Porady > Opieka

Klatka czyli króliczy dom: wymiary kaltki, wyposażenie, podłoża

(1/22) > >>

sylwiaG:
Na prośbę Naszej Pani Wet oraz ku przestrodze innych zakładam temat ,którego przesłanką jest zawiadomienie o niebezpieczenstwie żwirku zbrylającego.

Trafił do Pani Magdy króliczek,z zatrorem oraz wieloma przykrymi dolegliwościami,może nie będę wymieniać,ale króliczek bardzo cierpiał po tym,gdy pewien sprzedawca polecił sklepowi zoo cudowny żwirek,królik się go najadł. Jakiś psio'koci wet leczył boroczka na biegunkę. Króliczek nie przezył operacji u pani Magdy,jego wnętrzności były..w opłakanym stanie ... :(
Dlatego, nawet jesli wasz królik nie je żwirku, używanie nie zbrylającego . Żwirek dla kota zbrylający jest niebezpieczeństwem dla naszych pupili .

Domi38:
Powiem szczerze, od zawsze uzywalam zwirku zbrylajacego. NIgdy nie widzialam aby ktorykolwiek z moich kroli go wcinal.
Kroliki nigdy nie przestana mnie zadziwiac..

efyra:
zawsze jest ryzyko że "podgryzie" z nudów, ciekawości, whatever..
nie wolno dla króli uzywać zbrylającego, naprawdę może skończyć się to śmiercią.

sylwiaG:
Tak jak w tym nieszczęsnym przypadku.

Tocha:
Kroliki to lubia podgryzac rozne rzeczy. ja kiedys podpatrzylam, ze Toska nagryza granulki (te drewniane) i zuje. Czesc wypluwala, ale czesc na pewno zostawala w paszczece i pewnie bylo to polykane.
Co krolik to obyczaj...
Szkoda uszaka :(

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej