Autor Wątek: Witam mam króliczka..  (Przeczytany 33058 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

MarlenaKubuśowa

  • Gość
Witam mam króliczka..
« Odpowiedź #100 dnia: Kwiecień 27, 2010, 16:00:47 pm »
Cytat: "Gosia/Closter"
no ale też nikt Ci nie kazał kupować królika jak nie masz , gdzie go postawić. A teraz to wymyślanie, co poprzestawiać w pokoju. O to mi chodziło. Wg mnie królik zasługuje na zagrodę co najmniej ze 120 cm długości i codzienne z niej wypuszczanie. To żywotne zwierzątko, w klatce będzie się nudził
A co do przedpokoju to rzeczywiście kiepskie miejsce. Jeśli chcesz oswoić królika to moim zdaniem powinien spędzać z Tobą jak najwięcej czasu. Czyli zamieszkać w Twoim pokoju. O rodziców pytam, bo może wzięliby do siebie te papugi chociaż. No i królik na podłogę, nie w klatce na jakiejś półce


Wiem ale ja chciałam królika. Nikt nie powiedzial ze bedzie łatwo. A moglabym mimo ze jest taki skoczliwy wziasc go z klatk na lozko i wypuscic czy by skoczyl z lozka ? jesli by skoczyl to go nie biore bo sie bieduljkowi cos stanie
wiem ale niewiem czy zagrode kupią. NO fakt nudzi mu sie lae nie chce wyjsc z klatki .Wiem ze to kiepskie miejsce. No problem przypomnialo mi sie ze pod biurkiem mam kable tez a co jesli by przez klatke poobgryzał .. . wATPIE ZEB Y WZIELI

[ Dodano: Wto Kwi 27, 2010 4:02 pm ]
Cytat: "Gosia/Closter"
Dodano: Wto Kwi 27, 2010 3:59 pm ]
pod biurkiem - spoko kryjówka, ale niech chłopak biega luzem ile tylko się da
napewno pobiega grubaske malutki ale problem ze mam kable tam jak by go odpędzic na wszelki wypadek kable bedzie trudno wziasc do gory bo sporo ich .

Offline Gosia/Closter

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 756
  • Płeć: Kobieta
Witam mam króliczka..
« Odpowiedź #101 dnia: Kwiecień 27, 2010, 16:08:59 pm »
kable można schować, jak będę miała chwilę to pstryknę fotkę mojego pokoju (teraz jestem w pracy  :diabelek ), mam pod biurkiem plątaninę kabli, ale schowaną do koszyka. Królik się nimi nie interesuje. W salonie za telewizorem spakowałam kable od anteny w torebkę foliową-  szeleszczenie dodatkowo odstrasza futrzaka. Także kable bezpieczne
Króliki są bardzo skoczne, łóżko to dla nich pikuś  :DD Wyjść z klatki nie chce bo się boi jeszcze. Ustaw go raz w konkretnym miejscu i normalnie opiekuj się nim, nic na siłę . W końcu z ciekawości wyjdzie pokicać
Z własnego doświadczenia widzę , że królik lubi stałe rzeczy. Karmienie o tych samych porach w ten sam sposób, jeden ulubiony kocyk, jedno miejsce w domu itp. Czuje się wtedy bezpieczny.

[ Dodano: Wto Kwi 27, 2010 4:10 pm ]
a poza tym zdaj się na własną intuicję, bo królik królikowi nierówny  :DD

MarlenaKubuśowa

  • Gość
Witam mam króliczka..
« Odpowiedź #102 dnia: Kwiecień 27, 2010, 16:12:52 pm »
Cytuj



kable można schować, jak będę miała chwilę to pstryknę fotkę mojego pokoju (teraz jestem w pracy  ), mam pod biurkiem plątaninę kabli, ale schowaną do koszyka. Królik się nimi nie interesuje. W salonie za telewizorem spakowałam kable od anteny w torebkę foliową- szeleszczenie dodatkowo odstrasza futrzaka. Także kable bezpieczne
Króliki są bardzo skoczne, łóżko to dla nich pikuś  Wyjść z klatki nie chce bo się boi jeszcze. Ustaw go raz w konkretnym miejscu i normalnie opiekuj się nim, nic na siłę . W końcu z ciekawości wyjdzie pokicać
Z własnego doświadczenia widzę , że królik lubi stałe rzeczy. Karmienie o tych samych porach w ten sam sposób, jeden ulubiony kocyk, jedno miejsce w domu itp. Czuje się wtedy bezpieczny.



