Autor Wątek: Kichanie  (Przeczytany 334472 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline acha1802

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 24
  • Płeć: Kobieta
Odp: królik kicha i się krztusi :(
« Odpowiedź #580 dnia: Marzec 19, 2014, 12:37:19 pm »
ahh! wyprzedziłaś mnie bo akurat modyfikowałam mojego posta ;)
chciałam właśnie poprawić imię ;p


Ale zrzucę winę pomyłki na zmęczenie, bo wczoraj do późna siedziałam w przychodni..  :icon_biggrin
« Ostatnia zmiana: Marzec 19, 2014, 12:41:15 pm wysłana przez acha1802 »

Offline marta1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7390
  • Płeć: Kobieta
Odp: królik kicha i się krztusi :(
« Odpowiedź #581 dnia: Marzec 19, 2014, 12:42:57 pm »
dr Agata jest fajna:) , dr Kuba tez jest bardzo dobry ale z racji specjalności uszaki za nim nie przepadaja:))
[/URL]http://imageshack.us/photo/my-images/191/picola.png/
AS!!!!!

Offline izaf

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 8675
  • Płeć: Kobieta
  • A ser­ca - tak ich mało, a us­ta - ty­le ich.
  • Lokalizacja: Kobyłka
  • Moje króliki: Kleo, Herbi, Puszkin, Sami
  • Pozostałe zwierzaki: Gilbert, Izma, Mysz Stanisław
  • Za TM: Ala, Gabi, Maciek, Unkas, Nala , Franki, Lusia , Bukfa, Kropcia ...
Odp: królik kicha i się krztusi :(
« Odpowiedź #582 dnia: Marzec 19, 2014, 19:43:05 pm »
To fajnie ,ze wszystko zmierza ku lepszemu  :przytul

Offline o-kasia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Jagoda
katar u królika
« Odpowiedź #583 dnia: Czerwiec 26, 2014, 22:52:13 pm »
hej, królik jest ze mną od 1,5 miesiąca, niestety od tego czasu cały czas ma katar bakteryjny, biała gęsta wydzielina, a wieczorem zaczyna się kichanie, strasznie się przy tym męczy a gluty jak już jej się uda je wykichać latają po ścianach. Po kilku dniach obserwacji udałam się do weterynarza, dostałyśmy zastrzyki, terapia trwała 7 dni i od 3 było znacznie lepiej, po zakończonej kuracji wytrzymała bez kichania i glutów dosłownie kilka dni, poszłyśmy znów do weterynarza po około tygodniu i znów antybiotyk i znów poprawa, ale już nie tak spektakularna, po tygodniu brania antybiotyku kontrola i lekarz kazał zrobić inwazyjne badanie górnych dróg oddechowych pod narkozą, zostało ono odroczone, ponieważ niedawno królik miał operację pod narkozą. Czy macie jakiś pomysł jak mogę walczyć z jej katarem? Czuję się bezsilna, lekarz rozmawiając ze mną stwierdził, że widocznie taka jej uroda. Z tego co zauważyłam nie jest to alergia, mała nie ma gorączki, ani żadnych innych objawów, nie ma trocin, nie stoi w przeciągu, na noc zamykamy okna, nie ma też stresów. Pomocy!

Offline Aguleks

  • Moderator
  • **
  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 15776
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Tadek
  • Za TM: Najukochańszy Buńczek, Chrupek, Pola, Jimmy i Roksanka
Odp: katar u królika
« Odpowiedź #584 dnia: Czerwiec 26, 2014, 22:58:58 pm »
Hej, czy króliczek miał robione badania tj wymaz z noska? No i najważniejsze, u jakiego weterynarza leczysz zwierzaka? Bo jeśli lekarz mówi "że taka jego uroda" to ja zaczynam wątpić w jego umiejętności. Katar nie bierze się z niczego.
Przygody moich uszaków możesz śledzić tutaj: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12627.0.html

"Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem" (E. Zola)

