Autor Wątek: Siedzenie cały dzień pod szafą  (Przeczytany 2236 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

króliczkowa

  • Gość
Siedzenie cały dzień pod szafą
« dnia: Kwiecień 17, 2010, 15:35:42 pm »
:icon_arrow Nasz około 4 miesięczna samiczka odkąd pojawiła się w domu druga około półtoramiesięczna cały dzień siedzi pod szafą ,albo chowa się w szufladzie łóżka. Przesiaduje tam cały dzień, nie chce biegać, nie wychodzi na siusiu, tylko raz na kilka godzin na jedzenie. Modliłam się, żeby mała to był samiec, ale raczej to samiczka.
 :icon_arrow Pierwsze kilka dni po przybyciu małej, Foxy mieszkała w starej klatce 60cm, a mała w kartonie. Foksia bardzo interesowała się kartonem, bobkowała i sikała wokół niego. Raz daliśmy małą na chwilkę do klatki dużej. mała schowała się do kuwety, a duża przyszła do niej i przytuliła się w czasie gdy był włączony odkurzacz. Niestety nie mogliśmy umieścić ich razem, bo mała miała katar. Następnego dnia puściliśmy małą do pokoju Foxy. Duża zaczęła ją obskakiwać a mała szybko pobiegła do nas i się wtuliła. Postanowiliśmy na razie zaprzestać. Gdy przyszła zagroda 1mx1m zwolniliśmy klatkę dla małej i Foxy umieściliśmy w zagrodzie. A ona ją szarpała i cały czas przychodziła pod swoją starą klatkę sikała i bobczyła, wąchała się z małą prze pręty. Raz wskoczyła do klatki, nie zwracała na małą uwagi tylko zjadła sianka i wyjadła z miseczki granulat dla juniorów (w tym czasie mała też jadła) po czym wyskoczyła i poszła do swojego pokoju (pierwszego dnia w nowym domu Foksia znaczyła dokładnie pokój brodą przez cały dzień).
 :icon_arrow Teraz właśnie cały czas siedzi pod meblami, nie gryzie kabli ani nic tylko siedzi. Próbowaliśmy zagradzać, ale na nic się to zdało. Foxy z wielką pasją pokonywała przeszkody. Nie wychodzi na smakołyki, tylko jak poczuje małą rzuca się spod mebli i atakuje, gdy zabierzemy małą wchodzi z powrotem do swojej twierdzy. Wcześniej tak nie robiła, leżała sobie na boczku, dawała się głaskać, sporadycznie tylko wchodziła do szuflady łóżka w czasie drzemki. Wczoraj w nocy wdrapała się po ścianie zagrody i weszła pod meble. Musieliśmy zamienić im klatki, bo nie mieliśmy siły o północy szyć dachu do zagrody. Mała była prze szczęśliwa, jak brykała po zagródce, a duża stała w miejscu w klatce.
  :icon_arrow Malutka ma jeszcze przed sobą jeden lub dwa dni leczenia katarku. Mój tato wziął ją ze sklepu i powiedział, że teraz po leczeniu z powrotem ją odda. mama mówi, że on ma zachcianki jak 5-letnie dziecko. Jest nieodpowiedzialny i cierpią na tym zwierzęta. :bejzbol
 :icon_arrow Ja nie chcę oddawać malutkiej. Czy powiedzieć rodzicom, ze jak tato kupił tego królika to niech teraz płaci za sterylizację obydwu? I czy sterylka w ogóle pomoże ?
Czy może Foxy jest zazdrosna ?

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Siedzenie cały dzień pod szafą
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 17, 2010, 17:30:34 pm »
Jeżeli to są samice, to moim zdaniem za wcześnie na sterylkę 4-miesięcznej samicy (o tym półtoramiesięcznym malcu nie wspominając).
Sterylizacja nie pomoże na siedzenie pod szafą.
Z tego opisu wnioskuję, że nie działacie wg żadnego planu, tylko nie wiecie, co robić i robicie wszystkiego po trochę.
Płeć małego jest na pewno jeszcze nie ustalona w 100%. Moim zdaniem powinniście oddać malca w dobre ręce (nie do sklepu!), jeśli nie ma pewności, że rodzice zaakceptują trzymanie ich osobno w wypadku, gdy nie będą się chciały zaprzyjaźnić.
Foxy jest sfrustrowana, na jej terenie pojawił się obcy królik i zamieszkał w jej klatce. Raczej nieczęsto się zdarza ciepłe przyjęcie od razu, więc jeśli się zdecydujecie na pozostawienie małego królika na zawsze, to trzeba się uzbroić w cierpliwość. Najpierw trzeba wyleczyć małego (po co ryzykujecie zarażenie Foxy katarem??), a potem na 100% ustalić płeć i wtedy opracować plan dalszych działań.
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

króliczkowa

  • Gość
Siedzenie cały dzień pod szafą
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 17, 2010, 17:54:57 pm »
Dziękuję bosniak,
Do wyleczenia będziemy trzymać króliki osobno. Upewnimy się czy to na pewno samiczka. i potem będziemy je próbować zapoznawać. Jeśli to będzie samczyk to kastracja obowiązkowa.
A Foksia skusiła się na trawkę, którą przyniosłam jej dzisiaj z ogródka. Miejmy nadzieję, że będzie dobrze.

Offline kasia72w

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 895
  • Płeć: Kobieta
    • Stowarzyszenie Nasze Ujeścisko
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Pozostałe zwierzaki: pies, kot
  • Za TM: Zuzia, Zygmuś, Kulek, Pinio, Misia
Siedzenie cały dzień pod szafą
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 17, 2010, 20:56:04 pm »
Niestety zaprzyjaźnianie zaczęłaś najgorzej jaj można było. Nie powinnaś pakować nowego królika do pokoju, w którym jest stary. To tylko wzmogło agresję i stary królik bedzie walczyć o terytoium. Króliki powinny się poznawać na terenie neutralnym. Poczytaj o zaprzyjaźnianiu na stronie uszatej chciażby a poten zacznij od nowa i bez błędów.
Robię dużo za dużo, ale tak się rozpędziłam, że nie mogę przestać.:)