MarlenaKubuśowa, sprawa oswajania jest zazwyczaj latwa jesli mamy mlodziutkiego np. dwumiesiecznego kroliczka. Trudniej bywa z doroslymi.
Ja proponuje najpierw dac krolikowi czas na poznanie pokoju w ktorym przebywa. Niech sobie obwacha kazdy katek, znajdzie ulubione miejce. Do klatki niech wchodzi sam lub zachecony smakolykiem.
Pozniej zacznij zaprzyjazniac z psem. Piesek moze byc spokojny, krolik bedac w klatce czuje sie bezpiecznie,b o to jego azyl. Ale na wybiegu bedzie np. uciekal bo nie rozumie zabawy psa. Aby krolik mial szanse w relacjach z psiakiem to powinien najpierw czuc sie bezpiecznie w miejscu w ktorym przebywa.
Jesli od razu zaczynasz zaprzyjaznianie z psem, to krolik ma prawo czuc sie niekomfortowo. Bo nie zna pomieszczenia, nie zna ciebie, nie zna 'stwora', wszystkie zapachy sa dla niego nowe.
Jeszcze chcialam zapytac co rozumiesz przez
moj brat jakosc z krolkiiem sie w 3 dni zaprzyjaznil
? Co takiego krolik robil po trzech dniach, jakie bylo jego zachowanie swiadczace o oswojeniu?
Jak pisalam, bywa roznie. Ja moja dorosla Jozke oswajalam ponad pol roku. A po roku dopiero moge stwierdzic, ze jest oswojona, nie ucieka od reki, przybiega na smakolyki.