Offline dominek

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 128
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Springbank& Frędzel
  • Za TM: Kubiś, Sparky, Misia, Lenka
Odp: katar u królika
« Odpowiedź #585 dnia: Czerwiec 26, 2014, 23:24:34 pm »
zgadzam się z Aguleks. Wybierz się do dobrego weta znającego się na królikach ( w Warszawie są sprawdzone lecznice - poszukaj na forum), przyda się pewnie wymaz z noska oraz rtg głowy :)

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: katar u królika
« Odpowiedź #586 dnia: Czerwiec 27, 2014, 17:02:45 pm »
O-kasiu, dziewczyny mają rację - pytanie podstawowe: czy leczysz królika u weta, który zna się na królikach? Bo z opisu zaleconej terapii wnioskuję, że nie. Katar u królików to poważna sprawa (wiem, o czym mówię, mam w domu dwa kichacze) i 7 dni antybiotyku tylko pogorszyło sprawę, bo leczenie kataru króliczego antybioitykiem po prostu musi trwać dłużej. Inwazyjne badania pod narkozą? Matko Bosko, brzmi jak ostatnie ogniwo w długim łańcuchu medycznych procedur! Pewnie, rhinoskopię można zrobić, ale trzeba umieć, mieć sprzęt, no i jest to ostateczność.  Wymaz z noska konieczny, ale trzeba odczekać, bo po antybiotykach obraz może być niewiarygodny. Zresztą wszystkim zajmie się króliczy lekarz, tylko musisz do niego iść :)
Z katarami jest tak, że po prostu potrafią wziąć się znikąd - zmniejszona odporność, jednorazowe zmarznięcie i już masz problem. Powód jest w tej chwili drugorzędny. Póki co możesz królikowi podawać coś na wzmocnienie - np echinaceę, czy biostyminę z apteki, ale przy ropnym katarze wymaz na pewno będzie konieczny.
Powodzenia!
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline Sensej

  • Użytkownik
  • *
  • Banned!
  • Wiadomości: 3788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Lubań
  • Moje króliki: Mania
  • Pozostałe zwierzaki: ... mole
Odp: katar u królika
« Odpowiedź #587 dnia: Czerwiec 27, 2014, 17:10:16 pm »
Skoro już jest tyle czasu leczone to powinien być zrobiony antybiogram bo inaczej to będzie pakowanie królika lekami w ciemno i skuteczność może być taka jak widać, poza tym są jeszcze autoszczepionki o lekach na odporność bez recepty nawet nie wspominam...
Nie wiem jak "zauważyłaś" że to nie alergia ale nad tym też bym się zastanowił a już na pewno przedyskutował z lekarzem.
I przede wszystkim, zgadzam się z tym że byś przede wszystkim zmieniła lekarza  :oh: !!
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 27, 2014, 17:15:13 pm wysłana przez Sensej »

Offline camillajuliett

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 19
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kalisz
  • Moje króliki: Pysiu, Rachelka, Kacper
  • Pozostałe zwierzaki: Psy : Gwiazdka, Lilly,
  • Za TM: Loluś
ataki kichania u króliczka
« Odpowiedź #588 dnia: Lipiec 27, 2014, 08:40:45 am »
Mój krolik ma moze z 4-5 miesiecy, wydaje mi sie, ze od zawsze kichal, ale od kilku dni ma silne ataki kichania, widac, ze tego nie kontroluje. Nie wiem czy wycieka jakas wydzielina z noska, ale wydaje mi sie, ze nie. Przy kichaniu ciagle pociera go dwoma łapkami. Dopiero jutro ide z nim do weterynarza, ale jak to slysze, to serce mi sie kraje bo tak sie o niego boje :( wczoraj zmienilam mu trociny na zwirek drzewny, ale zadnej poprawy, ponadto nie kicha tylko w klatce, ale tez kiedy biega po pokoju. Na dworze duzo rzadziej, nie mam pojecia co to moze byc :(

