dodatkową wentylację na lato
.Ja bym na twoim miejscu po prostu obserwowała króliczka jeśli zaniepokoi cie coś jeszcze,albo jak zacznie wić sobie gniazdko czy inne zachowania tego typu wtedy dopiero warto coś z tym robić.Ja także nie zdecydowałam się na sterylke Dziuni nie wybaczyłabym sobie gdyby coś jej się stało,ponadto ja ja odkupiłam ze sklepu a do sklepu trafiła jako dorosły królik ktoś ją podrzucił więc nie wiadomo było jakie było jej życie,ani jakie choroby przechodziła nic więc wolałam nie ryzykować,szczunek z niej też niezły bo z kuwety korzysta tylko jak jej się zechce,no ale co zrobić tak te króliki mają tylko właściciel sam jest w stanie wyczuć szóstym zmysłem czy to zabawa czy coś więcej.Ja Ci tylko przedstawiłam formę zabawy trochę drastyczniejszą niż ma twój króliczek.
A i zapomniałabym moja Dziunia już rodziła w sklepie,stąd zabrałam też jej ostatnie dziecko-Sisi,ale z tego co mi opowiadała pani w sklepie ten mój królik tak już miał od początku jak tam trafiła że szaleniec z niej był i biegała w taki sposób.