Odradzam stanowczo, te dwa tygodnie to niezbędne minimum. Królik po szczepieniu jest osłabiony ( szczepienie to coś w rodzaju łagodnego przejścia choroby, muszą się wytworzyć przeciwciała i wtedy królik będzie odporny) szczepienie na myksomatozę nie jest takim zupełnie bezpiecznym szczepieniem (myksomatoza poszczepienna) lepie nie przeciążać królika