Offline camillajuliett

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 19
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kalisz
  • Moje króliki: Pysiu, Rachelka, Kacper
  • Pozostałe zwierzaki: Psy : Gwiazdka, Lilly,
  • Za TM: Loluś
Odp: Kichanie
« Odpowiedź #589 dnia: Lipiec 27, 2014, 08:43:32 am »
moze ktos pomoze?
Mój krolik ma moze z 4-5 miesiecy, wydaje mi sie, ze od zawsze kichal, ale od kilku dni ma silne ataki kichania, widac, ze tego nie kontroluje. Nie wiem czy wycieka jakas wydzielina z noska, ale wydaje mi sie, ze nie. Przy kichaniu ciagle pociera go dwoma łapkami. Dopiero jutro ide z nim do weterynarza, ale jak to slysze, to serce mi sie kraje bo tak sie o niego boje :( wczoraj zmienilam mu trociny na zwirek drzewny, ale zadnej poprawy, ponadto nie kicha tylko w klatce, ale tez kiedy biega po pokoju. Na dworze duzo rzadziej, nie mam pojecia co to moze byc

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: Kichanie
« Odpowiedź #590 dnia: Lipiec 27, 2014, 10:43:54 am »
Może być regularny katar spowodowany zakażeniem bakterią (trudne do wyleczenia, jeśli stan jest przewlekły, a z Twojego opisu wynika, że tak jest), moze być też nadwrażliwość noska na trociny (po jednym dniu nie zauważysz poprawy). Na dworze może kichać mniej, bo powietrze wilgotniejsze. Ale może być też wciągnięte do noska ciało obce (ziarno, źdźbło). Trudno wyrokować, wizyta u weta jest konieczna, ale nie wiem, czy masz w Kaliszu dobrego weta króliczego :/ Lepiej by było zawieźć króliczka do Torunia (do dra Krawczyka)ewt. do Poznania (dr Lisiecka).
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline Iskra

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 3622
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Szczecin/NDG
  • Moje króliki: Zając,Schab
  • Na DT: Pastylka, Kurkuma, Gorczyca, Bochenek +5
  • Pozostałe zwierzaki: Norgiś, Astra, Maruda + dwa potwory
  • Za TM: Axel, Sota, Dora, Mop, RyO, Golonka
Odp: ataki kichania u króliczka
« Odpowiedź #591 dnia: Lipiec 27, 2014, 14:31:20 pm »
Choroba. Pod pachę i do weta na wymaz i antybiotyki.
Masz w domu gruszkę taką dla dzieci? Możesz mu te gluty odsysać z nosa będzie miał chwilę ulgi.
Dogs have owners, cats have staff and bunnies... bunnies have slaves.
. . . . . . . .. . . . . . . . . . . .

"Mówią, że ślepa. Ślepa? Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy w przyszłość- ona jedna."

Offline camillajuliett

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 19
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kalisz
  • Moje króliki: Pysiu, Rachelka, Kacper
  • Pozostałe zwierzaki: Psy : Gwiazdka, Lilly,
  • Za TM: Loluś
Odp: Kichanie
« Odpowiedź #592 dnia: Lipiec 27, 2014, 20:53:17 pm »
kurczę, tak się już martwię. dzisiaj zauważyłam, że przy kichaniu z noska wydobywa się przezroczysta wydzielina :( jutro ide do weterynarza, zobaczymy co powie. jeśli to ta bakteria, to chyba nie ma sensu leczyć, prawda? trochę się naczytałam na ten temat i nie wiem czy chcę go narażać na takie cierpienie. z resztą zobaczymy jutro

Offline miniaturowaem

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7089
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Żory
  • Moje króliki: Perła , Szariczka, Promyk,Lila , Szyszunia,Murzynka , Fru
  • Pozostałe zwierzaki: kanarek -Kuba
Odp: Kichanie
« Odpowiedź #593 dnia: Lipiec 27, 2014, 21:03:32 pm »
co rozumiesz przez : to chyba nie ma sensu leczyć , prawda? : ??? bardzo mnie to zaciekawiło .