No to teraz mi pomoglas. wczesniej wyskoczylam zbyt bardzo sorki  :oh:  :przytul
Okej to ja mu narazie klatke otworze zostawie go samego i niech polata i wezme psa oczywiscie

No to czekam na foto  :*  Jakos sie kable ulozy i przekona potem rodzicow i kroliczek bedzie pod moimi nogami :]

Offline Gosia/Closter

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 756
  • Płeć: Kobieta
Witam mam króliczka..
« Odpowiedź #103 dnia: Kwiecień 27, 2010, 16:21:38 pm »
nie zostawiaj samego! otwórz go i siedź z nim w pokoju.. On ma się do Ciebie przyzwyczaić, nie może być tak, że Ty kichniesz a on ucieka bo nie wie co się dzieje hehehe. Ja zawsze coś upuszczam, to może spaść bardzo blisko królika a jego to nic nie rusza, co najwyżej popatrzy na mnie z taką miną...Zwyczajnie jest przyzwyczajony do wszystkich odgłosów mieszkania. Spędzajcie ze sobą jak najwięcej czasu, niech poczuje , że w Twojej obecności nic mu nie grozi.

MarlenaKubuśowa

  • Gość
Witam mam króliczka..
« Odpowiedź #104 dnia: Kwiecień 27, 2010, 16:23:35 pm »
Cytat: "Gosia/Closter"
nie zostawiaj samego! otwórz go i siedź z nim w pokoju.. On ma się do Ciebie przyzwyczaić, nie może być tak, że Ty kichniesz a on ucieka bo nie wie co się dzieje hehehe. Ja zawsze coś upuszczam, to może spaść bardzo blisko królika a jego to nic nie rusza, co najwyżej popatrzy na mnie z taką miną...Zwyczajnie jest przyzwyczajony do wszystkich odgłosów mieszkania. Spędzajcie ze sobą jak najwięcej czasu, niech poczuje , że w Twojej obecności nic mu nie grozi.



Ale jak ja do niego podchodze to za mna idzie moj pies a krolik troche boi sie mojego psa i ucieka odrazu i sie nie wylata no ale dobrze. Przyniesz klatke do pokoju teraz czy potem ?

Offline Gosia/Closter

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 756
  • Płeć: Kobieta
Witam mam króliczka..
« Odpowiedź #105 dnia: Kwiecień 27, 2010, 16:25:56 pm »
i na wszystko trzeba czasu. Mnie Closter po 8 m-cach wspólnego mieszkania zaskoczył: kiedy pracuję na kompie przy biurku, zając podchodzi opiera się przednimi łapkami o moje nogi i ewidentnie chce na rączki! Do tej pory była to dla mnie sprawa niemożliwa, żeby tak z własnej woli na kolanka... A jednak, pomiziam go trochę i uderza w  spanko!! Pierwszy raz jak tak zrobił to ryczałam jak bóbr, bo to musi być oznaka prawdziwego zaufania skoro tak mu ze mną dobrze.

MarlenaKubuśowa

  • Gość
Witam mam króliczka..
« Odpowiedź #106 dnia: Kwiecień 27, 2010, 16:27:53 pm »
Cytat: "Gosia/Closter"
na wszystko trzeba czasu. Mnie Closter po 8 m-cach wspólnego mieszkania zaskoczył: kiedy pracuję na kompie przy biurku, zając podchodzi opiera się przednimi łapkami o moje nogi i ewidentnie chce na rączki! Do tej pory była to dla mnie sprawa niemożliwa, żeby tak z własnej woli na kolanka... A jednak, pomiziam go trochę i uderza w spanko!! Pierwszy raz jak tak zrobił to ryczałam jak bóbr, bo to musi być oznaka prawdziwego zaufania skoro tak mu ze mną dobrze.


To super!Chciałabym zeby Kubus juz do mnie tak podszedl ;] Duzo czasu trzeba. Do czego wsadzic kable?-nadal czekam na foto narazie niech bedzie w przedpokoju :)

Offline Gosia/Closter

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 756
  • Płeć: Kobieta
Witam mam króliczka..
« Odpowiedź #107 dnia: Kwiecień 27, 2010, 16:28:48 pm »
wstaw go do siebie jak najprędzej i psa nie dopuszczaj, bo w końcu królik zacznie się stresować na Twój widok i będziesz miała  problem. Weź coś dobrego do ręki i nakarm króliczka. Powoli próbuj go pogłaskać, ale musisz mieć ciszę i spokój

[ Dodano: Wto Kwi 27, 2010 4:35 pm ]
http://img541.imageshack.us/i/clostek003.jpg/

MarlenaKubuśowa

  • Gość
Witam mam króliczka..
« Odpowiedź #108 dnia: Kwiecień 27, 2010, 16:41:49 pm »
No wlasnie problem z psem bo idzie do mojego pokoju nachetniej tymardziej jak kuba bedzie. Narazie to tata nie wie jak to wsadzic zeby kable wiesz. schowac nie wie w co i jak  :wow

[ Dodano: Wto Kwi 27, 2010 4:43 pm ]
Cytat: "Gosia/Closter"
http://img541.imageshack.us/i/clostek003.jpg/



Problem ze u mnie nie ma bzyt duzego mieszkania i niewiem gdzie to bym mogla dac raczej bym dala waskie niz takie zszeszee

Offline Gosia/Closter

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 756
  • Płeć: Kobieta
Witam mam króliczka..
« Odpowiedź #109 dnia: Kwiecień 27, 2010, 16:45:09 pm »
ta narożna zagroda  jest w gruncie rzeczy mała ten rożek niewielki jest, ale starcza dla kicajka

MarlenaKubuśowa

  • Gość
Witam mam króliczka..
« Odpowiedź #110 dnia: Kwiecień 27, 2010, 16:48:29 pm »
Cytat: "Gosia/Closter"
ta narożna zagroda jest w gruncie rzeczy mała ten rożek niewielki jest, ale starcza dla kicajka


Ale ja mam fest male mieszkanie niewiedzialam ze krolik az tyle potrzebuje :( i co ja pocznę :(.

Offline Gosia/Closter

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 756
  • Płeć: Kobieta
Witam mam króliczka..
« Odpowiedź #111 dnia: Kwiecień 27, 2010, 17:07:15 pm »
zorganizuj coś, wymyśl tak, żeby królik się dobrze czuł. Pamiętaj, że ważniejsze od wypasionego mieszkanka, jest uczucie jakim darzysz zwierzaka i dobra opieka

MarlenaKubuśowa

  • Gość
Witam mam króliczka..
« Odpowiedź #112 dnia: Kwiecień 27, 2010, 17:18:24 pm »
hmm pochowam kable bede miala go przy sobie ;]

karola.w

  • Gość
Witam mam króliczka..
« Odpowiedź #113 dnia: Kwiecień 27, 2010, 18:12:51 pm »
Kubusiowa, najlepszym sposobem jest kupienie osłonki na kable za 20 zł . ;]
Masz 100% pewność że uchol ci nie przegryzie.
Podsyłam Ci link do oferty :
Mam nadzieję, że pomogłam. Tak jak wcześniej dziewczyny Ci radziły wywal gdzieś telewizor, np. do salonu, jeśli mówiłaś że go nie używasz prawie. A na pewno zrobi się miejsce na klatkę, a kto wie czy nie na zagródkę ? :DD