Offline camillajuliett

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 19
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kalisz
  • Moje króliki: Pysiu, Rachelka, Kacper
  • Pozostałe zwierzaki: Psy : Gwiazdka, Lilly,
  • Za TM: Loluś
Odp: Kichanie
« Odpowiedź #594 dnia: Lipiec 27, 2014, 21:05:51 pm »
chodzi mi o to, ze kroliki chyba wtedy bardzo cierpia i nie chcialabym na to patrzec

Offline Aguleks

  • Moderator
  • **
  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 15776
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Tadek
  • Za TM: Najukochańszy Buńczek, Chrupek, Pola, Jimmy i Roksanka
Odp: Kichanie
« Odpowiedź #595 dnia: Lipiec 27, 2014, 21:14:54 pm »
chodzi mi o to, ze kroliki chyba wtedy bardzo cierpia i nie chcialabym na to patrzec
Nie gniewaj się, ale ostro przesadzasz. Uszaki są leczone z bardziej bolesnych schorzeń takich jak problemy zębowe głównie ropnie. Dają radę i leczenie bardzo często kończy się sukcesem i zwierzak żyje szczęśliwy wiele wiele lat.
Mam nadzieje, że króliczek nie jest poważnie chory, za co trzymam kciuki.
Przygody moich uszaków możesz śledzić tutaj: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12627.0.html

"Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem" (E. Zola)

Offline camillajuliett

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 19
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kalisz
  • Moje króliki: Pysiu, Rachelka, Kacper
  • Pozostałe zwierzaki: Psy : Gwiazdka, Lilly,
  • Za TM: Loluś
Odp: Kichanie
« Odpowiedź #596 dnia: Lipiec 27, 2014, 21:25:27 pm »
obyś miała rację, naprawdę chciałabym, żeby jeszcze długo ze mną został, bo po tak krótkim czasie strasznie się do niego przywiązałam :( wszystko się jutro okaże, dziękuję za wsparcie!

Offline camillajuliett

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 19
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kalisz
  • Moje króliki: Pysiu, Rachelka, Kacper
  • Pozostałe zwierzaki: Psy : Gwiazdka, Lilly,
  • Za TM: Loluś
Odp: Kichanie
« Odpowiedź #597 dnia: Lipiec 28, 2014, 11:21:14 am »
okazalo sie ze krolik jest prawdopodobnie alergikiem, ale dostal teraz probiotyk i zobaczymy co bedzie po tygodniu :)

Offline pat88

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1466
  • Płeć: Kobieta
  • Bunnies have slaves- 100% PRAWDY
Odp: ataki kichania u króliczka
« Odpowiedź #598 dnia: Lipiec 28, 2014, 13:35:17 pm »
Hej kochana nie daj sobie w ciemno zaordynować antybiotyków jak było w moim przypadku bo sprawa się rypnie!
Niech zaczną od wymazu. Fakt jest to kosztowny szpas ale przynajmniej wiadomo jaki antybiotyk podać, u nas Ciapka przez 2 miesiące nie dostawała adekwatnego leku :/ Dopiero Sicca zrobiła miarodajny wymaz i zapisała leki.


Kichanie oprócz choroby, uczulenia może być też związane z mechanicznym urazem śluzówki nosa lub tego,że fizycznie coś w nim utkwiło...w przypadku Kiki było to 5 cm źdźbło trawy :) Po wyciągnięciu sprawa kichania się sama uregulowała
:D

Daj znać co u bąbla :)

Iskra jakie gluty? Przecież nie ma tu o nich wzmianki, wręcz pisze,że ni zauważyła wycieku, po co w takim razie królika narażać na niepotrzebny stes ??
Jesteśmy odpowiedzialni za to co oswoiliśmy. Obojętność na krzywdę to bierne zwyrodnialstwo. Moje banusie http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16104.new.html#new

[/url]



Offline camillajuliett

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 19
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kalisz
  • Moje króliki: Pysiu, Rachelka, Kacper
  • Pozostałe zwierzaki: Psy : Gwiazdka, Lilly,
  • Za TM: Loluś
Odp: ataki kichania u króliczka
« Odpowiedź #599 dnia: Lipiec 28, 2014, 14:19:46 pm »
Byłam dzisiaj u weta i zapisała mi probiotyki wzmacniające odpornosc, bede je podawała małemu przez 5 dni i musze obserwować wyciek z noska, bo jak na razie wypływa płyn surowiczny. Moj króliczek jest prawdopodobnie alergikiem, bo na dworze dzisiaj nie kichal w ogole, a ledwo go włożyłam do klatki to od razu zaczął :( zobaczymy czy mu przejdzie po tym tygodniu