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Witam mam króliczka..
« Odpowiedź #114 dnia: Kwiecień 27, 2010, 18:14:59 pm »
MarlenaKubuśowa, ja mieszkalam z rodzicami w kawalerce i mielismy Pucusia. Na poczatku mama sama probowala trzymac go w klatce, bo balismy sie, zeby gdzies nie wszedl i w ogole. A pozniej Pucus podbil serca rodzicow i byl rownoprawnym domownikiem. W klatce siedzial tylko w nocy, a w dzien mial do dyspozycji cale mieszkanie :) Teraz mieszkam z Jozia w pokoju, ktory wcale nie jest ogromny. Wystarczy, ze krolik bedzie wypuszczany, moze z czasem dogada sie z psem i nie bedzie problemu z wybiegiem. A jak nie to beda w osobnych pomieszceniach. Bedzie dobrze, zobaczysz. Rodzice stopniowo przekonaja sie jaki krolas jest dla ciebie wazny.
Dobrze, ze trafilas na forum. Dowiesz sie duzo rzeczy i z wielu na pewno skorzystasz :)

MarlenaKubuśowa

  • Gość
Witam mam króliczka..
« Odpowiedź #115 dnia: Kwiecień 27, 2010, 18:17:49 pm »
Cytat: "karola.w"
Kubusiowa, najlepszym sposobem jest kupienie osłonki na kable za 20 zł . ;]
Masz 100% pewność że uchol ci nie przegryzie.
Podsyłam Ci link do oferty :
Mam nadzieję, że pomogłam. Tak jak wcześniej dziewczyny Ci radziły wywal gdzieś telewizor, np. do salonu, jeśli mówiłaś że go nie używasz prawie. A na pewno zrobi się miejsce na klatkę, a kto wie czy nie na zagródkę ?  



Raczej 1 opcja zadziala XD Tata nigdy sie nie zgodzi na  ywwalenie telewizora ;dd to jego 2 milosc -.- ciagle glupie mecze oglada ;
Cytat: "Tocha"
Dobrze, ze trafilas na

Jak sa tacy ludzie to napewno skorzystam i dobrze ;] ok kupie ta oslonke a gdzie mozna ja dosac?forum. Dowiesz sie duzo rzeczy i z wielu na pewno skorzystasz  

karola.w

  • Gość
Witam mam króliczka..
« Odpowiedź #116 dnia: Kwiecień 27, 2010, 18:23:03 pm »
Można ją dostać w zwykłym sklepie zoologicznym internetowym . Miałam wysłać link, ale zapomniałam go wkleić. Skleroza mnie bierze  :oh:
A więc teraz wyślę ten cholerny link :D
http://animalia.pl/produkt,9302,668,ZURT_Os%C5%82onka_plastikowa_na_kable.html
Oh.. przepraszam zawyżyłam też cenę . Kosztuje ona 3.50 za 1m

MarlenaKubuśowa

  • Gość
Witam mam króliczka..
« Odpowiedź #117 dnia: Kwiecień 27, 2010, 18:28:06 pm »
Noi dostałam za to ze chce kuby dla nalepiej meczylam mame smiala sie potem mnie walla i niby przypadkiem w oko . mam cale czerwone oko  ona sie nigdy na nic nie zgodzi.. :buu  oko mnie strasznie boli

karola.w

  • Gość
Witam mam króliczka..
« Odpowiedź #118 dnia: Kwiecień 27, 2010, 18:33:27 pm »
Przepraszam że takie pytanie zadaje, ale czy twoja mama jest zrównoważona psychicznie?
Bo nie jest to normalne aby bić dziecko, jeszcze do tego po twarzy.
Tata w ogóle wie, co robi twoja mama? Jeśli nie, to powiedz mu szybko.

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Witam mam króliczka..
« Odpowiedź #119 dnia: Kwiecień 27, 2010, 18:34:16 pm »
MarlenaKubuśowa, pewnie to bylo niechcacy  :przytul
Ja mysle, ze rodzicow trzeba urabiac delikatnie i stopniowo, zeby ich nie zniechecic. Ale jak bedziesz konsekwentnie poruszac temat Kubusia co pewnien czas, to beda wiedzieli, ze interesujesz sie nim i nie jest to slomiany zapal z twojej strony. Wiesz, rodzice to tez ludzie ;) jak ja zaczynalam wydziwiac, to moi rodzice zawsze bali sie glownie kwestii finansowej. Wiec tez ich trzeba troszku zrozumiec...